Serie A: Zieliński z dwoma asystami przeciwko Sassuolo
- Dodał: Paweł Klecha
- Data publikacji: 01.12.2021, 22:49
W środowy wieczór na Mapei Stadium zmierzyły się ze sobą niedawny pogromca AC Milanu - Sassuolo Calcio - i lider ligowej tabeli - SSC Napoli. Po czterech golach i nieuznanym, po sprawdzeniu VAR'u, piątym trafieniu, doszło do podziału punktów.
Ostatnie, zasłużone zwycięstwo nad Rossoneri z pewnością dodało gospodarzom skrzydeł i pewności siebie. Za przeciwnika mieli oni jednak nie byle kogo, bo fantastycznie grające w tym sezonie Napoli, które, pomimo lekkich trudności w ostatnich meczach, dumnie przoduje w tabeli ligi włoskiej. Spotkaniu między tymi drużynami zapowiadało się interesująco i z całą pewnością takie było.
Nie było wielkim zdziwieniem, że od samego początku meczu to Zieliński i spółka prowadzili grę. Szukali oni swoich szans w atakach pozycyjnych, ale linia defensywna rywala była bardzo szczelna i nie pozwalała Neapolitańczykom na oddanie dużej ilości strzałów na bramkę. Gospodarze cierpliwie bronili i czekali na kontrataki. Takich kilka się zdarzyło, ale, pomimo naprawdę dogodnych kilku sytuacji, nie udało im się pokonać genialnie spisującego się tego wieczora Davida Ospinę. Po 45 minutach mieliśmy więc 0:0, a piłkarze zeszli do szatni na przerwę.
Nie potrzebowali goście dużo czasu, żeby po wznawiającym grę gwizdku wyjść na prowadzenie. Po około 5 minutach gry i bardzo długiej, pełnej podań akcji, Piotr Zieliński odnalazł na skraju pola karnego Fabiana Ruiza i mu podał, a ten silnym uderzeniem po ziemi pokonał bramkarza gospodarzy. Niedługo potem Polak zaliczył drugą asystę w tym spotkaniu. Piłkę w siatce, po dostarczeniu mu jej przez "Ziela", umieścił Dries Mertens. Na pół godziny przed końcem mieliśmy już 2:0 dla Napoli. Gospodarze nie złożyli jeszcze broni. Udało im się zdobyć bramkę kontaktową. W sytuacji, kiedy wydawało się, że goście mają sytuację pod kontrolą, szybką kontrę przeprowadzili ich rywale. Kontrę, która zakończyła się dośrodkowaniem w pole karne i "bombą" posłaną do siatki Ospiny przez Gianlucę Scamaccę w 72. minucie. Dodało to skrzydeł piłkarzom Sassuolo, którzy coraz mocniej naciskali na swoich rywali. Wysiłki się opłaciły i udało się im doprowadzić do wyrównania w samej końcówce meczu, pozbywając tym samym przyjezdnych marzeń o trzech punktach wywiezionych z Mapei Stadium. To jednak nie był jeszcze koniec. Poniesieni dopingiem swoich kibiców gospodarze poszli za ciosem i w trzeciej minucie doliczonego czasu gry Ospina po raz kolejny musiał wyjmować futbolówkę z siatki. Wybuch szczęścia przerwał jednak sędzia, który, po sprawdzeniu VAR'u, anulował trafienie, a chwilę po tym zakończył mecz.
Sassuolo - Napoli 2:2 (0:0)
Bramki: 72' Scamacca, 89' Ferrari - 51' Ruiz, 60' Mertens, 88' Demme
Sassuolo: Consigli - Rogerio (61' Kyriakopoulos), Ferrari, Chiriches, Toljan - Traore (61' Henruiqe), Lopez, Frattesi (77' Harroui) - Raspadori (86' Defrel), Scamacca, Berardi
Napoli: Ospina - Rui, Koulibaly (80' Jesus), Rrahmani, Di Lorenzo - Ruiz (66' Politano), Lobotka, Zieliński, Insigne (46' Elmas), Mertens (66' Petagna), Lozano (73' Demme)
Żółte kartki: 25' Rogerio, 55' Berardi, 87' Henrique - 84' Politano
Czerwone kartki: 90+2' Spalletti (poza boiskiem)
Sędzia: Ivano Pezzuto
Paweł Klecha
Student Finansów i Rachunkowości na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu. Zajarany tak samo w finansach, jak i w sporcie. Głównie piłka nożna, skoki narciarskie i tenis, ale nie zamykam się na żadną dyscyplinę, szczególnie jeśli dobrze radzi sobie w niej reprezentant naszego kraju :D