Premier League: remisy Młotów, Świętych i Wilków; wygrana The Blues
- Dodał: Dawid Tymosz
- Data publikacji: 01.12.2021, 23:48
Remisowo zakończyło się 3/4 równolegle rozgrywanych meczów w 14. kolejce Premier League. Jedyną drużyną, która wygrała swoje spotkanie była Chelsea. Pełne 90 minut rozegrali Jakub Moder i Łukasz Fabiański. W 85. minucie z boiska zszedł Jan Bednarek, który wcześniej zapisał na swoim koncie bramkę.
Watford - Chelsea: 1:2 (1:1)
Bramki: 43' Dennis - 29' Mount, 72' Ziyech
Pierwsza połowa spotkania na Vicarage Road została znacząco przedłużona. W 12. minucie sędzia przerwał grę z powodu potrzeby medycznej dla jednego z kibiców. Po wznowieniu starcia odpowiedzialność za grę ofensywną gości postanowił przejąć Mason Mount. Najpierw w 19. minucie skrzydłowy trafił w słupek, lecz 10 minut później było już 1:0 dla The Blues. Stracony gol podziałał mobilizująco na gospodarzy, którzy jeszcze przed przerwą, za sprawą Emmanuela Dennisa, doprowadzili do wyrównania. Druga połowa to dalsza wyrównana gra. Trzy punkty graczom Thomasa Tuchela zapewnił rezerwowy Hakim Ziyech.
Southampton - Leicester: 2:2 (2:1)
Bramki: 3' Bednarek, 34' Adams - 22' Evans, 49' Maddison
Mecz "Świętych" z "Lisami" rozpoczął się od czwartej bramki w Premier League Jana Bednarka. Gościom udało się wyrównać również za sprawą rzutu rożnego. Strzelcem gola został Jonny Evans. Nie był to jednak koniec strzelania w pierwszej odsłonie. W 34. minucie, notabene po kolejnym kornerze, na listę strzelców wpisał się Che Adams. Niedługo po przerwie gospodarze cieszyli się z prowadzenia. Już w 49. minucie za sprawą Jamesa Maddisona ponownie rezultat zmienił się na remisowy. Bliżej przechylenia szali zwycięstwa na swoją korzyść byli piłkarze Leicester, lecz wynik meczu nie uległ już zmianie.
West Ham - Brighton: 1:1 (1:0)
Bramki: 5' Soucek - 89' Maupay
Na Olympic Stadium West Ham z Łukaszem Fabiańskim w bramce, podejmował Brighton Jakuba Modera, który także został desygnowany w pierwszej jedenastce. Mecz rozpoczął się idealnie dla popularnych "Młotów". W piątej minucie Pablo Fornals wrzucił na głowę Tomasa Soucka i zrobiło się 1:0. Hiszpan do asysty mógł dołożyć gola, ale piłka po jego strzale z 30. minuty tylko odbiła się od poprzeczki. Znacznie częstsze posiadanie piłki przez gości długo nie przekładało się na efekt w postaci wyrównującej bramki. Dodatkowo na początku drugiej odsłony VAR anulował gola Michaila Antonio. Kolejne ataki gospodarzy nie przyniosły podwyższenia prowadzenia, co zemściło się w samej końcówce meczu. W 89. minucie punkt "Mewom" dał Neal Maupay.
Wolverhampton - Burnley: 0:0
Kibice na Molineux Stadium nie będą długo wspominać starcia ich drużyny z ekipą Burnley. "Wilki" były drużyną lepszą, lecz równie nieskuteczną co ich rywale. Tylko trzy strzały celne w całym meczu, z czego w drugiej połowie jeden i to graczy Shauna Dyche'a. Drugi z rzędu bezbramkowy remis może oznaczać spadek Wolves poza top 6. Burnley na osiem ostatnich spotkań ligowych zremisowało po raz szósty. The Clarets nadal pozostają w strefie spadkowej, co pokazuje, że samymi remisami nie sposób będzie się utrzymać.