Premier League: Pawie rozstrzelane przez Kanonierów!
- Dodał: Hubert Dondalski
- Data publikacji: 18.12.2021, 20:27
Sobotnie emocje z Premier League zagwarantowało nam tylko jedno spotkanie, gdyż reszta meczów została odwołana przez kłopoty kadrowe klubów. Tym spotkaniem było starcie pomiędzy Leeds United, a Arsenalem FC. Mecz był bardzo jednostronny, co nie powinno nikogo dziwić, gdyż gospodarze mieli zdziesiątkowany skład. Zwycięstwo zdobyli Kanonierzy, wygrywając mecz 1:4.
Początek spotkania na Elland Road rozpoczęło się od dwóch stuprocentowych sytuacji ze strony drużyny gości, ale i Alexander Lacazette i Thomas Partey bramki nie zdobyli. Po dłuższym okresie przewagi Pawi, prawą stroną ruszył Bukayo Saka, który dograł w pole karne i po drobnym zamieszaniu do piłki dopadł Gabriel Martinelli, który silnym strzałem umieścił piłkę w siatce! W 25. minucie swoją sytuację miał Raphinha, który w piękny sposób zszedł na swoją nogę, ale uderzył obok bramki.
Kanonierzy natomiast czekali cierpliwie i kolejny cios zadali w 28. minucie, gdy Xhaka odebrał piłkę w środku pola, podholował ją kawałek i posłał piękne prostopadłe podanie do Gabriela Martinellliego, który niczym rasowy snajper podwyższył wynik na 2:0! W 35. minucie świetnie w polu karnym zachował się Martin Odegaard, który położył obrońcę i wystawił piłkę Alexanderowi Lacazzette'owi, lecz Francuz po raz kolejny spudłował. Trzeci cios w 42. minucie zadał Bukayo Saka, który dostał prostopadłe podanie, pognał do pola karnego rywali i uderzył piłkę, która jeszcze po drodze odbiła się od Mateusza Klicha i wpadła do siatki! Obrazkiem zadowolonych podopiecznych Mikela Artety dobiegła końca pierwsza połowa.
W drugiej części spotkania podopieczni Marcelo Bielsy odżyli i to oni non stop zagrażali bramce Aarona Ramsdale'a. Widać było po Kanonierach, że para i energia z pierwszej połowy gdzieś zniknęła. Dopiero w 68. minucie Bukayo Saka w bardzo ładnym stylu rozegrał piłkę z Martinellim, lecz Anglik uderzył tuż obok bramki. W 74. minucie fatalną decyzję podjął Benjamin White, który bezpardonowo wjechał w nogi Gelhardta wślizgiem w polu karnym, dzięki czemu Leeds dostało rzut karny. Do jedenastki podszedł Raphinha, który pewnym strzałem w prawe okno pokonał przeciwnego golkipera! Arsenal nie odpuścił i w 84. minucie Martin Odegaard posłał fantastyczną piłkę do Emila Smitha Rowe'a, który wpakował piłkę do siatki i zamknął ten mecz na dobre! Po kilkunastu minutach sędzia Andre Marriner zakończył to spotkanie i Arsenal umocnił swoją pozycję na czwartym miejscu.
Leeds United - Arsenal FC 1:4 (0:3)
Bramki: 16', 28' Martinelli, 42' Saka, 85' Smith Rowe - 75' (k.) Raphinha
Leeds: Meslier - Drameh, Ayling, Koch, Dallas - Klich (79' Greenwood), Forshaw - Raphinha, Roberts, Harrison (31' Summerville) - Gelhardt
Arsenal: Ramsdale - Tomiyasu, White, Gabriel, Tierney - Xhaka, Partey - Saka (78' Smith Rowe), Odegaard (85' Tavares), Martinelli - Lacazette
Żółte kartki: Gelhardt, Dallas, Koch - Xhaka
Sędzia: Andre Marriner
Hubert Dondalski
Student dziennikarstwa na Uniwersytecie Szczecińskim. Od dziesięciu lat w toksycznym związku z Arsenalem. Fanatyk esportu.