WTA Melbourne: Alicja Rosolska odpada w pierwszej rundzie deblowego turnieju

Alicja Rosolska w parze z Japonką Nao Hibino odpadła w pierwszej rundzie deblowego turnieju Melbourne Summer Set 2 w Australii. Duet polsko-japoński poniósł bolesną porażkę 1:6, 2:6 z Monique Adamczak i Xinyun Han.

Przed spotkaniem wydawać by się mogło, że to para, w której występuje Polka jest faworytem. Na przekór tego dużo niżej notowane tenisistki z Australii i Chin już od pierwszych gemów zaznaczyły swoją dominację w tym spotkaniu. Para Adamczak/Han pewnie wygrała swoje pierwsze podania, a następnie już przy pierwszej okazji przełamała swoje przeciwniczki. Rywalki polskiej zawodniczki w pierwszym secie przy własnym serwisie były prawie bezbłędne i podając straciły one tylko dwa punkty. Jedyną wygraną partią przez Polkę i Japonkę w pierwszym secie był gem szósty. Nie można było jednak powiedzieć, że dawał on nadzieje na lepszego drugiego seta, bowiem rozluźnione już rywalki i tak miały swoje szanse na kolejne przełamanie.

Na drugiego seta duet Hibino/Rosolska wyszedł o wiele bardziej zmobilizowany niż miało to miejsce w pierwszej partii. Wygrały one swoje pierwsze podanie a następnie wywalczyły swojego pierwszego w tym meczu break pointa, którego jednak nie wykorzystały. Dwa kolejne gemy to przełamania wygrywane w decydującym punkcie przy stanie 40:40. Pierwsze przełamanie dla duetu Polki stało się więc faktem. Radość nie trwała jednak długo, w piątym gemie rywalki świetnie odbierały serwisy Nao Hibino i wygrały do zera. Od tego momentu gra naszej i japońskiej zawodniczki całkowicie się posypała. Przegrały one już wszystkie gemy, w tym raz tracąc własny serwis. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 2:0 dla zdecydowanie lepiej dysponowanej pary Monique Adamczyk i Xinyun Han.

W turnieju gry podwójnej Summer Set 2 w Melbourne ujrzymy jeszcze dwie tenisistki z naszego kraju. W nocy z czwartego na piątego stycznia swoje mecze rozegrają Katarzyna Kawa - w duecie z Alioną Bolsova oraz Katarzyna Piter, której partnerką jest Renata Voracova.