PlusLiga: zawiercianie nadal niepokonani, Ślepsk przegrał u siebie
- Dodał: Aleksandra Suszek
- Data publikacji: 06.01.2022, 19:12
W ostatnim meczu 14. serii gier zawodnicy Ślepska mieli szansę na przedłużenie dobrej passy. W Święto Trzech Króli lepsi okazali się jednak znacznie wyżej notowani zawiercianie, którzy pozostają niepokonani od czterech kolejek. Drużyna Igora Kolakovicia ograła rywali na wyjeździe w trzech partiach.
Od błędu w ofensywie rozpoczęli to spotkanie gospodarze. Szybko jednak się zrehabilitowali, kończąc swoje akcje w pierwszym tempie i jako pierwsi wyszli na prowadzenie 4:2. Wymiany na siatce trwały w najlepsze, aż w bloku pojawił się Kovacevic. Serb po chwili stanął w polu serwisowym i tam również postraszył rywali, a Zawiercie prowadziło już 9:6. Gra toczyła się punkt za punkt, ale mimo bardzo dobrej gry w obronie, zawiercianie zaliczyli niewielki przestój w ofensywie, co kosztowało ich stratę prowadzenia - 12:12. Niedługo później udało im się wrócić na właściwe tory. Rozgrywający przyjezdnych uruchomił Niemca na środku, co było bardzo dobrym wyborem. Siatkarze Aluronu kontrolowali sytuację do końca i zapisali pierwszego seta na swoje konto po skutecznym ataku Conte.
Drugą próbę miejscowi podjęli na początku kolejnej partii. Szybko odskoczyli na 6:2, a duży wpływ na ten wynik miała precyzyjna zagrywka w wykonaniu Bołądzia, który może nie zdobywał punktów bezpośrednio z serwisu, ale znacząco utrudniał rozegranie akcji rywalom. Mimo zrywów w grze gości, cały czas korzystniejszy wynik był po stronie gospodarzy. Zawiercie starali się prowadzić Konarski z Niemcem, a ten drugi wiedział, w którym momencie uruchomić swoją broń w postaci regularnej zagrywki. Przyjezdni doprowadzili do remisu 13:13 i o czas musiał poprosić sztab Ślepska. W decydującą fazę seta obie ekipy wchodziły bez zapasu punktowego. To jednak goście zachowali zimną krew, a w dobrym momencie przypomniał o sobie Kovacevic i zawiercianie zrobili kolejny krok do wygrania tego spotkania.
Dobry serwis zawiercian pomógł im dobrze rozpocząć trzecią odsłonę. Conte pobawił się z Halabą, dzięki czemu było już 4:1 dla gości. Ślepsk nie mógł także powstrzymać przeciwników dobrze grających w ofensywie i ten set był pierwszym, kiedy tak szybko twarde warunki postawili przyjezdni. Przy stanie 4:8 nagle i oni zanotowali spory przestój, popełnili kilka błędów i momentalnie na tablicy pojawił się remis. Zawiercianom dopisało trochę szczęścia, ale i miejscowi nie wyglądali na boisku tak świeżo, jak na początku tego meczu. Z akcji na akcję pewniej na boisku czuł się Kovacevic i różnica punktowa wzrosła do czterech "oczek". Ekipa Igora Kolakovicia nie oddała prowadzenia już do samego końca, zaczynając nowy rok od pewnego zwycięstwa.
Ślepsk Malow Suwałki - Aluron CMC Warta Zawiercie 0:3 (21:25, 23:25, 20:25)
MVP: Dawid Konarski
Aleksandra Suszek
Można powiedzieć, że piszę o wszystkim po trochu, ale w moim sercu gości głównie siatkówka.