Pekin 2022 - co nas czeka za miesiąc (15): 18 lutego
- Dodał: Bartosz Szafran
- Data publikacji: 18.01.2022, 10:12
Za miesiąc igrzyska olimpijskie w Pekinie będą się miały już zdecydowanie ku końcowi. Na piątek zaplanowano tylko cztery finały, nie zobaczymy w nich na pewno Polaków. Uwagę kibiców na całym świecie przykują na pewno półfinały turnieju hokeistów.
Dwa finały rozegrane zostaną w narciarstwie dowolnym. Najpierw panie rywalizować będą w halfpipie i zawody te przyciągną uwagę miejscowych kibiców. Murowaną faworytką do złotego medalu wydaje się być Eileen Gu, która w tym sezonie w zawodach Pucharu Świata jest nie do pokonania. O pozostałe dwa medale będą walczyły Estonka Kelly Sildaru, Kanadyjka Rachel Karker i Amerykanki Anna Faulhaber i Brita Sigourney. W tym gronie należy szukać zawodniczek, które staną na podium. Trzy finałowe przejazdy zaplanowane są na 2:30, 2:57 i 3:24 polskiego czasu.
Kiedy panie będą cieszyć się ze swoich osiągnięć, do walki przystąpią specjaliści ski-crossu. Zawody rozpoczną się przed 5:00, a zakończą po 9:00. Tu nie da się wskazać jednego faworyta do złota. W tym sezonie rozegrano dziewięć crossów w ramach pucharu świata i miały one siedmiu różnych zwycięzców. Po dwie wygrane zapisali na koncie Francuz Terence Tchiknavorian i Szwed David Mobarg. Francuzki narciarz stawał jeszcze kilka razy na podium, jest wiceliderem klasyfikacji pucharowej i jego regularność jest na pewno przesłanką do umieszczenia go w gronie faworytów. Liderem pucharu świata jest jego rodak Bastien Midol, który też kilka razy był na podium, wygrał raz. W kontekście walki o medale brać pod uwagę należy jeszcze Szwajcarów, Niemców, Kanadyjczyków. W zasadzie żadne rozstrzygnięcie nie będzie zaskoczeniem, tak wielu jest zawodników mogących pokusić się o medal.
Medale rozdane zostaną też w biegu masowym biathlonistów. Jedynak z Polski raczej do walki o medale się nie włączy, o te bić się będą Norwegowie, Rosjanie, Francuzi i Szwedzi, podobnie zresztą jak we wszystkich poprzednich konkurencjach. Z kolei panczeniści pobiegną na dystansie 1000 metrów. Na tym dystansie całkiem realne jest całkowicie pomarańczowe podium. Thomas Krol, Kjeld Nuis i Hein Otterspeer zdominowali pucharową rywalizację w tym sezonie i są kandydatami do medali w Pekinie. Najbliżej pokonania tej wspanialej trójki powinni być Norweg Havard Lorenzten, Japończyk Masaya Yamada i Kanadyjczyk Laurent Debreuil. Czarnym koniem rywalizacji może okazać się przedstawiciel gospodarzy igrzysk, Ning Zhongyan. To będzie jedyna piątkowa konkurencja, w której możemy liczyć na dość dobry start Polaków. Wydaje się, że w optymalnej formie Piotra Michalskiego stać na awans do czołowej dziesiątki. Damian Żurek zajmie raczej miejsce w drugiej połowie stawki.
Rozpocznie się też rywalizacja w bobslejowych dwójkach kobiet. Pierwsze dwa ślizgi zaplanowano na 13:00 i 14:30. Tu faworytkami zdają się być aktualnie Niemki. Trzy osady z tego kraju stanęły ostatnio na podium Pucharu Świata i nie można wykluczyć, że powtórzy się to w Pekinie. Laura Nolte, Mariama Jamanka i Kim Kalicki są w stanie wygrać każde zawody. Nie można odbierać szans Amerykankom, przede wszystkim Kailie Humphries i Elanie Meyers-Taylor i Kanadyjkom Christine de Bruin i Cynthii Appiah, w czołówce powinny też znaleźć się Rosjanki.
Jak wspomniałem na wstępie, uwagę kibiców przykują półfinały turnieju hokeistów, które zaplanowano na 5:10 i 14:10. Wobec absencji hokeistów z NHL każde rozwiązanie jest tu możliwe. W gronie kandydatów do medali należy wymienić jednym tchem Szwedów, Amerykanów, Kanadyjczyków, Finów, Czechów i Rosjan. Zapewne któreś z tych sześciu drużyn zostaną w rywalizacji medale igrzysk w Pekinie. Emocji i pięknej gry będzie co nie miara.
Natomiast w curlingu poznamy brązowe medalistki oraz rozegrane zostaną półfinały turnieju męskiego. Wśród pań faworytkami są Szwajcarki, ich najgroźniejszymi rywalkami zdają się być Rosjanki, Szwedki i Kanadyjki. Może jednak zdarzą się rozstrzygnięcia sensacyjne, tak jak cztery lata temu w Pjongczangu, gdzie po srebro sięgnęły Koreanki, a brąz Japonki. Z kolei wśród mężczyzn faworytami numer 1. są Szwedzi, pokonać ich będą się starali przede wszystkim Kanadyjczycy, Brytyjczycy, Amerykanie. Sesje w National Aquatics Centre, w którym w czasie letnich igrzysk w 2008 roku rywalizowali pływacy, zaplanowano na 7:05 i 13:05.
Bartosz Szafran
Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.