PlusLiga: Resovia pokonała Stal po pięciosetowym boju
- Dodał: Przemysław Flis
- Data publikacji: 22.01.2022, 23:20
W 17. kolejce PlusLigi siatkarze Asseco Resovii Rzeszów mierzyli się z PSG Stalą Nysa. Drużyna z Nysy zajmująca ostatnie miejsce w tabeli zaprezentowała bardzo solidną grę, jednak to nie wystarczyło do odniesienia zwycięstwa. Rzeszowianie triumfowali 3:2, notując dziewiątą ligową wygraną w obecnym sezonie.
Na początku sobotniej konfrontacji rzeszowianie nie radzili sobie z mocną zagrywką rywali, co pozwoliło przyjezdnym na przejęcie inicjatywy. Dzięki kontratakowi wykończonemu przez Wassima Ben Tarę podopieczni Daniela Plińskiego prowadzili 7:4. Wskutek nieudanego zagrania Macieja Muzaja różnica wzrosła do czterech "oczek" (9:5). W połowie seta szkoleniowiec Resovii przeprowadził podwójną zmianę. Na placu gry pojawili się Paweł Woicki i Jakub Bucki, zastępując Fabiana Drzyzgę oraz Macieja Muzaja. Zawodnicy Stali bezlitośnie wykorzystywali błędy przeciwników i utrzymywali wyraźną przewagę. Po punktowej zagrywce Patryka Szczurka było 15:10 dla gości. W kolejnych akcjach ekipa prowadzona przez Marcelo Méndeza zanotowała dobrą serię, doprowadzając do wyniku 15:13. Gospodarze dążyli do zniwelowania strat i po złym przyjęciu Kamila Dembca wyrównali stan rywalizacji (18:18). O losach pierwszej partii zadecydowała końcówka. W niej zespół z Nysy dobrze prezentował się na siatce i zwyciężył 25:23. Rzeszowianom nie pomógł nawet powrót do gry Fabiana Drzyzgi i Macieja Muzaja. Premierową odsłonę zwieńczył skuteczny atak Wassima Ben Tary.
W początkowej fazie drugiej partii trwała zacięta rywalizacja, a żadna z drużyn nie potrafiła zbudować przewagi większej niż dwupunktowa. Dzięki znakomitej postawie Nicolasa Szerszenia w polu serwisowym gospodarze odskoczyli przeciwnikom, doprowadzając do wyniku 11:7 na swoją korzyść. Nysianie odpowiedzieli dobrą serią i po kontrataku wykończonym przez Zouheira El Graouiego zniwelowali różnicę do jednego "oczka" (11:10). W kolejnym fragmencie rzeszowska ekipa odbudowała korzystny rezultat. Wskutek błędu Zouheira El Graouiego było 16:13 dla Resovii. Później podopieczni Daniela Plińskiego utrzymywali kontakt z przeciwnikami i mieli szanse na doprowadzenie do remisu, lecz ich nie wykorzystali. Od stanu 18:17 miejscowi wygrali siedem akcji z rzędu, triumfując w drugim secie 25:17. Architektem tego triumfu był Jakub Kochanowski. Reprezentant Polski pognębił przyjmujących Stali swoją różnorodną zagrywką, prowadząc swój zespół do zwycięstwa.
Pierwsze akcje trzeciej odsłony należały do przyjezdnych. Siatkarze Stali wykorzystywali proste błędy rywali i po ataku Wassima Ben Tary prowadzili 4:1. Podopieczni Marcelo Méndeza błyskawicznie odrobili straty, a dzięki udanej zagrywce Macieja Muzaja wyrównali stan rywalizacji (4:4). W kolejnym fragmencie obie ekipy dosyć skutecznie wykańczały swoje akcje, przez co obserwowaliśmy walkę punkt za punkt. Nysianie jako pierwsi przejęli inicjatywę i wskutek przechodzącej piłki wykorzystanej przez Wassima Ben Tarę wysunęli się na prowadzenie 14:12. Żółto-niebiescy poszli za ciosem, zdecydowanie odskakując rywalom. Po dwóch asach serwisowych Wassima Ben Tary na tablicy wyników widniał rezultat 20:15. Te straty okazały się niemożliwe do odrobienia dla podkarpackiej drużyny. Bardzo solidnie grający goście wykorzystali już pierwszą piłkę setową i wygrali 25:18.
Siatkarze Resovii podrażnieni wyraźną porażką w trzeciej partii bardzo dobrze rozpoczęli czwartą odsłonę. Dzięki świetnej zagrywce Jakuba Kochanowskiego gospodarze prowadzili 3:0. W kolejnym fragmencie podopieczni Daniela Plińskiego mieli ogromne problemy z dokładnym przyjęciem, a po przechodzącej piłce wykończonej przez Jana Kozamernika różnica wzrosła do ośmiu punktów (9:1). Gospodarze konsekwentnie utrzymywali wyraźną przewagę, a wskutek udanego bloku Macieja Muzaja na tablicy wyników widniał rezultat 15:6. Pogodzeni z porażką nysianie nie potrafili nawiązać walki z rywalami, którzy po efektownej akcji Jakuba Kochanowskiego prowadzili 21:12. Ostatecznie Resovia triumfowała 25:15, dlatego zwycięzcę tego spotkania miał wyłonić tie-break.
Na początku piątego seta podopieczni Marcelo Méndeza zdominowali przeciwników i po bloku Jana Kozamernika mieli trzypunktową przewagę (5:2). Przy zmianie stron na tablicy wyników widniał rezultat 8:5 dla gospodarzy. Drużyna z Nysy nie zamierzała składać broni i dzięki dwóm nieudanym zagraniom Rafała Buszka oraz złemu atakowi Macieja Muzaja objęła prowadzenie 9:8. Końcówka tego spotkania była niezwykle wyrównana. Natomiast przy stanie 11:11 w polu serwisowym pojawił się Maciej Muzaj. Atakujący najpierw posłał asa serwisowego, a potem Moustapha M'Baye popełnił prosty błąd na siatce, przez co miejscowi prowadzili 13:11. Podkarpacka ekipa utrzymała minimalną przewagę do końca, wygrywając 15:13. Sobotnie starcie na Podpromiu zwieńczył skuteczny atak Jana Kozamernika. Dla biało-czerwonych triumf nad Stalą był dziewiątym ligowym zwycięstwem w sezonie 2021/2022.
W następnym meczu Asseco Resovia Rzeszów zmierzy się w 1/8 finału TAURON Pucharu Polski z PGE Skrą Bełchatów (26 stycznia, 20:30). Natomiast siatkarze PSG Stali Nysa podejmą w spotkaniu PlusLigi Trefla Gdańsk (28 stycznia, 20:30).
Asseco Resovia Rzeszów - PSG Stal Nysa 3:2 (23:25, 25:17, 18:25, 25:15, 15:13)
MVP: Jakub Kochanowski