La Liga: podział punktów na Estadio Ramos Sanchez Pizjuan!
Autor/Wikimedia Commons

La Liga: podział punktów na Estadio Ramos Sanchez Pizjuan!

  • Dodał: Hubert Dondalski
  • Data publikacji: 22.01.2022, 20:24

W ten sobotni wieczór wicelider tabeli La Liga czyli Sevilla FC podejmowała na własnym stadionie Celtę Vigo. Najpierw podopieczni Eduardo Coudeta wbili dwie bramki, a w drugiej połowie gospodarze odrobili straty. Koniec końców spotkanie zakończyło się remisem.

 

Początek spotkania należał do podopiecznych Julena Lopetegui, którzy kontrolowali wydarzenia na boisku, jak to mają w zwyczaju. W 15. minucie było blisko katastrofy, gdy defensywa Sevilli omal nie sprezentowała bramki rywalom. Po pierwszym kwadransie tempo spotkania odrobinę spadło i co najważniejsze, żadna z drużyn nie zagroziła na poważnie swoim rywalom. W pewnym momencie spotkania Celta Vigo zaczęła grać bardzo agresywny futbol, popełniała bardzo dużo fauli, czego efektem były dwie żółte kartki.

 

W 36. minucie Lucas Ocampos ruszył na bramkę rywali i oddał bardzo groźny strzał zza pola karnego, co sprawiło mnóstwo problemów przeciwnego golkiperowi, który wybił piłkę przed siebie. Do niej dopadł Acuna, którego strzał znalazłby się w siatce, gdyby nie asekuracja Araujo, który wybił piłkę. Dwie minuty później padła bramka, ale o dziwo dla ekipy gości. Mina dostał bardzo dobre podanie i oddał potężny strzał, który został wybity przez bramkarza, ale z dobitką Cerviego Dmitrović nie miał już szans i Celta wyszła na prowadzenie. Chwilę później było już 0:2! Sevilla popełniła błąd w środku pola, co dało szansę rywalom na kontratak. Przed polem karnym podanie otrzymał Iago Aspas, który niczym profesor ze stoickim spokojem oddał piękny, techniczny strzał prosto w lewy dolny róg bramki! W taki oto sposób pierwsza połowa zakończyła się dość sporym prowadzeniem Celty.

 

Julen Lopetegui zareagował na beznadziejną pierwszą połową w wykonaniu swoich piłkarzy i od razu w przerwie zdecydował się wpuścić trzech nowych piłkarzy. Te za dużo nie pomogły. Podopieczni Eduardo Coudeta skutecznie odpierali ataki gospodarzy, wiedząc, że posiadają spokojne prowadzenie. Sevilla kreowała sobie sytuację, ale byłbym nieszczery twierdząc, że były to groźne okazje. Większość strzałów piłkarzy ze stolicy Andaluzji wędrowała wysoko nad poprzeczką.

 

Tę niepokojącą tendencję zmienił wpuszczony w przerwie Papu Gomez. W 71. minucie Argentyńczyk otrzymał podanie z prawej strony pola karnego i huknął swoją lewą nogą, zostawiając Dituro bez szans! Kilka minut później był już remis! Wcześniej wspomniany Papu Gomez dośrodkował w pole karne, a do wybitej przez defensora Celty piłki dopadł Olivier Torres, który długo się nie zastanawiając wbił futbolówkę do bramki! W 80. minucie Olivier Torres był bliski zdobycia drugiej bramki, ale jego strzał głową wylądował na lewym słupku bramki Celty Vigo. 

 

Sevilla FC - Celta Vigo 2:2 (0:2)

Bramki: 71' Papu Gomez, 74' Torres - 37' Cervi, 40' Iago Aspas

Sevilla: Dmitrovic - Rekik, Diego Carlos, Acuna, Montiel - Reges (46' Papu Gomez), Jordan (90' Luismi), Rakitić (46' Torres) - Corona (71' Gudelj), Ocampos, Mir (46' Romero)

Celta: Dituro - Mallo, Aidoo (64' Murillo), Galan, Araujo - Beltran - Mendez (77' Solari), Cervi (65' Nolito), Suarez (65' Tapia) - Aspas, Mina (82' Galhardo)

Żółte kartki: Gudelj - Cervi, Suarez, Murillo

Sędzia: Jose Sanchez

Hubert Dondalski

Student dziennikarstwa na Uniwersytecie Szczecińskim. Od dziesięciu lat w toksycznym związku z Arsenalem. Fanatyk esportu.