Saudi Tour: wielki sukces młodego Van Gilsa
- Dodał: Paweł Ukleja
- Data publikacji: 05.02.2022, 15:42
Za nami pierwszy w sezonie 2022 wyścig etapowy z udziałem ekip WorldTeams. W rozgrywanej w Arabii Saudyjskiej pustynnej etapówce wzięło udział aż osiem z nich. Na liście startowej znalazło się też miejsce dla dwóch Polaków: Kamila Gradka oraz Filipa Maciejuka (obaj Bahrain-Victorious).
Historia
Historia Saudi Tour sięga roku 1999, kiedy to została rozegrana jego pierwsza edycja (pod nazwą Tour de Saudi Arabia). Premierowym zwycięzcą okazał się Egipcjanin Amer El Nadi. Rok później wyścig się nie odbył, a następnie rozegrany został w sezonach 2001 oraz 2002. Na kolejną edycję organizatorom przyszło czekać aż 11 lat. Odbyła się ona w 2013 roku, jednak przyjęła formę wyścigu dla amatorów. Na poważnie impreza powróciła w roku 2020, kiedy to za organizację wzięła się francuska Amaury Sport Organisation. Wyścig przyjął wtedy obecną nazwę - Saudi Tour - oraz został włączony do kalendarza UCI Asia Tour. Pierwszym zwycięzcą w profesjonalnej historii imprezy został Niemiec Phil Bauhaus, który wyprzedził Nacera Bouhanniego i Rui Costę. Rok temu narodowy tour Arabii Saudyjskiej nie odbył się ze względu na pandemię COVID-19, jednak powrócił w sezonie 2022 gromadząc na starcie aż osiem zespołów rangi WorldTeams i kilka gwiazd światowego kolarstwa. Które z nich błysnęły?
Etap 1: Winter Park - Winter Park (198 km)
Start i meta pierwszego odcinka ulokowane zostały w Winter Park. Licząca 198 kilometrów trasa pozbawiona była większych trudności, co stanowiło idealną okazję do sprinterskiego otwarcia wyścigu. Jedyną zaplanowaną przez organizatorów "atrakcją" był 7,5-kilometrowy szutrowy odcinek położony w ostatniej części trasy.
Już na samym początku od peletonu oderwała się trzyosobowa ucieczka, która wypracowała sobie ponad trzyminutową przewagę. Harcownicy rozdzielili pomiędzy siebie punkty na lotnych premiach. Akcja została zakończona jeszcze przed wjazdem na szuter. Ten wprowadził wiele nerwowości w peletonie, co doprowadziło do kraksy, w której ucierpiał lider Quick-Step Alpha Vinyl, Andrea Bagioli. Na ostatnich kilometrach samotnego ataku spróbował jeszcze mistrz Zjednoczonych Emiratów Arabskich - Yousif Mirza (UAE Team Emirates), jednak jego akcja została szybko zneutralizowana.
Zgodnie z przewidywaniami doszło do zbiorowego finiszu z peletonu. Najszybszy z grupy okazał się Caleb Ewan (Lotto Soudal), który wyprzedził Martina Laasa (BORA-hansgrohe) i Fernando Gavirię (UAE Team Emirates). Tym samym Australijczyk został pierwszym liderem imprezy.
Etap 2: Taibah University - Abu Rakah (163,9 km)
Drugi odcinek saudyjskiej etapówki wystartował spod Taibah University i prowadził na wzgórze Abu Rakah. Tym razem organizatorzy przygotowali 163,9 kilometra dosyć pagórkowatej trasy, zakończonej 1,5-kilometrowym podjazdem o średnim nachyleniu około 8%. Ścianka ta miała za zadanie wywrócić do góry nogami układ klasyfikacji generalnej.
Pierwsza część etapu przebiegała według scenariusza z dnia poprzedniego. Na czele kręciła trzyosobowa ucieczka, której przewaga przez dłuższy czas utrzymywała się na poziomie mniej więcej czterech minut. Tempo w peletonie nadawały ekipy UAE Team Emirates, Quick-Step Alpha Vinyl oraz zespół lidera - Lotto Soudal. Harcownicy zostali złapani kilkanaście kilometrów przed finiszem. Gdy grupa główna nieco zwolniła, a moment do ataku wykorzystał Jayde Julius (Kuwait Pro Cycling Academy), jednak jego akcja została szybko zneutralizowana.
Peleton w całości dojechał do finałowego podjazdu. Jako pierwszy na atak zdecydował się Santiago Buitrago (Bahrain-Victorious), a na jego kole momentalnie pojawili się Daniel Oss (TotalEnergies) i Andrea Bagioli (Quick-Step Alpha Vinyl). Trójce udało oderwać się od grupy, lecz po chwili mocnego tempa nie wytrzymał Oss. Doszło do dwójkowego finiszu, w którym lepszy okazał się Buitrago. Dla 22-letniego Kolumbijczyka było to pierwsze profesjonalne zwycięstwo w karierze. Trzecie miejsce na podium uzupełnił Anthon Charmig (Uno-X Pro Cycling Team). Dzisiejsze zwycięstwo oznaczało, że kolarz Bahrain-Victorious przejmie koszulkę lidera.
Etap 3: Tayma Hadaj Well - Al-Ula Old Town (181,2 km)
Etap numer trzy ponownie dedykowany był sprinterom. Kolarze wystartowali z Tayma Hadaj Well, by po przejechaniu ponad 181 kilometrów finiszować na Starym Mieście w Al-Ula. Na trasie czekały dwie lotne premie oraz jeden bonusowy finisz. Pomimo stosunkowo płaskiego profilu, zagrożeniem dla zawodników mógł być wiejący na pustyni wiatr.
Tak też się stało. Silne boczne podmuchy postanowiła wykorzystać ekipa Quick-Step Alpha Vinyl, która narzuciła mocne tempo i zdołała rozerwać peleton na strzępy. Kontakt z czołówką stracił między innymi lider wyścigu - Santiago Buitrago. W wyniku przetasowań na czele utworzyła się 27-osobowa grupa, w której znalazło się większość kluczowych sprinterów. Znajdujący się z tyłu zespół lidera nie zamierzał jednak tak łatwo oddać koszulki. Solidna praca Bahrain-Victorious doprowadziła do ponownego połączenia się grup. Następne kilometry przyniosły odjazd trzyosobowej ucieczki, lecz ponowne przyspieszenie Quick-Stepu nie pozwoliło na dojazd harcowników do mety.
Po wielu zwrotach akcji na trasie etap zakończył się tak jak można było od początku zakładać - zbiorowym finiszem. W wyniku rywalizacji pociągów sprinterskich najlepiej ustawiła się ekipa Team BikeExchange-Jayco. Ich nowy nabytek - Dylan Groenewegen przekroczył linię mety jako pierwszy. Tuż za jego plecami finiszowali Daniel McLay (Team Arkea Samsic) oraz zwycięzca pierwszego odcinka - Caleb Ewan. Pomimo problemów na trasie liderem wyścigu pozostał Santiago Buitrago.
Etap 4: Winter Park - Skyviews of Harrat Uwayrid (149,3 km)
Czwarty odcinek określany był mianem "królewskiego etapu" tegorocznej edycji Saudi Tour. Peleton ponownie rozpoczął ściganie w Winter Park, po czym ruszył w niespełna 150-kilometrową przeprawę z wiatrem. Głównym punktem trasy był trzykilometrowy podjazd o średnim nachyleniu w okolicach aż 12%. Jego szczyt znajdował się dziewięć kilometrów przed metą.
W przeciwieństwie do poprzedniego etapu początek przebiegał spokojnie. Peleton pozwolił na odjazd dwuosobowej ucieczki, która rozegrała pomiędzy sobą dwie lotne premie. Prawdziwe ściganie zaczęło się około 60 kilometrów przed metą, kiedy to Quick Step Alpha Vinyl ponownie postanowili wykorzystać boczny wiatr. Od peletonu oderwała się 16-osobowa grupa, w której ponownie zabrakło lidera Santiago Buitrago. Uciekinierzy wyrobili prawie półtoraminutową przewagę nad peletonem i w takim składzie dojechali do finałowego podjazdu. Ten mocno podzielił czołówkę. Na czele pozostała dwójka kolarzy - Maxim Van Gils (Lotto Soudal) i Andrea Bagioli (Quick-Step Alpha Vinyl). Około dziewięć kilometrów przed metą zaatakował ten pierwszy i zaczął oddalać się od współtowarzysza.
Przewaga wypracowana przez Belga wystarczyła, by dojechać do mety. Było to jego pierwsze zawodowe zwycięstwo w karierze. Za plecami kolarza Lotto-Soudal grupa pościgowa dogoniła samotnego Włocha. Drugi na mecie, 40 sekund za zwycięzcą zameldował się Luka Mezgec (Team BikeExchange-Jayco), a trzeci był Tim Declerq (Quick-Step Alpha Vinyl). Van Gils został nowym liderem imprezy.
Etap 5: Al-Ula Old Town - Al-Ula Old Town (138,9 km)
Finałowy etap Saudi Tour był niespełna 140-kilometrową pętlą wokół miejscowości Al-Ula. Na trasie organizatorzy nie zaplanowali większych trudności, więc można było śmiało założyć, że zmagania w saudyjskiej etapówce zakończy sprinterski finisz.
Po wielu próbach na czele uformował się czteroosobowy odjazd. Peleton nie pozwolił jednak, by przewaga urosła do zbyt dużych rozmiarów. Utrzymywała się ona na poziomie półtorej minuty. Tempo w peletonie nadawały ekipy, które miały w swoich szeregach sprintera chętnego do wykończenia finiszu na własną korzyść - Lotto Soudal, BORA-hansgrohe, czy Team BikeExchange-Jayco. Ostatni z uciekinierów złapany został dziewięć kilometrów przed metą. Sprint po raz drugi padł łupem Dylana Groenewegena (Team BikeExchange-Jayco). Drugi - podobnie jak na trzecim etapie - finisziował Daniel McLay (Team Arkea Samsic), a podium etapu uzupełnił Davide Ballerini (Quick-Step Alpha Vinyl).
Zwycięzcą klasyfikacji generalnej został tryumfator królewskiego etapu - Maxim Van Gils (Lotto Soudal). Na drugim miejscu, 36 sekund za Belgiem uplasował się Santiago Buitrago (Bahrain-Victorious), a trzeci ze stratą 48 sekund został sklasyfikowany Rui Costa (UAE Team Emirates). Zwycięzcą klasyfikacji punktowej został Dylan Groenewegen, klasyfikacji młodzieżowej Maxim Van Gils, a drużynowej Quick-Step Alpha Vinyl. Filip Maciejuk zakończył zmagania na 19. miejscu, a Kamil Gradek na 71.
Paweł Ukleja
Absolwent psychologii, którego zainteresowania wykraczają daleko poza obszar studiów. Od dziecka pasjonat sportu, zwłaszcza skoków narciarskich i kolarstwa szosowego, którymi to zajmuje się na łamach portalu Poinformowani.pl