Pekin 2022 - Curling: wciąż niepokonani Włosi i drugie zwycięstwo Australijczyków
- Dodał: Kinga Marchela
- Data publikacji: 06.02.2022, 15:03
Trzecia sesja curlingowa dzisiejszego dnia, a dwunasta całego turnieju zakończyła się kolejnym zwycięstwem niepokonanych Włochów i drugą wygraną "odradzających się" Australijczyków. Sukcesy w swoich meczach odnotowali także Szwajcarzy i Norwegowie.
Kanada - Australia 8:10
To był dobry dzień dla Deana Hewitta i Tahli Gill. Australijczycy, dotychczas bez żadnego zwycięstwa, wygrali w jedenastej sesji ze Szwajcarami. Dobrze, rozpoczęli też zmagania z Kanadyjczykami, do piątego enda nie dając im zdobyć żadnego punktu. Wtedy to Rachel Homan i John Morris doprowadzili do wyniku 4:7. W następnym endzie punkcik znów wpadł na konto Australijczyków, jednak już chwilę później trzy punkty zdobyli Kanadyjczycy i przed ostatnią partią mieliśmy wynik 7:8. O wszystkim miał więc zadecydować ostatni end. Zbyt mocne wybicie Rachel Homan zaprzepaściło szansę drużyny kanadyjskiej i swoje drugie zwycięstwo w turnieju odnieśli Australijczycy.
Włochy - Szwecja 12:8
W tej rywalizacji od wygranego dwoma punktami enda rozpoczęli Szwedzi, jednak kolejne trzy punkty przypadły wciąż niepokonanym Włochom. W piątym endzie trzy punkty odrobili Oskar Eriksson i Almida De Val doprowadzając do wyniku 5:3 na własną korzyść. Amos Mosaner i Stefania Constantini nie powiedzieli jednak ostatniego "ale" i w szóstej partii zgarnęli aż pięć punktów, przy wykorzystaniu "power playa". Szwedzi również nie chcieli się poddać i dorzucili do swojego dorobku trzy punkty, przez co przed ostatnim endem mieliśmy remis 8:8. W tym rozegraniu cztery punkty zgarnęli Włosi, którzy od początku turnieju nie przegrali żadnego ze swoich spotkań.
Szwajcaria - USA 6:5
Od zwycięskiego enda rozpoczęli Szwajcarzy, którzy zgarnęli w nim aż trzy punkty. Kolejne dwa należały do Amerykanów, jednak już w czwartym endzie kolejne "oczko" wpadło na konto Helwetów. W kolejnych dwóch partiach drużyny "wymieniały się" jednopunktowymi wygranymi, by w siódmym endzie reprezentanci Stanów Zjednoczonych zgarnęli dwa punkty przy użyciu "power playa". Tym samym przed ostatnią partią mieliśmy remis i obie drużyny miały praktycznie równe szanse na wygraną. Ostatecznie decydujący punkt zgarnęli Jenny Perret i Martin Rios, zwyciężając z Vicky Persinger i Christoperem Phlysem 6:5.
Norwegia - Wielka Brytania 6:2
W tym meczu zdecydowanym faworytem byli Skandynawowie, którzy rozpoczęli od dwóch jednopunktowych wygranych i dominowali już praktycznie do końca. W trzeciej sesji jedno "oczko" udało się zdobyć Brytyjczykom, jednak kolejne dwie znów należały do Norwegów. W szóstym endzie Bruce Mouat i Jennifer Dodds znów próbowali się odkuć, lecz chwilę później Magnus Nedregotten i Kristin Skaslien dołożyli do swojego dorobku dwa punkty i zakończyli mecz wynikiem 6:2.
Do zakończenia rundy grupowej w turnieju mikstów pozostała już tylko jedna sesja, która rozegrana będzie jutro o 2.00 w nocy. Wtedy też zapadną ostateczne rozstrzygnięcia w kwestii awansów do półfinałów.
Kinga Marchela
Studentka dziennikarstwa trenująca jeździectwo od przeszło 10 lat. Poza śledzeniem losów jeźdźców piszę o skokach narciarskich, Formule 1, triathlonie, łyżwiarstwie figurowym i curlingu.