PKO Ekstraklasa: niesamowita walka Cracovii, lider traci punkty!

PKO Ekstraklasa: niesamowita walka Cracovii, lider traci punkty!

  • Dodał: Hubert Dondalski
  • Data publikacji: 06.02.2022, 19:30

Ostatnim spotkaniem tej niedzieli w PKO Ekstraklasie było starcie pomiędzy Cracovią Kraków a liderem tabeli, czyli Lechem Poznań. W pewnym momencie Kolejorz wygrywał 1:3, ale gospodarze pokazali ogromną wolę walki i w ostatnich minutach zremisowali to spotkanie, a bramkę na wagę punktu zdobył Filip Balaj!

 

Początek spotkania w Krakowie był bardzo wyrównanym widowiskiem. Do kuriozalnej sytuacji mogło dojść w 6. minucie, gdy Karol Niemczycki "wypluł" piłkę przed siebie, a jego partner z defensywy próbował ją wybić, lecz... trafił w swój własny słupek! Po pierwszym kwadransie gry Cracovia zaczęła dyktować warunki na boisku. W 19. minucie poszło dośrodkowanie z rzutu rożnego, które wybili obrońcy Lecha, lecz piłka trafiła prosto pod nogi Michała Rakoczego, który bez zastanowienia huknął na bramkę, a piłka po drodze odbiła się od nogi jednego z obrońców i wpadła do siatki! W 23. minucie dobrą okazję z rzutu wolnego miał Pedro Rebocho, ale Karol Niemczycki ze spokojem obronił to uderzenie.

 

Od straty bramki piłkarze Kolejorza zaczęli coraz bardziej naciskać na obronę rywali. Głównie dzięki postawie Karola Niemczyckiego wynik pozostawał taki sam. Dopiero w 29. minucie Mikael Ishak posłał mocne podanie do Joao Amarala, który jednym przyjęciem piłki zgubił całą obronę rywala i niczym rasowy snajper dał swojej drużynie wyrównanie! Pozostałe minuty drugiej połowy były zdominowane przez podopiecznych Macieja Skorży i widać było, że się rozkręcają, ale żadna bramka w tej części spotkania już nie padła.

 

Druga połowa rozpoczęła się od szybkiego ciosu ze strony Lecha Poznań. Goście rozegrali całkiem zgrabną akcję, gdzie piłka trafiła do Joao Amarala, który dograł do Jakuba Kamińskiego, a młody pomocnik Lecha dołożył jedynie nogę i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie! W 55. minucie Cracovia miała bardzo dobrą okazję z rzutu wolnego, co skończyło się bramką Pelle van Amersfoorta, ale Holender znalazł się na spalonym. 

 

W niesamowitej formie był dzisiaj Joao Amaral. Portugalczyk rządził i dzielił na boisku, a jego współpraca z Mikaelem Ishakiem mogła się podobać. W 67. minucie ten duet ponownie przypomniał o sobie Cracovii, gdy Szwed posłał niezłe prostopadłe podanie do Amarala, który ze spokojem podwyższył wynik spotkania! Wydawało się, że kwestia wyniku już się rozstrzygnęła, ale jak to mawiają - póki piłka w grze! W 77. minucie Cracovia pognała prawą stroną boiska, skąd poszło dośrodkowanie od Sergiu Hancy, a piłkę do bramki po raz drugi w tym sezonie wpakował Jakub Myszor! W doliczonym czasie gry Cracovia Kraków zadała ostatni cios, gdy piłkę w polu karnym z rzutu wolnego dośrodkował Jakub Myszor, a silnym strzałem głową bramkę zdobył Filip Balaj! Tuż przed końcem spotkania czerwoną kartkę ujrzał Sergiu Hanca, ale to nieistotne. Cracovia Kraków wywalczyła remis z liderem tabeli, który zgubił bardzo ważne punkty!

 

Cracovia Kraków - Lech Poznań 3:3 (1:1)

Bramki: 19' Rakoczy, 77' Myszor, 90+2' Balaj - 29', 67' Amaral, 47' Kamiński

Cracovia: Niemczycki - Rapa, Rodin, Jugas - Kakabadze, Lusiusz (57' Siplak), Rasmussen, Rocha (57' Loshaj) - Hanca, Rakoczy (74' Myszor) - van Amersfoort

Lech: Bednarek - Pereira (84' Czerwiński), Rebocho, Milić, Satka - Skóraś (61' Kownacki), Karlstrom (75' Kvekveskiri), Murawski, Kamiński (75' Marchwiński) - Amaral (84' Ramirez) - Ishak

Żółte kartki: Kakabadze, Hanca, Rodin - Satka

Czerwona kartka: Hanca

Sędzia: Damian Sylwestrzak

Hubert Dondalski

Student dziennikarstwa na Uniwersytecie Szczecińskim. Od dziesięciu lat w toksycznym związku z Arsenalem. Fanatyk esportu.