Pekin 2022 - Curling: faworytki wygrywają swoje spotkania
- Dodał: Konrad Klusak
- Data publikacji: 10.02.2022, 15:30
Zwycięstwem Brytyjek, Kanadyjek, Amerykanek i Szwajcarek zakończyła się druga sesja rywalizacji czwórek kobiet w curlingu. Spośród zwyciężczyń tylko ekipa z Wielkiej Brytanii doznała w tej rywalizacji goryczy porażki.
Początek rywalizacji nie przyniósł wielu punktów. Szwedki przeniosły przywilej posiadania ostatniego kamienia na drugą partię, a w pozostałych spotkaniach po jednym punkcie zdobyły Szwajcarki, Koreanki oraz Amerykanki. W drugiej partii do remisu w spotkaniu doprowadziły Dunki oraz Chinki. Serią bardzo dobrych zagrań popisały się natomiast Kanadyjki, które na swoje konto zapisały dwa oczka. Pierwsze punkty w spotkaniu zdobyły Brytyjki. W dalszym ciągu jednak były to bardzo zachowawcze pojedynki, a zagrania nie były szczególnie obarczone jakimś ryzykiem. Więcej emocji przyniósł trzeci end. Pogubiły się Kanadyjki co bezlitośnie wykorzystały rywalki. Bardzo niedokładne zagrania spowodowała, że Koreanki mogły kontrolować przebieg partii stopniowo dokładając kolejny punktowany kamień do gry. Ostatecznie zakończyły one z trzema punktami i wyszły na prowadzenie 4:2. Do wyrównania w trzecim endzie doprowadziły Szwedki, a na prowadzenie wysforowały się Szwajcarki, które zdobyły punkt oraz Amerykanki, które wygrały za dwa. W kolejnej partii Kanadyjki odkupiły swoje winy odpowiadając tym samym co Koreanki wcześniej - trzema punktowanymi kamieniami i powrotem na prowadzenie. Jeszcze większe show zrobiły Brytyjki, które znakomicie wykorzystały przewagę ostatniego zagrania i skutecznie wybiły Szwedkom curling z głowy zgarniając aż cztery punkty. Pozostałe mecze nie przynosiły tyle emocji. Chiny na swoje konto dopisały punkt, a Dunki dwa. Trochę spokoju przyniosły piąte partie. Przed przerwą za jeden punkt wygrały Kanadyjki, Brytyjki oraz Szwajcarki, zaś Amerykanki wyzerowały partię.
Druga połowa rozpoczęła się równie spokojnie jak się zakończyła. Chinki doprowadziły do remisu zdobywając jeden punkt, tyle samo zdobyły Amerykanki, które wyszły na prowadzenie. Reprezentantki Korei Południowej zgarnęły 2 punkty i doprowadziły do remisu. Jeden punkt zdobyły także Szwedki, lecz ich sytuacja nadal była bardzo ciężka - traciły do Brytyjek cztery punkty i zmuszone były oddać rywalkom przywilej ostatniego kamienia. Zdecydowanie najciekawszym spotkaniem było to Kanadyjek z Koreankami. Tym razem w ofensywie ponownie reprezentantki kraju z Ameryki Północnej. Przed ostatnią partią wyybicie pod odpowiednim kątem jedynego żółtego kamienia dałoby im aż cztery, a może nawet pięć punktów punktów. Kapitan drużyny - Jennifer Jones niestety przeszarżowała jednak i błędnie wycelowała w kamień rywalek pozbywając się przez to także dwóch swoich i kończąc ostatecznie partię z trzema punktami. W pozostałych meczach niewiele się działo. Dunki wygrały za jeden, a Szwajcarki i Brytyjki za dwa. Te drugie w rywalizacji ze Szwedkami wyrobiły sobie już ośmiopunktowe prowadzenie i reprezentantki Kraju Trzech Koron zdecydowały się poddać mecz.
Ósma partia nie przyniosła w spotkaniach wielu emocji. Chinki i Amerykanki zdobyły dwa oczka, a Kanadyjki zmusiły Koreanki do wzięcia punktu kosztem utraty przewagi ostatniego kamienia. Jeden punkt na swoje konto przed ostatnią partią dopisały Dunki, Szwajcarki oraz Kanadyjki. Dla dwóch pierwszych było to wyjście na czoło stawki, zaś dla curlerek spod znaku liścia klonowego ustawienie sobie znakomitej sytuacji przed ostatnim zagraniem - prowadzenie trzema punktami. W ostatnich partiach zapunktowały reprezentacje USA, Szwajcarii oraz Kanady i to te reprezentacje wygrywają swoje spotkania.
Szwecja - Wielka Brytania 2:8
Kanada - Korea 12:7
USA - Dania 7:5
Chiny - Szwajcaria 5:7
MC | REPREZENTACJA | MECZE | WYGRANE | PORAŻKI |
1 | Szwajcaria | 2 | 2 | 0 |
2 | USA | 2 | 2 | 0 |
3 | Kanada | 1 | 1 | 0 |
4 | Dania | 2 | 1 | 1 |
5 | Wielka Brytania | 2 | 1 | 1 |
6 | Szwecja | 2 | 1 | 1 |
7 | Japonia | 1 | 0 | 1 |
8 | Korea Południowa | 1 | 0 | 1 |
9 | Rosyjski Komitet Olimpijski | 1 | 0 | 1 |
10 | Chiny | 2 | 0 | 2 |
Konrad Klusak
Pochodzę z Ostrowa Wielkopolskiego, mieszkam we Wrocławiu. Z wykształcenia ekonomista, ale z ogromną pasją do sportu. Zakochany po uszy w żużlu, a od niedawna również siatkówce.