Liga Mistrzów EHF: ważny triumf kielczan, niespodzianki w Montpellier i Zagrzebiu
- Dodał: Przemysław Flis
- Data publikacji: 18.02.2022, 00:30
W środę i w czwartek zostały rozegrane spotkania 11. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów EHF. Kolejny krok w kierunku awansu do ćwierćfinału elitarnych rozgrywek wykonali zawodnicy Łomży Vive Kielce, którzy pokonali na wyjeździe SG Flensburg-Handewitt 33:25. Dosyć niespodziewane zwycięstwa w ostatniej kolejce odniósł HC Vardar 1961, pokonując Montpellier HB 28:25 oraz HC PPD Zagrzeb, który okazał się lepszy od Picku Szeged (26:24). Komplet punktów wywalczyli także szczypiorniści Aalborg Handbold i Barcelony. Z kolei potyczka Telekomu Veszprem HC z FC Porto zakończyła się remisem 28:28.
Grupa A
W 11. serii gier szczypiorniści Aalborg Handbold rywalizowali na wyjeździe z HC Mieszkowem Brześć. Początek spotkania na Białorusi toczył się pod znakiem zaciętej rywalizacji, a żadna z drużyn nie potrafiła zbudować wyraźnej przewagi. Mistrzowie Danii jako pierwsi przejęli inicjatywę i zanotowali świetną serię, odskakując przeciwnikom na pięć trafień (13:8). Gospodarze dążyli do zmniejszenia strat i dzięki skutecznym rzutom Mikity Wailupowa zniwelowali różnicę, schodząc na przerwę przy wyniku 17:15. Po zmianie stron białoruska ekipa poszła za ciosem, a wskutek dobrej akcji Stasa Skube doprowadziła do remisu 17:17. W kolejnym fragmencie podopieczni Stefana Madsena odbudowali przewagę, a w 44. minucie po bramce Henrika Møllgarda na tablicy wyników widniał rezultat 24:21 na ich korzyść. Zawodnicy Mieszkowa mieli duże problemy z wykończeniem akcji, a goście skrzętnie to wykorzystali. Dzięki trafieniu Nikolaja Christensena duńska drużyna prowadziła 30:23. W końcówce przyjezdni spuścili nieco z tonu, jednak wygrali to spotkanie 33:30 i awansowali na pierwsze miejsce w grupie. Dwie bramki do dorobku pokonanych dorzucił Paweł Paczkowski. Dotychczasowy lider grupy A, ekipa Montpellier HB podejmowała w ostatniej kolejce HC Vardar 1961. Macedoński zespół nie był faworytem tego starcia, ale w pierwszej połowie środowej konfrontacji rzucił kilka bramek z rzędu i w 21. minucie po skutecznej akcji Alixa Nyokasa prowadził 11:7. W drugiej części miejscowi próbowali zmniejszyć straty, lecz nie potrafili przeciwstawić się solidnie grającym rywalom, którzy w 41. minucie mieli ośmiobramkową przewagę (21:13). Ta różnica okazała się niemożliwa do odrobienia dla Francuzów, a Vardar wygrał ten mecz 28:25. Swój wkład w sukces drużyny mieli reprezentanci Polski. Patryk Walczak zdobył jedną bramkę, natomiast Jan Czuwara nie wpisał się na listę strzelców.
Niechlubną serię przedłużyli szczypiorniści Elverum Handball. Ekipa prowadzona przez Børge Lunda poniosła piątą porażkę z rzędu w Lidze Mistrzów EHF, ulegając we własnej hali THW Kiel 30:31. Przez większą część pierwszej połowy norweski zespół utrzymywał się na prowadzeniu i schodził na przerwę przy wyniku 15:14 na swoją korzyść. W drugiej części goście przejęli inicjatywę, jednak budowali najwyżej dwubramkową przewagę, którą mistrzowie Norwegii konsekwentnie niwelowali. W 52. minucie po trafieniu Patricka Wiencka zespół z Kilonii prowadził 30:27. Gospodarze błyskawicznie odpowiedzieli, doprowadzając do remisu 30:30. Czterdzieści sekund przed ostatnią syreną Miha Zarabec rzucił bramkę na wagę zwycięstwa. Miejscowi mieli okazję, żeby zdobyć punkt, ale w kluczowym momencie Kasper Lien oddał niecelny rzut. W dużo lepszych nastrojach 11. kolejkę będą wspominali kibice HC PPD Zagrzeb. Chorwacki zespół dosyć niespodziewanie pokonał przed własną publicznością Pick Szeged 26:24. Architektami tego sukcesu byli Sandro Obranović oraz Ivan Cupić, którzy łącznie zdobyli trzynaście bramek. Dzięki triumfowi nad węgierskim zespołem zagrzebianie umocnili się na szóstym miejscu w grupie, które gwarantuje awans do fazy pucharowej.
HC Mieszkow Brześć - Aalborg Handbold 30:33 (15:17)
Montpellier HB - HC Vardar 1961 25:28 (10:14)
Elverum Handball - THW Kiel 30:31 (15:14)
HC PPD Zagrzeb - Pick Szeged 26:24 (14:10)
Grupa B
Niezwykle wyrównany przebieg miał pojedynek Telekomu Veszprem HC z FC Porto. Węgierska ekipa, która wciąż ma szanse na zajęcie jednego z dwóch miejsc premiowanych bezpośrednim awansem do ćwierćfinału, nie potrafiła przejąć inicjatywy w starciu z portugalskim zespołem. W pierwszej połowie gospodarze budowali dwubramkową przewagę, ale nie umieli jej utrzymać, przez co na półmetku rywalizacji na tablicy wyników widniał rezultat 15:15. Po zmianie stron przyjezdni doszli do głosu, jednak nie byli w stanie odskoczyć rywalom na więcej niż dwa trafienia. Ostatecznie spotkanie w Veszprem zakończyło się rezultatem 28:28. Potknięcie wicemistrzów Węgier wykorzystali szczypiorniści Łomży Vive Kielce. Podopieczni Talanta Dujszebajewa od początku do końca kontrolowali przebieg wyjazdowego meczu z SG Flensburg-Handewitt i zwyciężyli na trudnym terenie 33:25. Relacja z tego spotkania jest dostępna TUTAJ. Dwupunktową stratę do liderujących w grupie B kielczan mają szczypiorniści Barcelony. Ekipa z Katalonii odniosła w ostatniej serii gier dosyć pewne zwycięstwo nad C.S. Dinamem Bukareszt, triumfując 35:30. Najskuteczniejszym zawodnikiem mistrzów Hiszpanii w tym spotkaniu był Dika Mem. Francuz zapisał na swoim koncie dziewięć trafień, dokładając sporą cegiełkę do sukcesu drużyny. Czwarty mecz tej grupy, a więc potyczka HC Motoru Zaporoże z Paris Saint-Germain Handball została przełożona z powodu niepewnej sytuacji politycznej na Ukrainie. Nowy termin tego spotkania nie został jeszcze ustalony.
Telekom Veszprem HC - FC Porto 28:28 (15:15)
SG Flensburg-Handewitt - Łomża Vive Kielce 25:33 (12:14)
C.S. Dinamo Bukareszt - Barcelona 30:35 (15:17)
Terminarz 12. kolejki Ligi Mistrzów EHF
Grupa A
Aalborg Handbold - Elverum Handball (23 lutego, 18:45)
THW Kiel - Montpellier HB (23 lutego, 20:45)
HC Vardar 1961 - HC PPD Zagrzeb (23 lutego, 20:45)
Pick Szeged - HC Mieszkow Brześć (24 lutego, 20:45)
Grupa B
Łomża Vive Kielce - HC Motor (23 lutego, 18:45)
Barcelona - Telekom Veszprem HC (24 lutego, 18:45)
Paris Saint-Germain Handball - SG Flensburg-Handewitt (24 lutego, 20:45)
FC Porto - C.S. Dinamo Bukareszt (24 lutego, 20:45)