ATP Maryslia: nieudany come back w wykonaniu Walkowa i Zielińskiego

Szymon Walków oraz Jan Zieliński byli bliscy przypieczętowania wielkiego come backu.  Polacy, podczas ćwierćfinałowego meczu, w drugiej partii obronili pięć piłek meczowych, lecz ostatnie słowo należało do Holgera Rune i Hugo Gaston, którzy zwyciężyli po rozegraniu super tiebreaku.

Drabinka w tegorocznym turnieju deblowym ułożyła się na tyle korzystnie, że Szymon Walków i Jan Zieliński mogli awansować do finału nie napotykając na rozstawionych graczy. W piątek Polacy rozegrali spotkanie z niedoświadczoną parą deblową, która sprawiła w pierwszej rundzie olbrzymią sensacje, eliminując z zawodów duet Pierre-Hugues Herbert/Nicholas Mahut. 

Początek meczu przeciwko parze Holger Rune/Hugo Gaston przebiegał bardzo wyrównanie, a żaden z debli nie był w stanie przełamać serwisu przeciwników. Bliżej tego wyczynu byli Polacy, którzy nie wykorzystali dwóch brejkpointów, a zarazem dwóch piłek setowych. Ostatecznie jednak pierwsza partia zakończyła się tie-breakiem, a ten potoczył się jednostronnie, niestety na korzyść francusko-duńskiego duetu. Wiele wskazywało, że drugi set będzie ostatnim epizodem tego turnieju dla Walkówa i Zielińskiego. Polacy wyszli jednak obronną ręką i od stanu 2:5 wygrali pięć gemów z rzędu, broniąc w tym czasie pięciu piłek meczowych. 

Nagły zwrot akcji w drugiej partii nie podłamał jednak niedoświadczonych deblistów. Gaston i Rune świetnie otworzyli decydującą odsłonę. Prowadzili już 5:2, będąc w posiadaniu atutu podania przy kolejnych dwóch punktach. Wówczas do głosu doszli reprezentanci Polski i po chwili prowadzili 6:5. Tym razem końcówka należała do młodszych rywali, którzy od tego momentu wygrali wszystkie możliwe punkty i przypieczętowali awans do półfinału. 

Hugo Gaston/Holger Rune (FRA/DEN) - Szymon Walków/Jan Zieliński (POL/POL)  7:6(2), 5:7, 10:6