Pekin 2022 - Bobsleje: Laura Nolte i Deborah Levi bezkonkurencyjne
- Dodał: Bartosz Szafran
- Data publikacji: 19.02.2022, 15:20
Niemki Laura Nolte i Deborah Levi zdobyły olimpijskie złoto w bobslejowych dwójkach pań. Niemki wyprzedziły swoje koleżanki, Mariamę Jamankę i Alexandrę Burghardt oraz Amerykanki Elanę Meyers-Taylor i Sylvię Hoffman.
W sobotę na Yanqing Sliding Centre rozegrano dwa ślizgi, które nie zmieniły klasyfikacji, która ustalona została po wczorajszych dwóch przejazdach. W trzecim ślizgu osady jechały w kolejności zgodnej z zajmowanymi dotąd lokatami. Laura Nolte i Deborah Levi przejechały trudny tor perfekcyjnie i powiększyły przewagę nad rywalkami. Mariama Jamanka i Alexandra Burghardt traciły już 0.78 sekundy, a Elana Meyers-Taylor i Sylvia Hoffman 1.17 sekundy. Również na kolejnych miejscach zachowano w zasadzie status quo, straciła tylko mistrzyni olimpijska w jedynkach, Kailie Humphries, którą wyprzedziła Kim Kalicki. Strata czwartych Kanadyjek Christine de Bruin i Kristen Bujnowski do czołowej trójki przekraczała 0.7 sekundy - tylko jakiś bardzo poważny błąd lub wywrotka mogła zmienić układ na podium.
W decydującym ślizgu osady jechały w kolejności odwrotnej do zajmowanych miejsc, napięcie więc stopniowo rosło. Jednak wielkich zmian w czołówce nie zanotowaliśmy, różnice czasowe były zbyt duże. Laura Nolte, która w listopadzie skończyła dopiero 23 lata sięgnęła po pierwszy złoty medal imprezy mistrzowskiej i to od razu tej najważniejszej. Wcześniej ośmiokrotnie wygrywała w Pucharze Świata. Broniąca tytułu mistrzyni olimpijskiej Mariama Jamanka musiała zadowolić się srebrnym medalem, ale nie wyglądała na rozczarowaną takim przebiegiem zdarzeń. Elana Meyers-Taylor zdobyła czwarty medal w dwójkach, piąty w ogóle (była druga w monobobach w Pekinie oraz w dwójkach w Pjongczangu i Soczi, trzecia w dwójkach w Vancouver). Tej wspaniałej zawodniczce brakuje w dorobku olimpijskiego złota, ale czy dotrwa do następnych igrzysk w Turynie trudno powiedzieć, będzie wtedy miała już 42 lata.
Tuż za podium uplasowały się osady Kim Kalicki/Lisa Buckwitz z Niemiec i Christine de Bruin/Kristen Bujnowski z Kanady. Najbardziej zawiedziona po dzisiejszej rywalizacji może być Kailie Humphries. Kanadyjka, startująca obecnie w barwach USA, liczyła na kolejny medal w swoim dorobku. Mistrzyni z Pekinu w jedynkach, dwukrotna złota medalistka w dwójkach (była też raz na najniższym stopniu podium) musiała obejść się smakiem. Na pewno zawiedzeni są kibice Rosjanek i Chinek, które nie włączyły się do rywalizacji o czołowe miejsca, choć Nadieżda Siergiejewa w ostatnim ślizgu wskoczyła do czołowej dziesiątki.
Do zakończenia rywalizacji na ultranowoczesnym torze nieopodal Pekinie pozostały już tylko dwa ślizgi męskich czwórek. Zaplanowano je na noc z soboty na niedzielę i, jak się zdaje, powody do radości na koniec też będą mieli Niemcy.
Wyniki:
1. Laura Nolte/Deborah Levi (Niemcy)
2. Mariama Jamanka/Alexandra Burghardt (Niemcy)
3. Elana Meyers-Taylor/Sylvia Hoffman (USA)
4. Kim Kalicki/Lisa Buckwitz (Niemcy)
5. Christine de Bruin/Kristen Bujnowski (Kanada)
6. Melanie Hasler/Nadja Pasternack (Szwajcaria)
7. Kailie Humphries/Kaysha Love (USA)
8. Cynthia Appiah/Dawn Richardson-Wilson (Kanada)
Bartosz Szafran
Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.