Premier League: walka do samego końca - Kanonierzy z ważnym zwycięstwem!
- Dodał: Hubert Dondalski
- Data publikacji: 24.02.2022, 22:45
W ten czwartkowy wieczór na angielskich boiskach rozgrywało się zaległe spotkanie 20. kolejki Premier League. W północnym Londynie miejscowy Arsenal FC podejmował Wolverhampton Wanderers FC. Przez prawie całe spotkanie Wolves wygrywało, ale w ostatnich minutach katami okazali się Nicolas Pepe oraz Alexandre Lacazette.
Stawka tego meczu była dość wysoka - obie drużyny idą łeb w łeb i walczą o miejsce w topowej czwórce. Już na samym starcie Romain Saiss wpakował piłkę do siatki, ale obrońca Wilków był na spalonym. Pressing Wolves się opłacił i w 10. minucie Hwang Hee-Chan wykorzystał okropny błąd Gabriela, przecinając jego podanie do Aarona Ramsdale'a, mijając golkipera Kanonierów i pakując piłkę do siatki! Stracona bramka podziałała na podopiecznych Mikela Artety niczym zimny prysznic i to oni zamknęli rywali na ich połowie.
Po pierwszych dwóch kwadransach wynik dalej był przyjazny dla Wolverhampton. Kanonierom brakowało postawienia kropki nad "i", aby wyrównać rezultat spotkania przed przerwą. W 34. minucie przed szansą stanął Gabriel Martinelli, ale jego uderzenie o centymetry minęły poprzeczkę. Ostatnie minuty pierwszej połowy minęły pod znakiem dominacji gospodarzy, ale koniec końców to goście zeszli do szatni zadowoleni.
Druga połowa rozpoczęła się od bardzo dobrej okazji Hwanga Hee-Chana, ale tym razem piłkarz Wolves pomylił się o milimetry. W 57. minucie Gabriel Martinelli pognał lewą stroną i dograł do Alexandre'a Lacazette'a i to powinna być wyrównująca bramka, ale Francuz posłał piłkę prosto w trybuny. Na pochwałę z pewnością zasługiwała gra obronna gości, którzy sprawiali, że na boisku było bardzo ciasno.
W 71. minucie Bukayo Saka wdarł się w pole karne i w ostatniej chwili dograł do Lacazette'a, ale francuski napastnik ponownie oddał beznadziejny strzał. Wymarzone wyrównanie przyszło w 82. minucie za sprawą akcji rezerwowych. Do pola karnego wpadł Eddie Nketiah, który dograł do Nicolasa Pepe, a Iworyjczyk w fenomenalny sposób się obrócił z piłką i zapakował ją do siatki! W ostatnich minutach spotkania Bukayo Saka wbiegł w pole karne i oddał strzał, lecz Jose Sa wybił to uderzenie. Akcja dalej trwała i trójka Lacazette, Odegaard oraz Pepe rozegrali cudowną akcję zakończoną bramką Francuza, który tyle sytuacji w tym meczu zepsuł! Chwilę później sędzia zakończył to spotkanie i Arsenal wygrał bardzo ważne spotkanie.
Arsenal FC - Wolverhampton Wanderers FC 2:1 (0:1)
Bramki: 82' Pepe, 90+5' Lacazette - 10' Hwang Hee-Chan
Arsenal: Ramsdale - Cedric (76' Nketiah), White, Gabriel, Tierney (90+2' Tavares) - Xhaka, Partey - Saka, Odegaard, Martinelli (71' Pepe) - Lacazette
Wolverhampton: Jose Sa - Kilman, Coady, Saiss - Semedo (61' Jonny), Neves, Moutinho, Ait Nouri - Hwang (75' Neto), Jimenez, Podence (90+1' Dendoncker)
Żółte kartki: Saka - Jimenez
Sędzia: Martin Atkinson
Hubert Dondalski
Student dziennikarstwa na Uniwersytecie Szczecińskim. Od dziesięciu lat w toksycznym związku z Arsenalem. Fanatyk esportu.