Bundesliga: wymęczone zwycięstwo Bayernu we Frankfurcie
- Dodał: Paweł Klecha
- Data publikacji: 26.02.2022, 20:30
W sobotni wieczór doszło do hitowego spotkania 24. kolejki Bundesligi między Eintrachtem Frankfurt, a Bayernem Monachium. Bawarczycy wygrali 1:0, a autorem jedynego w tym meczu gola był Leroy Sane. Robert Lewandowski wyszedł dziś na boisko w opasce kapitana.
Gra Bayernu w ostatnich tygodniach pozostawiała sporo do życzenia. Niedawna porażka z Bochum, czy zaledwie remis w meczu Ligi Mistrzów przeciwko RB Salsburg są tego żywym przykładem. Obrońcy tytułu potrzebowali zdobyć dziś trzy punkty, gdyż będąca za ich plecami Borussia Dortmund tylko czeka na kolejne potknięcia "Lewego i spółki". Eintracht natomiast ma za sobą jeszcze gorszy okres. Na ostatnie sześć spotkań w lidze przegrał aż cztery, a wygrał zaledwie jeden. Jakiekolwiek punkty wyrwane w tym meczu byłyby dla "Orłów" zadowalające.
Nie było nam dane oglądać piłki wyciąganej z siatki w pierwszej połowie tego spotkania. Gra była wyrównana, z lekką przewagą dla Bayernu, którego piłkarze w większości ostrzeliwali bramkę rywali zza pola karnego. Na trybunach, banerach i telebimach widać było flagi Ukrainy i słowa wsparcia dla tego narodu. Również Robert Lewandowski wyszedł na boisko w opasce w niebiesko-żółtych barwach. Wszystko po to, żeby w każdy możliwy sposób wesprzeć naszych wschodnich sąsiadów w tych trudnych dla nich czasach.
Druga część spotkania niewiele różniła się od tej sprzed przerwy. Wciąż to Bawarczycy prowadzili grę, jednak długo nie byli w stanie pokonać solidnie grającego dziś Kevina Trappa. Sztuka ta udała się dopiero w 71. minucie Leroy'owi Sane, który pojawił się na boisku chwilę wcześniej. Bramka ta okazała się motorem napędowym dla piłkarzy z Monachium - częściej i agresywniej atakowali na bramkę gospodarzy. Mimo to, żadnej ze stron nie udało się zdobyć już żadnego gola, a po czterech dodatkowych minutach sędzia Florian Badstubner użył gwizdka po raz ostatni.
Bayern wywiózł dziś trzy punkty z Frankfurtu, ale trzeba przyznać, że nie był to najlepszy mecz w wykonaniu Bawarczyków. Cieszą się z pewnością ze zwycięstwa, jednak taka gra przy nieco lepiej dysponowanym rywalu może przynieść tragiczne skutki. Kiepski mecz również zaliczył Robert Lewandowski, który nie wykorzystał kilku dogodnych sytuacji.
Eintracht Frankfurt - Bayern Monachium 0:1 (0:0)
Bramki: 71' Sane
Eintracht: Trapp - N'Dicka, Hinteregger, Tuta - Lenz (78' Hauge), Sow, Hrustić (82' Lammers), da Costa - Kostić, Lindstorm (82 'Kamada), Knauff (67' Borre)
Bayern: Ulreich - Hernandez, Sule, Upamecano, Pavard - Coman (89' Choupo-Moting), Stabizer (67' Sane), Musiala (82' Roca), Kimmich, Gnabry - Lewandowski
Żółte kartki: 32' Lenz - 32' Hernandez, 64' Kimmich
Sędzia: Florian Badstubner
Stadion: Deutsche Bank Park
Paweł Klecha
Student Finansów i Rachunkowości na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu. Zajarany tak samo w finansach, jak i w sporcie. Głównie piłka nożna, skoki narciarskie i tenis, ale nie zamykam się na żadną dyscyplinę, szczególnie jeśli dobrze radzi sobie w niej reprezentant naszego kraju :D