PlusLiga: Warszawa lepsza od Ślepska
Biuro Prasowe Projekt Warszawa

PlusLiga: Warszawa lepsza od Ślepska

  • Dodał: Kinga Filipek
  • Data publikacji: 05.03.2022, 19:45

Projekt Warszawa pokonał na własnym terenie zespół Ślepsk Malow Suwałki 3:1 w ramach meczu 22. kolejki PlusLigi. Gospodarze mimo problemów w trzeciej partii potrafili odbudować swoją grę i tym samym dopisali do swojego dorobku kolejne trzy punkty.

 

Przed sobotnim spotkaniem Projekt Warszawa plasował się na siódmym miejscu w tabeli i wydawał się faworytem tego pojedynku. Ekipa z Suwałk zajmowała z kolei 12. miejsce, lecz z pewnością chciała zrewanżować się warszawianom za przegrany 1:3 mecz u siebie w pierwszej części fazy zasadniczej PlusLigi.


Premierowa odsłona rozpoczęła się od wyrównanych wymian. Jako pierwsi zaliczkę zbudowali goście, prowadząc 6:4 po efektownym zatrzymaniu ataku Dusana Petkovicia. Suwałczanie bardzo dobrze grali w obronie, a gdy Halaba pewnie zaatakował z lewej flanki, powiększyli swoją przewagę do trzech punktów. Warszawianie jednak bardzo szybko zdołali odrobić straty. W ważnych piłkach nie zawodził Petković, a duet Kwolek-Grobelny dokładał swoje z lewego skrzydła - 9:9. Gra wyrównała się, ale zespół ze Ślepska ponownie zaatakował, ponownie odskakując na dwa punkty. I tym razem Stołeczni byli w stanie odrobić straty, a nawet obrócić wynik na swoją korzyść. Tym samym po kolejnym ataku Kwolka, tablica wyników pokazała prowadzenie gospodarzy 17:15. Goście największe problemy mieli w elemencie przyjęcia, co automatycznie przełożyło się na niedokładne i szarpane ataki, z którymi bez problemu radzili sobie gracze Projektu. Podopieczni Andrei Anastasiego mimo sporej ilości błędów na zagrywce, cały czas utrzymywali się na prowadzeniu i korzystny dla siebie wynik dowieźli do samego końca. Seta zakończył udany atak Dusana Petkovicia - 25:21.


Kolejną partię lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy dzięki świetnej pracy Andrzeja Wrony zarówno w ataku, jak i bloku prowadzili 3:0. Radość Stołecznych nie trwała długo, bo suwałczanie szybko wyrównali wynik. Gra punkt za punkt szybko jednak została przerwana przez Projekt Warszawa, gdzie w polu serwisowym pojawił się Angel Trinidad De Haro. Rozgrywający warszawskiej ekipy popisał się świetną serią i dokładając dwa „oczka” bezpośrednio z zagrywki, wyprowadził swój zespół na prowadzenie - 8:5. Suwałczanie na czele z Bartłomiejem Bołądziem gonili rywali, ale nie byli w stanie doprowadzić do remisu. W ekipie Ślepska brakowało błysku w polu serwisowym oraz dokładnego przyjęcia trudnych piłek. Projekt natomiast świetnie prezentował się w ofensywie. Na skrzydłach nie zawodzili Kwolek i Gorbelny, a na środku akcje pewnie kończyli Wrona i Kowalczyk - 17:14. Niestety Jakub Kowalczyk w trakcie seta doznał urazu i musiał opuścić boisko. To nie zmieniło postawy warszawian, którzy jeszcze powiększyli swój dorobek punktowy - 19:15. Mimo solidnej przewagi, gospodarze nie ustrzegli się też błędów i niespodziewanie z ich wysokiego prowadzenia został tylko jeden punkt - 19:18. Gra wyrównała się, a suwałczanie wykorzystali słabszy moment rywali i po autowym ataku Kwolka, doprowadzili do wyrównania - 21:21. Ślepsk mimo swoich szans na odwrócenie losów tej partii w końcówce znów nie poradził sobie na linii przyjęcia, a mocne zagrywki Michała Superlaka zapewniły zwycięstwo graczom Projektu.

 

Trzecią odsłonę warszawianie rozpoczęli od dwupunktowe prowadzenia, jednak bardzo szybko na swoją korzyść wynik obrócili goście. W szeregach Ślepska na lewym skrzydle szalał mało widoczny w poprzednich odsłonach Kevin Klinkenberg, którego nie byli w stanie zatrzymać Stołeczni. Tym samym po kolejnych uderzeniach Belga i bloku Cezarego Sapińskiego, suwałczanie prowadzili 9:6. Bardzo dobrą decyzją Dominika Kwapisiewicza okazała się też zmiana na pozycji libero, gdzie Paweł Filipowicz zastąpił Mateusza Czunkiewicza. Przyjezdni poprawili jakość przyjęcia, co natychmiast przełożyło się na lepszą dyspozycję ataku. Warszawianie z kolei przestali zaskakiwać zagrywką, a rywale łatwo czytali ich grę. Przy takiej grze to goście dyktowali warunki gry, a gdy po stronie Stołecznych pomylił się Igor Grobelny, wynik wynosił 14:19. Ślepsk do samego końca utrzymał koncentrację, a kolejne ataki duetu Bołądź-Klinkenberg zbliżały ich do zwycięstwa. Tym samym po uderzeniu Tuanigi z drugiej piłki goście zakończyli partię 25:20.

 

Początek kolejnej odsłony to przede wszystkim problemy Projektu w ofensywie. Warszawianie zupełnie nie mogli odnaleźć się w ataku, co szybko wykorzystali rywale, skutecznie stawiając blok - 4:6. Tym elementem również swoją sytuację starali się ratować gospodarze, którzy właśnie dzięki dobrzej grze w obronie, obrócili wynik na swoją korzyść - 8:7. Oba zespoły wymieniały się mocnymi uderzeniami, grając punkt za punkt, jednak tę sytuację przerwały zagrywki Dusana Petkovicia. Goście nie potrafili sobie poradzić z mocnymi serwisami Serba i to Stołeczni odskoczyli na dwa „oczka” - 12:10. Suwałczanie nie pozwolili rywalom powiększyć tej przewagi, ale to wciąż podopieczni Andrei Anastasiego byli o krok przed rywalami. Przyjezdni jednak nie przestawali gonić i wreszcie, po udanym uderzeniu Klinkenberga doprowadzili do remisu - 16:16. Obie ekipy miały swoje problemy, szczególnie z atakiem na lewym skrzydle. Mimo tego w końcówce emocji nie brakowało. Najpierw na swoją korzyść wynik obrócili goście z Suwałk (18:19), jednak szybko odpowiedzieli im zawodnicy Projektu (20:19). Kluczem do zwycięstwa warszawian był szczelny blok oraz błędy własne rywali. Tym samym to Stołeczni cieszyli z wygranego meczu po uderzeniu Bartosza Kwolka - 25:23.

 

Projekt Warszawa - Ślepsk Malow Suwałki 3:1 (25:21, 25:21, 20:25, 25:23)
Projekt Warszawa: Grobelny, Trinidad De Haro, Kowalczyk, Wrona, Kwolek, Petković, Wojtaszek (L) oraz Gałązka, Blankenau, Superlak, Janikowski
Ślepsk Suwałki: Klinkenberg, Bołądź, Takvam, Sapiński, Halaba, Tuaniga, Czunkiewicz (L) oraz Laskowski, Łukasik, Filipowicz (L)

MVP: Dusan Petković

Kinga Filipek – Poinformowani.pl

Kinga Filipek

Amatorka biegania i pisania, studentka zarządzania w sporcie. Na portalu najczęściej znajdziecie mnie w działach siatkówki, skoków narciarskich, lekkoatletyki i łyżwiarstwa.