Premier League: Tottenham rozbił Everton, Kane wyprzedził Henry'ego

  • Dodał: Przemysław Flis
  • Data publikacji: 07.03.2022, 22:59

W meczu wieńczącym 28. kolejkę Premier League piłkarze Tottenhamu Hotspur mierzyli się z Evertonem FC. Podopieczni Antonio Conte nie pozostawili złudzeń przeciwnikom, zwyciężając 5:0. Dwa razy na listę strzelców w tym spotkaniu wpisał się Harry Kane i dzięki tym trafieniom awansował na szóste miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelców w historii Premier League, wyprzedzając Thierry'ego Henry'ego. 

 

Londyński zespół wygrał w poprzedniej kolejce angielskiej ekstraklasy z Leeds United 4:0 i chciał podtrzymać dobrą dyspozycję również w starciu z Evertonem. W początkowej fazie poniedziałkowego spotkania gra toczyła się głównie w strefie środkowej, a żadna z drużyn nie potrafiła stworzyć sobie klarownej sytuacji do otworzenia wyniku. W 14. minucie ofensywę Tottenhamu wyręczył Michael Keane. Stoper przyjezdnych niefortunnie interweniował po dośrodkowaniu Ryana Sessegnona i umieścił piłkę we własnej bramce. Minęło zaledwie kilka minut, a londyńczycy prowadzili już 2:0. Heung-min Son oddał strzał z kilkunastu metrów, a Jordan Pickford popełnił prosty błąd, który miał fatalne skutki dla "The Toffees". 

 

Po stracie drugiej bramki zawodnicy Evertonu dążyli do odbioru piłki na połowie rywali, jednak podopieczni Antonio Conte bez większych problemów radzili sobie z tym pressingiem. Goście nie mieli pomysłu na grę ofensywną, ograniczając się do prostych środków i długiego zagrania w kierunku napastników. W 28. minucie Heung-min Son próbował zaskoczyć Jordana Pickforda, jednak ten obronił jego strzał. Chwilę później bramkarz reprezentacji Anglii zanotował kolejną świetną interwencję, powstrzymując próbę Matta Doherty'ego. W 37. minucie Harry Kane wykorzystał dogranie Matta Doherty'ego i umieścił futbolówkę w bramce przeciwników. Sędzia Stuart Attwell skorzystał z systemu VAR, by sprawdzić, czy napastnik nie znajdował się w tej akcji na pozycji spalonej, jednak po analizie sytuacji uznał tę bramkę. W końcówce pierwszej połowy gospodarze prezentowali konsekwentną grę, skutecznie zatrzymując niemrawe szarże przeciwników. Drużyna "Kogutów" schodziła na przerwę, prowadząc 3:0. 

 

Druga połowa rozpoczęła się fatalnie dla ekipy prowadzonej przez Franka Lamparda. Czterdzieści sekund po wejściu na boisko Sergio Reguilon dobrze odnalazł się w polu karnym przeciwników i pokonał Jordana Pickforda. W 55. minucie Harry Kane dośrodkował spod linii końcowej, a piłka po strzale Erica Diera uderzyła w poprzeczkę. Kilkadziesiąt sekund później londyńczycy zdobyli kolejnego gola. Matt Doherty posłał centrę w pole karne, a Harry Kane oddał efektowny strzał z woleja i powiększył przewagę swojego zespołu. Dla napastnika reprezentacji Anglii to była 176. bramka w historii jego występów w Premier League, dzięki której awansował na szóste miejsce w klasyfikacji wszechczasów, wyprzedzając Thierry'ego Henry'ego. 

 

Rozbici goście stanowili byli tłem dla londyńskiej ekipy, która pomimo wysokiego prowadzenia nie zamierzała się zatrzymywać. W 68. minucie niezłą okazję do zdobycia kolejnej bramki miał Steven Bergwijn, lecz dobrą interwencję w tej sytuacji zanotował Jordan Pickford. W końcówce podopieczni Antonio Conte kontrolowali grę i ostatecznie zwyciężyli 5:0. Po tym zwycięstwie "Koguty" tracą tylko trzy punkty do lokaty gwarantującej grę w Lidze Mistrzów. Natomiast Everton plasuje się na 17. miejscu w ligowej tabeli, ostatniej pozycji nad strefą spadkową. 

 

W następnej kolejce Premier League zawodnicy Tottenhamu Hotspur zagrają na wyjeździe z Manchesterem United (12 marca, 18:30). Natomiast Everton FC podejmie Wolverhampton Wanderers (13 marca, 15:00).

 

Tottenham Hotspur - Everton FC 5:0 (3:0) 

Bramki: 14' Keane (s.), 17' Son, 37' Kane, 46' Reguilon, 56' Kane 

Tottenham Hotspur: Lloris - Romero (52' Sanchez), Dier, Davies - Doherty, Hojbjerg, Bentancur, Sessegnon (46' Reguilon) - Kulusevski, Kane, Son (67' Bergwijn).

Everton FC: Pickford - Coleman, Holgate, Keane (46' Branthwaite) - Gordon, van de Beek (59' Mykolenko), Allan, Doucoure, Kenny - Richarlison, Calvert-Lewin (69' Alli).  

Żółte kartki: Son, Romero 

Sędzia: Stuart Attwell