Liga Mistrzów: miażdżące zwycięstwo Bayernu i kolejny rekord Lewandowskiego
HerrAdams/https://commons.wikimedia.org/

Liga Mistrzów: miażdżące zwycięstwo Bayernu i kolejny rekord Lewandowskiego

  • Dodał: Kamil Dembczyk
  • Data publikacji: 08.03.2022, 22:51

To było prawdziwe show Bayernu Monachium na Allianz Arenie! Bawarczycy pokonali Red Bull Salzburg wynikiem 7:1, a Robert Lewandowski stał się autorem najszybciej strzelonego hat-tricka w historii Ligi Mistrzów.

 

W meczu pomiędzy tymi dwoma drużynami w Salzburgu niespodziewanie padł remis 1:1. Bayern nie tylko nie był w stanie zdominować skazywanego na porażkę rywala, ale często także oddawał inicjatywę przeciwnikom. Można powiedzieć nawet, że w pierwszym spotkaniu bliżej zwycięstwa byli piłkarze z Salzburga. Pewne było jednak, że na Allianz Arenie w Monachium Bayern będzie chciał zdominować rywala i na pewno nie pozwoli mu na tyle co przed trzema tygodniami.

 

Robert Lewandowski miał okazję do pokonania bramkarza austriackiego klubu już w pierwszej minucie spotkania. Wtedy to po fantastycznej akcji swojej drużyny oddał pierwszy celny strzał, jednak czujny był Kohn. Po szybkiej akcji Bayernu to Salzburg wyprowadził kilka ciekawych ataków, lecz w pierwszym kwadransie wyraźnie dominowali piłkarze mistrza Niemiec. W 11. minucie meczu w polu karnym sfaulowany został Lewandowski i Polak stanął przed szansą zdobycia bramki z "jedenastki". Napastnik Bayernu nie pomylił się i pewnym strzałem otworzył wynik tego spotkania. Kilka minut później oglądaliśmy identyczną sytuację. Obrońca kopnął Lewandowskiego, gdy ten próbował się obrócić i ponownie podyktowany został rzut karny. Tym razem Polak również strzelił precyzyjnie po ziemi i podwyższył prowadzenie. Dla Bayernu było to za mało, tuż po wznowieniu gry Bawarczycy wyprowadzili kontratak. Z piłką minął się interweniujący Kohn a do pustej bramki trafił nie kto inny jak Robert Lewandowski, kompletując tym samym hat-tricka już w 23. minucie.

 

Piłkarze Salzburga byli całkowicie rozbici, przez co popełniali coraz więcej błędów. Po trzydziestu minutach gry przed szansą zdobycia gola stanął Serge Gnabry, który strzelił obok golkipera drużyny gości, zdobywając czwartą bramkę dla swojego zespołu w tym meczu. Bayern zdecydowanie uspokoił grę, jednak jego rywale nie byli w stanie stworzyć realnego zagrożenia pod bramką Manuela Neuera. Dominację Niemców w pierwszej połowie najlepiej potwierdza rzecz jasna wynik, ale warto zwrócić też uwagę na statystyki posiadania piłki - Bayern utrzymywał się przy piłce przez ponad 70% czasu gry.

 

Od 46. minuty na boisku oglądaliśmy też drugiego reprezentanta naszego kraju - swój drugi mecz w rozgrywkach Ligi Mistrzów rozegrał Kamil Piątkowski. Bezradność Austriaków trwała w najlepsze, w 54. minucie do siatki po strzale z linii pola karnego trafił Thomas Mueller i Kohn musiał wyciągać piłkę z bramki po raz piąty. Bardzo ładnym kontratakiem popisali się piłkarze Salzburga w 70. minucie. Długo piłkę prowadził Aaronson, po czym podał do Mauritsa Kjaergaarda, który bardzo mocnym strzałem pokonał Manuela Neuera. Gospodarze nie pozwalali na zbyt wiele rywalom, w dalszym ciągu utrzymywała się ich ogromna przewaga w każdym aspekcie. Drużynę z Salzburga stać było jedynie na zdobycie tej jednej, honorowej bramki. Na niecałe dziesięć minut przed końcem swoją drugą bramkę dzisiaj zdobył Thomas Mueller, a chwile później trafienie dołożył Leroy Sane. Mecz ten był prawdziwym koncertem niemieckiej drużyny, podczas którego strzelili aż 7 bramek. Bayern w dwumeczu wygrał 8:2 i zapewnił sobie dwudziesty w historii klubu awans do ćwierćfinału Champions League.

 

Bayern Monachium - Red Bull Salzburg 7:1 (4:0)

Bramki: 12', 21', 23' Lewandowski, 31' Gnabry, 54', 83' Mueller, 86' Sane - 70' Kjaergaard

Bayern: Neuer - Hernandez (60' Upamecano), Sule (66' Nianzou), Pavard - Coman (66' Choupo-Moting), Musiala (66' Roca), Kimmich, Gnabry (46' Sarr) - Sane, Lewandowski, Mueller

Salzburg: Kohn - Ulmer, Wober, Solet (46' Piątkowski), Kristensen - Camara (68' Tijani), Seiwald (46' Sucic), Capaldo, Aaronson - Adeyemi (62' Sesko), Adamu (62' Kjaergaard)

Sędzia: Clement Turpin

Kamil Dembczyk

Uczęszczam do IV Liceum Ogólnokształcącego w Częstochowie i stąd też pochodzę. Od wielu lat jestem wielkim fanem żużla, pasjonuję się również tenisem, koszykówką, skokami narciarskimi, F1, a także wieloma innymi dyscyplinami. Poza sportem interesuję się geografią, uwielbiam wyprawy w góry.