Piłka nożna kobiet: FC Barcelona z obroną mistrzowskiego tytułu
- Dodał: Wiktoria Kornat
- Data publikacji: 13.03.2022, 14:00
Piłkarki FC Barcelony obroniły tytuł mistrzowski na sześć kolejek przed zakończeniem sezonu. Duma Katalonii pokonała na własnym obiekcie Real Madryt 4:0, pieczętując fenomenalny sezon.
Zdecydowanie najciekawszym spotkaniem weekendowej serii gier był szlagierowy pojedynek FC Barcelony z Realem Madryt. Hiszpańskie El Clasico mimo swojej rangi miało jednego zdecydowanego faworyta – piłkarki Dumy Katalonii. Blaugrana to jak dotychczas jedyny niepkonany zespół w lidze, Katalonki są już o krok od obrony mistrzowskiego tytułu. Przed własną publicznością na Estadi Johan Cruyff miejscowe mogły świętować tytuł mistrzyń Hiszpanii, pod warunkiem pokonania madryckiego Realu.
Już od pierwszych minut było wiadomo, że Katalonki w swoim stylu zamierzają w pełni zdominować posiadanie piłki. Królewskie postawiły sobie za punkt honoru, by uniemożliwić największym rywalkom celebrację ligowego tytułu przed własną publicznością. Katalonki mocno naciskały ekipę Realu i do siatki trafiły już w piątej minucie, ale przy golu Fridoliny Rolfo odgwizdano spalonego. Dziesięć minut później bliska szczęścia była Alexia Putellas, ale uderzenie kapitan gospodyń w ostatniej chwili zablokowała jedna z defensorek przyjezdnych. Do stolicy Katalonii piłkarki stołecznego klubu przyjechały z konkretnym zadaniem - za wszelką cenę powstrzymać rywalki przed zdobyciem gola. To udawało się skutecznie egzekwować do 41. minuty, kiedy to euforię radości zgromadzonych na trybunach Estadi Johan Cruyff wywołała Putellas. Kapitan Blaugrany uderzyła zza pola karnego, a piłka po rykoszecie zmyliła golkiperkę Realu, Misę Rodriguez i zatrzepotała w siatce. Duma Katalonii poszła za ciosem i trzy minuty później swoje nazwisko na liście strzelczyń po raz drugi zapisała Putellas, tym razem uderzając nie do obrony z krawędzi pola karnego. Cierpliwość opłaciła się, miejscowe do szatni schodziły z korzystnym wynikiem. Piłkarki z Madrytu w pierwszej odsłonie bramce Sandry Panos zagroziły tylko raz.
W drugiej połowie niewiele się zmieniło, to gospodynie dyktowały warunki gry, a przyjezdne tylko bezradnie przyglądały się poczynaniom zdeterminowanych mistrzyń kraju. Kwadrans po rozpoczęciu tej partii na 3:0 prowadzenie pewnie kroczących po tytuł podopiecznych trenera Jonathana Giraldeza podwyższyła Patri Guijarro, popisując się znakomitym strzałem zza pola karnego. Piłka po uderzeniu pomocniczki Blaugrany pofrunęła w prawe okineko bramki strzeżonej przez Misę Rodriguez. Niedługo później czarę goryczy zawodniczek ze stolicy Hiszpanii przelało samobójcze trafienie środkowej defensorki zespołu, Babett Peter. Kropkę nad "i" w 83. minucie postawiła Jenni Hermoso. FC Barcelona sięgnęła po tytuł mistrzowski, zostawiając rywali daleko w tyle. W 24 rozegranych meczach Duma Katalonii wbiła przeciwniczkom 136 goli, tracąc tylko sześć. Do rozegrania w sezonie zostało jeszcze sześć kolejek.
FC Barcelona - Real Madryt 5:0 (2:0)
Bramki: 41', 44' Putellas, 60' Guijarro, 66' Peter (sam.), 83' Hermoso
FC Barcelona: Panos - Torrejon, Pereira (69' Engen) , Mapi Leon, Ouahabi (69' Pina) - Hermoso, Guijarro, Putellas - Graham Hansen, Rolfo, Bonmati
Real Madryt: Misa - Kaci(46' Svava) , Ivana, Peter, Robles - del Castillo, Abelleira, Carmona(66' Moller) , Oroz - Asllani, Esther (66' Nahikari)
Wiktoria Kornat
Miłośniczka sportu, w szczególności piłki nożnej w kobiecym wydaniu. Poza futbolem, śledzę zmagania na kortach tenisowych i parkietach koszykarskich. Z innych dziedzin - polityka i lotnictwo cywilne.