La Liga: Betis wygrywa pomimo gry w osłabieniu
- Dodał: Marcin Weiss
- Data publikacji: 13.03.2022, 18:11
Betis Sevilla pokonał u siebie Athletic Bilbao 1:0 w spotkaniu 28. kolejki La Liga. Jedyną bramkę w meczu zdobył w 20. minucie Borja Iglesias, zapewniając tym samym drużynie powrót do czołowej czwórki w ligowej tabeli. Gospodarze od 80. minuty musieli grać w osłabieniu, po tym, jak czerwoną kartkę obejrzał Nabil Fekir.
Spotkanie rozpoczęło od kapitalnej dwójkowej akcji Juanmiego z Borją Iglesiasem — skrzydłowy dograł piłkę w pole karne do swojego kolegi, który następnie odegrał, wystawiając futbolówkę na jedenastym metrze. Uderzenie Juanmiego leciało jednak w środek bramki i Unai Simon nie miał problemu ze złapaniem piłki. Zmarnowana 100% szansa nie podłamała gospodarzy, którzy dalej naciskali i w 20. minucie dopięli swego, wychodząc na prowadzenie. Znajdujący się na lewym skrzydle Nabil Fekir dograł piłkę do Juana Mirandy, który następnie na wślizgu wrzucił ją w pole karne. Tam najwyżej wyskoczył Iglesias, który pewnym uderzeniem głową otworzył wynik meczu. Ledwie osiem minut później podopieczni Marcelino mieli szansę na wyrównanie, ale precyzyjnej wrzutki Oscara de Marcosa nie wykorzystał Inaki Williams, który uderzył minimalnie obok lewego słupka. Z kolei w 43. minucie pierwszy celny strzał gości oddał Iker Muniain, ale był on zbyt lekki i Rui Silva nie miał problemu ze skuteczną interwencją. Niedługo później sędzia zagwizdał, oznajmiając zakończenie pierwszej części spotkania.
Drugą połowę od świetnej akcji prawą flanką rozpoczął Inaki Williams — skrzydłowy bez problemu minął obrońcę, a następnie wrzucił piłkę na piąty metr, gdzie jednak pierwszy pojawił się obrońca, który oddalił zagrożenie. W kolejnych minutach gra wyraźnie uspokoiła się i na boisku nie działo się zbyt wiele. Wszystko zmieniło się w 80. minucie, kiedy czerwoną kartkę obejrzał Fekir. Francuz chwilę wcześniej zaczął się popisywać, kilkukrotnie podbijając sobie piłkę. Sfrustrowany de Marcos sfaulował rywala, a następnie Muniain podbiegł do leżącego Nabila i zaczął coś wykrzykiwać. Francuz zdecydował się sam wymierzyć sprawiedliwość, kopiąc przeciwnika, za co został wyrzucony z placu gry. Sędzia rozdał jeszcze żółte kartki trzem innym piłkarzom, zanim gra została wznowiona. Mimo gry w osłabieniu Betis utrzymał minimalną przewagę i wygrał 1:0, wracając tym samym na 4. pozycję w ligowej tabeli.
Betis Sevilla — Athletic Bilbao 1:0 (1:0)
Bramki: 20' Iglesias
Betis: Silva — Sabaly, Pezzella, Bartra, Miranda (70' Ruibal) — Akouokou (88' Gonzalez), Rodriguez — Canales, Fekir, Juanmi — Iglesias (73' Carvalho)
Athletic: Simon — de Marcos, Vivian, Alvarez, Berchiche (59' Balenziaga) — Berenguer, Vencedor (84' Serrano), Vesga (71' Zarraga), Muniain — Sancet (84' Garcia), I. Williams (59' N. Williams)
Żółte kartki: 25' Pezzella, 28' Miranda, 76' Ruibal, 80' Canales — 8' Berchiche, 16' Berenguer, 78' N. Williams, 80' de Marcos, 80' Sancet
Czerwona kartka: 80' Fekir
Sędzia: Mateu Lahoz
Marcin Weiss
Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.