
Fortuna 1 Liga: bezbramkowy remis Widzewa z Górnikiem Polkowice w Głogowie
- Dodał: Piotr Ziąbka
- Data publikacji: 13.03.2022, 20:00
W ostatnim niedzielnym meczu Fortuna 1 Ligi Górnik Polkowice podejmował Widzew Łódź. Spotkanie, w którym ostatnia drużyna tabeli była gospodarzem zostało jednak rozegrane na stadionie w Głogowie. Widzew był dziś na boisku drużyną lepszą, ale nie potrafił tego potwierdzić bramką i mecz na stadionie Chrobrego zakończył się bezbramkowym remisem.
Faworytem starcia wicelidera ligowej tabeli z drużyną o najmniejszym dorobku był oczywiście zespół gości, który po falstarcie rundy w meczu z Arką zdołał już pokonać Stomil Olsztyn. Łodzianie zdecydowanie gorzej radzą sobie na wyjazdach niż na własnym stadionie i dziś też mieli spore problemy ze znalezieniem rytmu gry w Głogowie. Pierwszą składną akcję drużyna Widzewa przeprowadziła dopiero w 15. minucie. Po kilku podaniach wymienionych przez podopiecznych Janusza Niedźwiedzia w sytuacji strzeleckiej znalazł się Paweł Zieliński, ale wahadłowy Widzewa uderzył prosto w Jakuba Szymańskiego. Górnik Polkowice starał się momentami rozgrywać akcje na połowie rywala, ale było to dość chaotyczne i sami piłkarze gospodarzy się w tym gubili. Chwilę przed przerwą kontuzji nabawił się bramkarz Widzewa - Jakub Wrąbel, który musiał opuścić boisko, a w jego miejsce wszedł Konrad Reszka. Najaktywniejszym piłkarzem na boisku w pierwszej połowie był pomocnik Górnika - Abdallah Hafez, który uczestniczył niemal w każdej akcji zarówno defensywnej, jak i ofensywnej. Do przerwy w Głogowie Górnik Polkowice remisował bezbramkowo z Widzewem Łódź.
Po przerwie widać było, że drużyna Widzewa postanowiła nieco przyspieszyć grę. Dość krótko czekaliśmy na pierwszy celny strzał łodzian, ale nie była to groźna sytuacja, w której problemy z interwencją miałby mieć Jakub Szymański. Pierwszy kwadrans gry po przerwie przebiegał pod dyktando Widzewa, któremu jednak cały czas brakowało czegoś by znaleźć sposób na bramkarza Górnika. Drużyna z Polkowic również miała swoją dobrą sytuację do objęcia prowadzenia. W 68. minucie po stałym fragmencie gry doszło do sporego zamieszania w polu karnym Widzewa. Piłka zmierzała w światło bramki, ale Konrad Reszka zdołał uratować swoją drużynę przed stratą gola.
Górnik Polkowice - Widzew Łódź 0:0
Górnik Polkowice: Szymański - Bojdys, Biernat (73' Opałacz), Ratajczak, Fryzowicz - Purzycki (69' Makuch), Kozubal, Karmelita, Hafez (73' Szuszkiewicz) - Sobków, Piątkowski (84' Baranowski)
Widzew Łódź: Wrąbel (45' Reszka) - Stępiński, Nowak, Kreuzriegler, Zieliński - Hanousek, Lipski (88' Terpiłowski), Gołębiowski (88' Michalski), Danielak (65' Guzdek) - Hansen (65' Villanueva), Pawłowski
Żółte kartki: 32' Purzycki, 57' Karmelita, 58' Piątkowski, 65', 87' Bojdys (2x), 75' Szuszkiewicz, 85' Opłacz, 90+5' Sobków - 45+2' Lipski, 56' Kreuzriegler
Czerwona kartka: 87' Bojdys
Sędzia: Patryk Gryckiewicz