EBL: pewna wygrana Anwilu nad Legią
- Dodał: Marcin Weiss
- Data publikacji: 19.03.2022, 19:16
Anwil Włocławek bardzo pewnie pokonał Legię Warszawa 94:81 w rozgrywanym w ramach 26. kolejki spotkaniu Energa Basket Ligi. Podopieczni Przemysława Frasunkiewicza mieli swoje problemy w pierwszej połowie, ale dzięki kapitalnej grze Jonah Mathewsa w trzeciej kwarcie odskoczyli od rywali na bezpieczną przewagę.
Pierwsze minuty meczu to wyraźna dominacja przyjezdnych, którzy szybko objęli prowadzenie 13:6. Wtedy jednak sygnał do ataku dał swojej drużynie Kendall Dykes, który pięknymi trafieniami rozruszał grę Anwilu, dzięki czemu po chwili mieliśmy remis. Na początku drugiej kwarty Legia prowadziła jeszcze 21:20, ale od tego momentu gospodarze przeprowadzili serial punktowy 13:2 i wyszli na 10-punktowe prowadzenie. Włocławianie rzucali na skuteczności 50%, jednocześnie ograniczając rywali do 42% z gry oraz ledwie 18% zza łuku. Końcówka pierwszej połowy należała jednak do Legionistów, którzy zdobyli dziewięć kolejnych punktów i na 40 sekund przed końcem wyrównali na 37:37. Ostatnie sekundy to z kolei dwa trafienia zza łuku Anwilu, dzięki czemu gospodarze schodzili do szatni przy wyniku 43:39.
Drugą połowę od świetnej gry rozpoczęli podopieczni Przemysława Frasunkiewicza, którzy szybko zdobyli dziewięć kolejnych punktów, zwiększając prowadzenie do 52:39. W kolejnych akcjach włocławianie nie zwolnili tempa i po następnym serialu punktowym 15:3 prowadzili aż 67:46. Motorem napędowym Anwilu był Jonah Mathews, który w trzeciej kwarcie dołożył od siebie 15 oczek. W decydującej odsłonie gospodarze spokojnie kontrolowali przebieg gry i dowieźli zwycięstwo 94:81. Dzięki temu Anwil Włocławek zrównał się liczbą punktów na szczycie tabeli z Zastalem oraz Czarnymi.
Anwil Włocławek — Legia Warszawa 94:81 (16:19, 27:20, 32:18, 19:24)
Anwil: Mathews 23, Dimec 18, Dykes 15, Nowakowski 12, Petrasek 10, Bell 8, Łączyński 2, Bojanowski 2, Kowalczyk 2, Frąckiewicz 2, Woroniecki
Legia: Johnson 22, Abdur-Rahkman 14, Cowels III 11, Wyka 10, Koszarek 9, Kulka 6, Kemp 6, Kamiński 3, Sadowski, Kołakowski
Marcin Weiss
Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.