Premier League: Tottenham rozgromił Newcastle na własnym stadionie
Hzh, https://commons.wikimedia.org/wiki/Category:Tottenham_Hotspur_Stadium#/media/File:Tottenham_Hotspur_Stadium_with_The_Tottenham_Experience,_February_2019.jpg

Premier League: Tottenham rozgromił Newcastle na własnym stadionie

  • Dodał: Kacper Lewandowski
  • Data publikacji: 03.04.2022, 19:25

W ramach 31. kolejki Premier League na Tottenham Hotspur Stadium Koguty podjęły Newcastle United. Mimo niezłej pierwszej połowy goście wrócą z Londynu na tarczy. Fenomenalne show zgotowali swoim kibicom podopieczni Antonio Conte. Po ostatnim gwizdku na tablicy widniał wynik 5:1.

 

Z początku spotkanie przebiegało zgodnie z oczekiwaniami. Powoli, acz systematycznie piłkarze gospodarzy budowali swoją dominację na murawie, usilnie starając się zepchnąć rywali do defensywy. Kolejne minuty płynęły, a wynik mimo kilku naprawdę niezłych prób w wykonaniu czy to Heung Min Sona, czy to Harry'ego Kane'a utrzymywał się na niezmienionym poziomie. Wtem w 38. minucie tuż przed polem karnym Llorisa sfaulowany został Allan Saint-Maximin. Sędzia odgwizdał rzut wolny, piłkę niespodziewanie kopnął Fabian Schar i otworzył wynik spotkania. Niedługo trwało prowadzenie gości. W cztery minuty później na listę strzelców wpisał się Ben Davies po rozegraniu rzutu rożnego przez Tottenham. W doliczonym czasie gry doszło do nieprzyjemnej sytuacji, w której piłkarze poprzepychali się przy linii bocznej. W ruch poszedł system VAR pod kątem potencjalnej czerwonej kartki, ale skończyło się na trzech żółtych kartkach.

 

Druga połowa rozpoczęła się z przytupem. W 48. minucie na prowadzenie swoją drużynę wyprowadził Matt Doherty, a już w pięć minut później przewagę podwyższył Son po doskonałym dośrodkowaniu Kulusevskiego. Nie było to jednocześnie ostatnie słowo podopiecznych Antonio Conte. W 63. minucie bramkę na 4:1, będącą jednocześnie jego debiutanckim trafieniem, zdobył Emerson Royal. W kolejnych minutach Eddie Howe szukał rozwiązań, żeby chociaż wrócić do sprawiania problemów oponentom. Najpierw zmienił ustawienie na bardziej ofensywne, następnie zmianami wzmocnił linię obrony. Żaden z podjętych zabiegów nie doprowadził jednak do odwrócenia losów spotkania. Wręcz przeciwnie, w 83. minucie wynik spotkania na poziomie 5:1 ustalił świeżowprowadzony Bergwijn. Spotkanie to mimo wyrównanej pierwszej połowy okazało się być prawdziwą różnicą klas.

 

Tottenham Hotspur - Newcastle United 5:1 (1:1)

Bramki: 43' Davies, 48' Doherty, 54' Son, 63' Emerson, 83' Bergwijn - 39' Schar
Tottenham: Lloris - Romero, Dier, Davies - Emerson (81' Bergwijn), Bentancur (75' Winks), Hojbjerg, Doherty - Kulusevski (76' Moura), Son - Kane
Newcastle: Dubravka - Manquillo (59' Guimaraes), Schar, Burn, Targett - Willock, Shelvey, Joelinton (59' Murphy) - Fraser, Wood (70' Lascelles), Saint-Maximin

Żółte kartki: 26' Kane, 45+3' Bentancur - 45+3' Saint-Maximin, 45+3' Joelinton, 46' Burn
Sędziował: Martin Atkinson

Kacper Lewandowski – Poinformowani.pl

Kacper Lewandowski

Aplikant Radcowski, prywatnie ogromny kibic Premier League, śledzę też ligę włoską, portugalską i polską.