La Liga: wpadka Atletico, Real praktycznie pewny mistrzostwa
- Dodał: Rafał Kozieł
- Data publikacji: 20.04.2022, 23:24
Atletico Madryt tylko zremisowało z Granadą w spotkaniu 33. kolejki La Ligi. Podopieczni Diego Simeone mocno skomplikowali sobie ewentualne miejsce na podium na koniec sezonu. Z kolei inny klub z Madrytu – Real – praktycznie przypieczętował swój tytuł mistrzowski wyjazdowym zwycięstwem z Osasuną, pomimo niecodziennego „wyczynu” Karima Benzemy.
Na Wanda Metropolitano gospodarze mieli pokazać, że do końca będą liczyć się w walce o wicemistrzostwo Hiszpanii. Podopieczni Diego Simeone jednak – pomimo olbrzymiej przewagi – nie sprostali zadaniu i zaledwie zremisowali bezbramkowo z broniącą się przed spadkiem Granadą. „Rojiblancos” przeważali przez większość spotkania, jednak – co ciekawe – w ciągu całego spotkania… oddali mniej celnych strzałów od swoich rywali. Mimo wszystko to w końcówce trzy „oczka” gospodarzom mógł zapewnić Cunha, jednak jego uderzenie zatrzymało się na słupku bramki Maximiano. Ta wpadka może bandę Simeone kosztować utratę miejsca poza podium La Ligi. Zawodnicy gości z kolei wciąż walczą o utrzymanie i po dzisiejszym punkcie zbliżyli się na punkt do Cadizu ( mającego do rozegrania spotkanie bieżącej kolejki) i dwa do Mallorci, znajdujących się na bezpiecznych miejscach.
Atletico – Granada 0:0
Atletico: Oblak – Llorente (90+1’ Simeone), Savic, Hermoso, Mandava (46’ Suarez) – Koke, Serrano (46’ Vrsaljko), de Paul, Carrasco – Correa (66’ Lodi), Griezmann (70’ Cunha)
Granada: Maximiano – Quini, Diaz, Duarte, Escudero – Milla, Petrovic, Puertas (85’ Raba), Collado (76’ Montoro), Machis (62’ Uzuni) – Suarez (76’ Bacca)
Żółte kartki: Mandava, Savic, de Paul, Vrsaljko – Quini, Escudero, Diaz, Puertas, Duarte
Sędzia: Jesús Gil Manzano
Dość szybko, bowiem po nieco ponad dziesięciu minutach rozwiązał się worek z bramkami w Pampelunie, gdzie Osasuna podejmowała Real Madryt, a „Królewskich” na prowadzenie wyprowadził Alaba. Goście cieszyli się prowadzeniem tylko przez niespełna dwie minuty, bowiem natychmiast stan rywalizacji wyrównał Ante Budimir. Goście nie ograniczali się tylko do obrony i sami atakowali, czego efektem było drugie trafienie Budimira, nieuznane jednak ze względu na pozycję spaloną napastnika. Podopieczni Carlo Ancelottiego byli bardziej konkretni – tuż przed zakończeniem pierwszej części spotkania Asensio ponownie wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Drugą połowę na długo na pewno zapamięta Karim Benzema. Francuski snajper dwukrotnie podchodził do rzutu karnego w pierwszym kwadransie drugiej połowy, i… dwukrotnie jego uderzenia z „wapna” bronił Herrera. Ten niechlubny wyczyn nie powstrzymał jednak „Królewskich” od dopisania sobie kolejnych trzech punktów. Real kontrolował przebieg spotkania w drugiej połowie i całkowicie zasłużenie zwyciężył, dobijając gospodarzy w samej końcówce za sprawą Lucasa Vazqueza, praktycznie zapewniając sobie mistrzowski tytuł. Wprawdzie do rozegrania zostało jeszcze sześć kolejek, jednak piłkarzom z Madrytu potrzeba maksymalnie czterech, aby świętować 35. tytuł mistrza Hiszpanii. Nie, to nie ma prawa się nie udać.
Osasuna – Real Madryt 1:3 (1:2)
Bramki: 14’ Budimir – 12’ Alaba, 45’ Asensio, 90+6' Vazquez
Osasuna: Herrera – Vidal, Garcia (46’ Sanchez), Hernandez, Cote (68’ Barja) – Moncayola, Brasanac (80’ Torres), Martinez (68’ Oier) – Avila (86’ Barbero), Budimir, Garcia
Real: Courtois – Vazquez, Militao, Fernandez, Alaba (46’ Carvajal) – Valverde, Camavinga (73’ Isco), Ceballos (72’ Kroos) – Asensio, Benzema, Rodrygo (90+1' Vinicius)
Żółte kartki: Brasanac – Camavinga, Militao, Fernandez
Sędzia: Ricardo de Burgos Bengoetxea