Giro d'Italia: sprinterski triumf Cavendisha

Mark Cavendish triumfował po sprinterskim finiszu na trzecim etapie Giro d'Italia z metą w Balatonfured. Liderem pozostał Mathieu van der Poel.

Trzeci etap Giro d'Italia zakończył ściganie na Węgrzech. Trasa z Kaposwar do Balatonfured liczyła aż ponad 200 kilometrów. Teren był stosunkowo płaski, a jedyna premia górska (Tihany - 4. kategoria) znajdowała się na kilkanaście kilometrów przed metą. Można było się spodziewać jednego z niewielu dni sprinterskich w całym wyścigu. 



Niedługo po starcie ukształtowała się ucieczka, w której jechali Włosi - Mattia Bais, Filippo Tagliani (obydwaj Drone Hooper - Androni Giocattoli) i Samuele Rivi (Eolo - Kometa). Czołówka przez cały czas była kontrolowana przez peleton. Ostatecznie na czele pozostali Bais oraz Rivi, którzy zostali doścignięci na niecałe 30 kilometrów przed metą.

Jedyną premię górską wygrał Pascal Eenkhoorn. Holender z grupy Team Jumbo-Visma kilka kilometrów utrzymał się przed główną grupą. O losach zwycięstwa zgodnie z przewidywaniami zdecydował sprinterski finisz. Najlepszy okazał się Mark Cavendish (Quick-Step Alpha Vinyl Team), wygrywając po raz pierwszy na Giro po dziewięciu latach. Dla Brytyjczyka to 160. wygrana w karierze. Drugie miejsce zajął Arnaud Demare (Francja, Groupama-FDJ), a trzeci był Fernando Gaviria (Kolumbia, UAE Team Emirates). Liderem pozostał Mathieu van der Poel (Holandia, Alpecin Fenix). Cesare Benedetti (Bora-hansgrohe) przyjechał w peletonie na 62. miejscu i w klasyfikacji generalnej jest 124. miejsce ze stratą ponad czterech minut. W poniedziałek będzie dzień przerwy na przejazd na Sycylię.