PGE Ekstraliga: zwycięstwo o włos - Sparta pokonała Stal Gorzów
- Dodał: Liwia Waszkowiak
- Data publikacji: 22.05.2022, 21:13
Betard Sparta Wrocław zwyciężyła z Moje Bermudy Stalą Gorzów 46:44. Było to bardzo trudne spotkanie, którego rozstrzygnięcie poznaliśmy dopiero w biegach nominowanych. Kapitanowie - zarówno Bartosz Zmarzlik jak i Maciej Janowski spisali się bardzo dobrze, zdobywając najwięcej punktów dla swoich drużyn.
Z wysokiego C rozpoczęli goście, a konkretnie Szymon Woźniak i Martin Vaculik, którzy zwyciężyli z parą gospodarzy 5:1. Wrocławianom kompletnie nie wyszedł start, a na dystansie nie byli już w stanie dogonić przyjezdnych. Sytuację starali się ratować juniorzy - Bartłomiej Kowalski oraz Michał Curzytek, którzy zdołali pokonać młodzieżowców stali 4:2. Ostatecznie Sparta zdołała nadgonić i po pierwszej serii mieliśmy remis 12:12.
Druga seria rozpoczęła się incydentem, w którym brali udział Tai Woffinden oraz Patrick Hansen. Brytyjczyk zaatakował Duńczyka po wewnętrznej na pierwszym łuku drugiego okrążenia i spowodował jego upadek. Sędzia zdecydował się wykluczyć Woffindena, choć była to dość kontrowersyjna sytuacja. W powtórce kapitalnie spisał się Gleb Czugunow, który zdołał wywalczyć remis wygrywając wyścig, mimo ciągłych ataków ze strony Martina Vaculika. Przed drugim równaniem sytuacja nie uległa zmianie i we Wrocławiu był remis 21:21.
Im dalej w las, tym więcej kłopotów Sparty zaczęło pojawiać się na horyzoncie. W biegu ósmym zero przywiózł Bartłomiej Kowalski, któremu pozycję zdołał odebrać Wiktor Jasiński. Kowalski nie był w stanie podjąć walki, miał zdecydowanie wolniejszy motor. W kolejnym wyścigu gospodarze ponieśli podwójną porażkę z Szymonem Woźniakiem i Andersem Thomsenem, tym samym po raz kolejny w tym meczu Stal Gorzów wyszła na prowadzenie – 29:25. Za sprawą Bartosza Zmarzlika po dziesiątym biegu wynik nie uległ zmianie, co oznaczało, że Sparta musiała wziąć się do roboty, by tego spotkania nie przegrać.
Odpowiedzią na to była kapitalna jazda pary Gleb Czugunow - Maciej Janowski w jedenastej odsłonie. Gleb wyszedł ze startu i popędził przed siebie, a Magic świetnym atakiem po szerokiej wyprzedził obu gorzowian. Na tablicy znów widniał remis, a widmo porażki zostało na moment oddalone. Przed biegami nominowanymi istne show dali nam Daniel Bewley, Maciej Janowski oraz Bartosz Zmarzlik. Początkowo Sparta wyszła podwójne prowadzenie, jednakże kapitan gorzowskiej Stali nie odpuszczał. Kąsał Bewleya, aż w końcu zdołał wyrwać mu dwa oczka, kapitana gospodarzy jednakże już nie dogonił.
W 14. wyścigu świetnie spisał się Tai Woffinden, który wygrał wówczas pierwszy raz tego wieczoru. Pomiędzy nim a Danielem Bewleyem znalazł się Martin Vaculik, przez co ostatecznie tuż przed ostatnim biegiem było 44:40. Sparta przegrać meczu już nie mogła, ale wciąż mógł paść remis. Gorzowianie musieli dowieźć podwójne zwycięstwo, ale Maciej Janowski nie zamierzał tak łatwo oddać zwycięstwa. Rozdzielił parę gości i tym samym Wrocław zwyciężył zaledwie dwoma oczkami - 46:44.
Betard Sparta Wrocław: 46
- ZZ
- Mateusz Panicz – ns
- Tai Woffinden – 8+1 (1,w,1,1*,2,3)
- Gleb Czugunow – 10+2 (1*,3,2,2,2*,0)
- Maciej Janowski – 16 (2,3,3,3,3,2)
- Bartłomiej Kowalski – 4 (3,1,0)
- Michał Curzytek – 2+1 (1,0,1*)
- Daniel Bewley – 6+1 (0,3,1*,0,1,1)
Moje Bermudy Stal Gorzów: 44
- Szymon Woźniak – 9+1 (3,1*,3,1,1)
- Anders Thomsen – 7+1 (0,2,2*,3,0)
- Martin Vaculik – 8+1 (2*,2,2,0,2)
- Patrick Hansen – 3 (2,1,-,-)
- Bartosz Zmarzlik – 14 (3,3,3,2,3)
- Mateusz Bartkowiak – 2 (2,0,0)
- Jakub Stojanowski – 0 (0,0,0)
- Wiktor Jasiński – 1+1 (1*,0)
Bieg po biegu:
- Woźniak, Vaculik, Woffinden, Bewley 1:5
- Kowalski, Bartkowiak, Curzytek, Stojanowski 4:2 (5:7)
- Zmarzlik, Janowski, Czugunow, Thomsen 3:3 (8:10)
- Bewley, Hansen, Kowalski, Bartkowiak 4:2 (12:12)
- Czugunow, Vaculik, Hansen, Woffinden (w) 3:3 (15:15)
- Janowski, Thomsen, Woźniak, Curzytek 3:3 (18:18)
- Zmarzlik, Czugunow, Bewley, Stojanowski 3:3 (21:21)
- Janowski, Vaculik, Jasiński, Kowalski 3:3 (24:24)
- Woźniak, Thomsen, Woffinden, Bewley 1:5 (25:29)
- Zmarzlik, Czugunow, Woffinden, Bartkowiak 3:3 (28:32)
- Janowski, Czugunow, Woźniak, Jasiński 5:1 (33:33)
- Thomsen, Woffinden, Curzytek, Stojanowski 3:3 (36:36)
- Janowski, Zmarzlik, Bewley, Vaculik 4:2 (40:38)
- Woffinden, Vaculik, Bewley, Thomsen 4:2 (44:40)
- Zmarzlik, Janowski, Woźniak, Czugunow 2:4 (46:44)
Liwia Waszkowiak
20-letnia studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej, aspirująca na dziennikarkę sportową. Od dzieciństwa pasjonatka żużla i piłki nożnej, związana niegdyś z siatkówką, tańcem, a także przez dłuższą chwilę z lekkoatletyką.