Liga Narodów: Dania z Francją po raz pierwszy
- Dodał: Bartosz Szafran
- Data publikacji: 03.06.2022, 23:03
Pierwsze z trzech tegorocznych ważnych starć Francją z Danią zakończyło się wygraną tych drugich. Na Stade de France w meczu grupy 1. Ligi Narodów strzelali Benzema dla gospodarzy i dwukrotnie rezerwowy Cornelius dla przyjezdnych.
Dzisiejsze starcie na Stade de France miało być tylko przygrywką i testem przed zdecydowanie ważniejszym meczem Francji i Danii, do jakiego dojdzie 26 listopada w ramach fazy grupowej mistrzostw świata w Katarze. Los tak chciał, że Duńczycy i Francuzi w ciągu niespełna pół roku zagrają ze sobą trzy razy (rewanż w Lidze Narodów zaplanowano na 25 września). Po dzisiejszych 90 minutach pozostaje mieć nadzieję, że kolejne dwa mecze przyniosą więcej emocji i dobrej gry. Dziś obaj trenerzy nie chcieli chyba odkrywać wszystkich kart, albo gracze są myślami bardziej na urlopach po długim sezonie, niż na zielonej murawie. W pierwszej połowie nie działo się wiele ciekawego, więcej było walki o środek pola, przepychanek i fauli niż płynnej gry i efektownych akcji. Kilka strzałów na obie bramki nie zrobiło wrażenia na bramkarzach. Najważniejszym wydarzeniem zdawała się być niegroźna jak się wydaje kontuzja Mbappe, który w 44 minucie utykając zszedł z murawy i już na nią nie wrócił.
Po przerwie jednak obraz meczu się zmienił. Obie drużyny postanowiły poprawić humory licznej paryskiej publiczności. Jako pierwszy entuzjazm na trybunach wywołał Benzema, który wykorzystał zwód Nkunku, minął duńskich obrońców i z najbliższej odległości pokonał Schmeichela. W ciągu kilku minut Francja miała trzy kolejne szanse na bramki, ale tym razem piłka nie znalazła drogi do siatki. Po kwadransie drugiej połowy trener Hjumland dokonał trzech zmian w składzie Duńczyków i był to przysłowiowy strzał w dziesiątkę. Jego podopieczni przejęli inicjatywę i po kilku minutach wyrównali stan meczu. Stało się tak po idelanej wrzutce w pole karne w wykonaniu Hoejbjerga i kapitalnym woleju Corneliusa. Akcja cudo! W kolejnych minutach gra była wyrównana, obie drużyny miały swoje szanse, ale decydującą bramkę w 88. minucie zdobył Cornelius, obsłużony podaniem przez Maehle. Tym razem oszalała biało-czerwona część trybun Stade de France. Gospodarze jeszcze rzucili się do ataku, ale nie zdołali wyrównać.
W drugim meczu tej grupy dość niespodziewanie Austriacy pokonali Chorwację 3:0 i to na wyjeździe. Bramki strzelali Arnautovic, Gregoritsch i Sabitzer. W ten sposób Austria jest pierwszym liderem grupy. W poniedziałek w drugiej kolejce Austria podejmie Danię, a Chorwacja Francję.
Francja - Dania 1:2 (0:0)
Bramki: Benzema 51' - Cornelius 68', 88'
Francja: Lloris - Kounde (91+2 Diaby), Varane (61 Saliba), L. Hernandez, Coman (90+2 Klauss), Kante, Griezmann (78 Rabiot), Tochouameni, T. Hernandez, Benzema, Mbappe (46 Nkunku)
Dania: Schmeichel - Maehle, Vestergaard (60 Kristensen), Nielsson, Andersen, Delaney (85 Jensen), Hoejbjerg, Eriksen, Skov Olsen (84 Braithwaite), Wass (60 Damsgaard), Dolberg (59 Cornelius)
Żółte kartki: Nelsson
Sędziował: Zwayer (Niemcy)
Bartosz Szafran
Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.