PGE Ekstraliga: kapitalna końcówka zapewnia wygraną Stali w Ostrowie
- Dodał: Marcin Weiss
- Data publikacji: 10.06.2022, 22:30
Po bardzo dobrych, pełnych emocji oraz efektownej walki zawodach Moje Bermudy Stal Gorzów pokonała ne wyjeździe Arged Malesę Ostrów 55:34. Goście zwycięstwo zawdzięczają doskonałej końcówce — ostatnie cztery biegi gorzowianie wygrali aż 19:5.
W piątkowy wieczór miały miejsce pierwsze spotkania rewanżowe PGE Ekstraligi, a w ramach ósmej kolejki Arged Malesa Ostrów gościła Moje Bermudy Stal Gorzów. W barwach gospodarzy niezwykle ważną informacją był powrót po kontuzji Grzegorza Walaska, który przed urazem był jednym z liderów miejscowych obok Chrisa Holdera. Z kolei u gości pojawiła się nowa postać, czyli Oskar Paluch, który dopiero trzy dni temu przekroczył wiek, który pozwala mu na starty w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce.
Początek dzisiejszej rywalizacji to podwójne zwycięstwo Szymona Woźniaka oraz Martina Vaculika, pomimo tego, że przez większość czasu zespoły jechały na 3:3. Na trzecim okrążeniu Słowak kapitalnym manewrem po zewnętrznej minął Olivera Berntzona, a następnie zmieścił się pod łokciem Walaska, zapewniając pięć oczek gościom. Chwilę potem na torze pojawili się juniorzy, a zaraz po starcie doszło do kolizji debiutującego Palucha z Mateuszem Bartkowiakiem. Niestety młodzieżowiec Stali doznał złamania obojczyka i musiał zostać przewieziony do szpitala. Po nieudanej pierwszej próbie Oskar nie przestraszył się i w powtórce pokonał parę przeciwników, zapewniając remis 3:3. Następnie dwa wyścigi to kolejny remis oraz wygrana gospodarzy 3:2, po której mieliśmy przerwę i wynik 10:13. Tor od samego początku był doskonale przygotowany, a kibice zebrani na stadionie mogli oglądać fantastyczne akcje.
Drugą serię od kolejnej podwójnej wygranej rozpoczęli przyjezdni, a głównymi aktorami byli Vaculik oraz Patrick Hansen. W kolejnej gonitwie pewne zwycięstwo odniósł Holder, odpierając ataki Woźniaka na dystansie. Najciekawiej było natomiast w wyścigu siódmym, gdzie ostrowianie jechali na 5:1, wioząc za sobą Bartosza Zmarzlika. Dwukrotny mistrz świata ruszył w pogoń i najpierw wyprzedził Tomasza Gapińskiego, a potem stoczył kapitalną batalię z Berntzonem, podczas której żużlowcy kilkukrotnie zamienili się pozycjami na torze. Ostatecznie to Szwed wyszedł z tego pojedynku zwycięsko, wprawiając fanów w szaleńczą radość oraz zmniejszając stratę na 18:23.
W następnych biegach gorzowianie nieznacznie powiększyli swoje prowadzenie, ale po jedenastu gonitwach różnica między drużynami wynosiła wciąż tylko siedem oczek, co należało odbierać jako zwiastun zaciętej rywalizacji do samego końca. Jak się jednak okazało, Stal miała przygotowany zupełnie inny scenariusz — w trzech kolejnych wyścigach goście odnosili podwójne zwycięstwa, całkowicie deklasując przeciwników na tym etapie meczu. Również w ostatnim biegu Zmarzlik odebrał zwycięstwo Holderowi na dystansie, a jego ekipa ostatecznie zwyciężyła aż 55:34.
Arged Malesa Ostrów: 34
9. Oliver Berntzon — 9 (0,3,2,3,1,0)
10. Tomasz Gapiński — 5 (3,1,0,-,1)
11. Grzegorz Walasek — 2 (1,t,1,-)
12. Matias Nielsen — 6 (2,1,2,1,0,0)
13. Chris Holder — 9+1 (1*,3,2,1,2)
14. Jakub Krawczyk — 2 (2,d,0,0)
15. Sebastian Szostak — 1 (1,0,0)
16. Tim Soerensen — NS
Moje Bermudy Stal Gorzów: 55
1. Szymon Woźniak — 11 (3,2,3,2,1)
2. Anders Thomsen — 7+2 (0,1*,1,3,2*)
3. Martin Vaculik — 10+2 (2*,3,3,2*)
4. Patrick Hansen — 8+1 (2,2*,1,0,3)
5. Bartosz Zmarzlik — 14 (3,2,3,3,3)
6. Mateusz Bartkowiak — 0 (u,ns,ns)
7. Oskar Paluch — 5+1 (3,0,2*)
8. Wiktor Jasiński — NS
Bieg po biegu:
1. (66,99s) Woźniak, Vaculik, Walasek, Berntzon 1:5
2. (66,76s) Paluch, Krawczyk, Szostak, Bartkowiak (u) 3:3 (4:8)
3. (66,63s) Zmarzlik, Nielsen, Holder, Thomsen 3:3 (7:11)
4. (67,25s) Gapiński, Hansen, Krawczyk (d), Bartkowiak (ns) 3:2 (10:13)
5. (66,06s) Vaculik, Hansen, Nielsen, Krawczyk 1:5 (11:18)
6. (66,46s) Holder, Woźniak, Thomsen, Szostak 3:3 (14:21)
7. (66,90s) Berntzon, Zmarzlik, Gapiński, Paluch 4:2 (18:23)
8. (66,49s) Vaculik, Holder, Hansen, Krawczyk 2:4 (20:27)
9. (66,10s) Woźniak, Berntzon, Thomsen, Gapiński 2:4 (22:31)
10. (66,94s) Zmarzlik, Nielsen, Walasek, Bartkowiak (ns) 3:3 (25:34)
11. (67,76s) Berntzon, Woźniak, Nielsen, Hansen 4:2 (29:36)
12. (67,09s) Thomsen, Paluch, Berntzon, Szostak 1:5 (30:41)
13. (66,59s) Zmarzlik, Vaculik, Holder, Nielsen 1:5 (31:46)
14. (68,20s) Hansen, Thomsen, Gapiński, Nielsen 1:5 (32:51)
15. (67,44s) Zmarzlik, Holder, Woźniak, Berntzon 2:4 (34:55) [69:110]
Marcin Weiss
Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.