
Piłka wodna - MŚ: obrończynie tytułu grają dalej
- Dodał: Mateusz Czuchra
- Data publikacji: 28.06.2022, 23:34
We wtorek odbyła się faza ćwierćfinałowa mistrzostw świata w piłce wodnej kobiet. Już na tak wczesnym etapie kibice ujrzeli powtórkę z finału ubiegłorocznych igrzysk olimpijskich. W tej rywalizacji zwyciężyły obrończynie tytułu Amerykanki. Pozostałe miejsca w najlepszej czwórce turnieju zagwarantowały sobie drużyny Włoch, Holandii oraz Węgier.
W premierowym pojedynku dnia wyrównana walka trwała przez pierwsze osiem minut. Od drugiej kwarty Włoszki zdominowały zmagania w akwenie wodnym nad Francuzkami. Trójkolorowe nie były faworytkami do strefy medalowej, lecz ich postawa w ćwierćfinale negatywnie zdziwiła. Porażka różnicą dziesięciu goli, jak na tą fazę turnieju, to zdecydowanie za dużo.
Włochy - Francja 17:7 (3:2, 4:1, 6:1, 4:3)
Już ćwierćfinale mistrzostw kibice ujrzeli powtórkę z finału poprzednich igrzysk olimpijskich. Broniące tytułu, a także główne faworytki do złota Amerykanki podejmowały Hiszpanki. O ile w pierwszej połowie rywalizacja toczyła się, jak równy z równym, to w drugiej części waterpolistki zza oceanu postawiły dużo trudniejsze warunki i pewnie pokonały reprezentację z Półwyspu Iberyjskiego. W półfinale wydaje się, że Amerykanki czekać będzie łatwiejsze zadanie, bo ich rywalkami będą Włoszki.
USA - Hiszpania 13:8 (3:3, 3:2, 5:3, 2:0)
Na równi ekscytująco zapowiadał się mecz z udziałem Greczynek oraz Holenderek. Finalnie jednak mecz nie dostarczył wielu emocji, bo od początku do końca swoje warunki postawiły Nederlandki, które zagrały niesamowicie równe spotkanie, jeśli chodzi o aspekt ofensywny. Zawodniczki z Holandii rzuciły bowiem w każdej kwarcie dokładnie po trzy bramki. Tak duża powtarzalność zagwarantowała pewny awans do strefy medalowej.
Grecja - Holandia 12:7 (3:1, 3:2, 3:3, 3:1)
Na zakończenie dnia gospodynie całej imprezy podejmowały Australijki. Początkowo to przyjezdne z Antypodów kontrolowały zmagania, a po pierwszej kwarcie prowadziły 3:2. Od tego momentu fantastyczną grą obronną popisały się Węgierki. Przez kolejne 16 minut spotkania Australijki nie znalazły choćby raz sposobu na pokonanie węgierskiej bramkarki. Nie przekreśliło im to jednak szans na walkę o półfinał. Australijki goniły wynik, ale ostatecznie obeszły się smakiem porażki, a gospodynie zawodów w walce o finał zmierzą się z Holenderkami.
Australia - Węgry 6:7 (3:2, 0:1, 0:2, 3:2)
We wtorek odbyły się również pojedynki o miejsca 9-16. W czterech spotkaniach padł jeden zaskakujący wynik, zawodniczki z RPA pokonały Brazylijki. W pozostałych meczach zwycięstwa zapisały reprezentantki Tajlandii, Kanady oraz Nowej Zelandii.