
Hokej na trawie - MŚ kobiet: drugie wygrane Holandii i Argentyny
- Dodał: Bartosz Szafran
- Data publikacji: 03.07.2022, 23:19
Trzeci dzień mistrzostw świata w hokeju na trawie kobiet przyniósł wiele emocji i ciekawych spotkań "na szczycie". Swoje drugie spotkanie na turnieju wygrały broniące tytułu Holenderki oraz Argentynki.
Pomarańczowe rywalizowały tym razem z mocną drużyną niemiecką, która także wygrała pierwszy mecz. Było to de facto stracie o grupowe zwycięstwo i bezpośredni awans do ćwierćfinału. Zwycięsko wyszły z niego faworytki, choć długo o ten komplet punktów walczyły. Co prawda w 12. minucie wynik otworzyła Marloes Keetels, ale potem spotkanie się bardzo wyrównały, a Niemki miały wiele szans na wyrównanie. Były jednak nieskuteczne, za co w czwartej kwarcie spotkała je kara - w ciągu trzech minut do niemieckiej bramki trafiły Freeke Moes i Maria Verschoor i wyni był raczej rozstrzygnięty. Honorową bramkę strzeliła jeszcze Nike Lorenz, ale to było wszystko, na co stać było dziś Niemki.
W grupie B mieliśmy rewanż za pamiętny mecz o brązowy medal igrzysk w Tokio. Brytyjki pokonały wtedy Hinduski 4:3 po kapitalnym meczu. Dziś mieliśmy remis, a spotkanie aż tak bardzo nie zachwyciło. Angielkom prowadzenie w 8. minucie dała Isabelle Petter, w końcówce drugiej kwarty wyrównała Vandana Katariya. Mimo kilku szans żadnej z drużyn nie udało się już trafić do bramki. W ten sposób w tej grupie cztery drużyny mają po jednym punkcie.
Niebywały początek miało spotkanie Korei z Kanadą w grupie C. Po niespełna dwóch minutach gry mieliśmy na tablicy remis 1:1. Najpierw Kim Minji, chwilę potem Madelinae Secco trafiały do siatki. Później spotkanie się uspokoiło, a przewagę posiadały Koreanki. Bramki padły jednak dopiero w ostatniej kwarcie. Prowadzenie Koreankom dała Kim Seona. Na pięc minut przed końcem wyrównała Brienne Stairs, ale odpowiedź Azjatek była błyskawiczna. Hyejin Cho strzeliła trzecią i zwycięską, jak się okazało bramkę dla swojej drużyny. Kanadyjki po dwóch meczach bez punktu i będą miały potężny problem z awansem do baraży o ćwierćfinał (drugie lub trzecie miejsce w grupie).
W drugim meczu tej grupy zmierzyły się Hiszpanki i Argentynki. Podobnie jak w przypadku meczu Niemiec i Holandii było to spotkanie najprawdopodobniej o pierwsze miejsce w grupie. Faworytkami były Argentynki, które ostatnie dwa mecze tych drużyn na imprezach mistrzowskich wygrywały, z drugiej jednak strony Hiszpankom sprzyjać miały przysłowiowe "ściany". Mecz był wyrównany, a o wyniku rozstrzygnęło pięć minut trzeciej kwarty, w czasie których do bramki gospodyń dwa razy trafiła Agustina Gorzelany (trzecia i czwarta jej bramka w turnieju), a raz Valentina Raposo. Hiszpanki zdołały odpowiedzieć tylko raz - w 50 minucie honorową bramkę strzeliła Begona Garcia.
W grupie D jako ostatnie mistrzostwa zainaugurowały reprezentacje Belgii i RPA. Tu niespodzianki ani wielkich emocji nie było. Na początku drugiej kwarty dwa razy trafiła Stephanie van den Borre, a pod koniec także dwukrotnie w protokole sędziowskim zapisała się Charlotte Engleberg. Drużyna z Afryki odpowiedziała jednym trafieniem, jej autorką była Jean-Leigh Du Toit.
Jutro dzień przerwy w mistrzostwach, we wtorek zagrają Irlandia z Chile, Indie z Chinami, Japonia z RPA, Nowa Zelandia z Anglią i Belgia z Australią. W ten sposób będziemy mieli za sobą pełne dwie kolejki grupowe.
Grupa A:
Niemcy - Holandia (Lorenz 56' - Keetels 12', Moes 47', Verschoor 49')
Grupa B:
Anglia - Indie 1:1 (Petter 8' - Katariya 27')
Grupa C
Korea Południowa - Kanada 3:2 (Kim Minji 1', Kim Seona 48', Cho Hyejin 56' - Secco 1', Stairs 55')
Hiszpania - Argentyna 1:3 (Gorzelany 38',43' Raposo 39' - Garcia 50')
Grupa D:
Belgia - RPA 4:1 (van den Borre 16',17', Englebert 52',56'- du Toit 23')
Bartosz Szafran
Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.