ELF: trzecia porażka z rzędu Panthers Wrocław
Panthers Wrocław

ELF: trzecia porażka z rzędu Panthers Wrocław

  • Dodał: Marcin Weiss
  • Data publikacji: 04.07.2022, 06:00

Niestety Panthers Wrocław przegrali trzeci mecz z rzędu w rozgrywkach European League of Football. Tym razem polska drużyna musiała uznać wyższość Vikings Vienna, z którymi przegrała na wyjeździe 6:30.

 

Po bardzo dobrym starcie sezonu i dwóch kolejnych zwycięstwach wrocławskie Pantery złapały wyraźną zadyszkę. W dwóch ostatnich spotkaniach jedyny polski reprezentant w European League of Football doznał dwóch porażek, a w niedzielne popołudnie musiał się zmierzyć z niepokonanymi jak dotąd Wikingami z Wiednia.

 

Początek rywalizacji to bardzo wyrównana gra, a przez pierwsze piętnaście minut żadna z drużyn nie była w stanie zdobyć nawet punktu, co bardzo dobrze świadczyło o formacji defensywnej Panthers. Co więcej, w połowie pierwszej kwarty bardzo bliski przyłożenia był Malik Stanley, ale po wideoweryfikacji sędziowie cofnęli akcję na 15 jard od pola punktowego, gdyż kolano skrzydłowego gości dotknęło ziemi. Niestety w drugiej odsłonie Vikings zaznaczyli swoją przewagę, a po czterech minutach gry podanie od Jacksona Erdmanna na 20 jardzie złapał Adria Botella Moreno, który następnie uciekł dwójce naszych obrońców i zaliczył „touchdown”. Miejscowi nie planowali zwalniać tempa i zdecydowali się na 2-punktowe podwyższenie, przy którym piłka ponownie trafiła w ręce Moreno, zapewniając Wikingom prowadzenie 8:0. Z kolei na 11 sekund przed końcem pierwszej połowy Austriacy podwyższyli przewagę na 14:0, a podanie w strefie punktowej złapał Mike Breuler.

 

Po zmianie stron Vikings wciąż przeważali, a po dziesięciu minutach Erdmann zagrał bardzo trudne podanie w biegu przy 3&11, które trafiło prosto w ręce Kimiego Linnainmaa na przyłożenie. Chwilę później Sebastian Daum podwyższył celnym kopnięciem na 21:0. Na szczęście zaraz potem Pantery odpowiedziały kapitalną serią w ataku, w której długie zagrania zaliczali Jakub Mazan oraz Stanley. Na koniec akcji w pole punktowe wbił się sam rozgrywający, Slade Jarman, a przyjezdni wreszcie zapisali jakieś punkty. W czwartej kwarcie liderzy ELF zdołali jeszcze podwyższyć wynik po kolejnym kopnięciu oraz przyłożeniu Jordana Bouaha, wygrywając ostatecznie aż 30:6. Tym samym polska drużyna spadła na ostatnie miejsce w konferencji północnej, ponieważ pomimo takiego samego bilansu jak Berlin Thunder oraz Leipzig Kings, to wrocławianie mają najgorszy stosunek małych punktów. Kolejny mecz odbędzie się już w niedzielę 10 lipca, a Panthers Wrocław zagrają w Berlinie z tamtejszymi Grzmotami.

 

Vikings Vienna — Panthers Wrocław 30:6 (0:0, 14:0, 7:6, 9:0)

Marcin Weiss – Poinformowani.pl

Marcin Weiss

Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.