PKO Ekstraklasa: zwycięstwo Rakowa po emocjonującym spotkaniu
Fot. Damian Kuziora/ polski-sport.com

PKO Ekstraklasa: zwycięstwo Rakowa po emocjonującym spotkaniu

  • Dodał: Paweł Ukleja
  • Data publikacji: 31.07.2022, 19:38

Po emocjonującym spotkaniu Raków Częstochowa pokonał przed własną publicznością Stal Mielec 3:2. Intensywny mecz obfitował w liczne zwroty akcji. Pomimo bramki kontaktowej zdobytej w 85. minucie gościom nie udało się doprowadzić do remisu.

 

W niedzielne popołudnie stanęły naprzeciwko siebie ekipy Rakowa Częstochowa i Stali Mielec. Gospodarze na inaugurację sezonu pokonali przed własną publicznością Wartę Poznań 1:0. Spotkanie 2. kolejki zostało przełożone z powodu dwumeczu z FK Astana w kwalifikacjach do Ligi Konferencji Europy. Podopieczni trenera Marka Papszuna pokonali kazachską ekipę 5:0 i 1:0. Zespół gości rozpoczął sezon od sensacyjnego zwycięstwa 2:0 z Lechem Poznań. Następna kolejka przyniosła jednak remis 1:1 z Radomiakiem Radom. Przed pierwszym gwizdkiem jako zdecydowanych faworytów należało wskazać drużynę gospodarzy, lecz ekipa prowadzona przez Adama Majewskiego z pewnością miała potencjał, by zaskoczyć. 

 

Mecz rozpoczął się od mocnego uderzenia Rakowa. W 4. minucie Fran Tudor posłał dośrodkowanie w stronę dalszego narożnika bramki. Tam czekał Deian Sorescu, który uderzeniem z pierwszej piłki pokonał bramkarza Stali. Stracony gol nie podciął gościom skrzydeł. Wręcz przeciwnie. Gra przeniosła się pod bramkę Rakowa, lecz przez dłuższy czas nic z tego nie wynikało. Aż do 31. minuty. Wtedy to Maciej Domański posłał dośrodkowanie w pole karne gospodarzy, najwyżej z kolegów wyskoczył Piotr Wlazło, który po uderzeniu głową umieścił piłkę obok prawego słupka. Jeszcze przed przerwą na prowadzenie mógł wyjść Raków, jednak znakomite okazje zmarnowali Gutkovskis i Piasecki. Pierwsza część spotkania zakończyła się remisem.

 

Po wznowieniu gry gospodarze ponownie wypracowali sobie okazję do objęcia prowadzenia, lecz z kilku metrów spudłował Gutkovskis. Gol jednak i tak byłby nieuznany z powodu pozycji spalonej. Podopieczni Marka Papszuna emanowali determinacją. W 56. minucie strzał Patryka Kuna obronił Mrozek, jednak chwilę później nie miał już najmniejszych szans. Piłkę w polu karnym otrzymał Fabian Piasecki i mocnym strzałem umieścił ją pod poprzeczką bramki Stali. 2:1. Częstochowianie nabrali wiatru w żagle. W 70. minucie Krystian Getinger zagrał piłkę ręką we własnym polu karnym. Nie mogło być innej decyzji - arbiter wskazał na jedenasty metr. Rzut karny na gola zamienił Ivi Lopez. 3:1. Stal się jednak nie poddawała. Mielczanie dążyli do gola kontaktowego. Swojego dopięli w 85. minucie. Dośrodkowanie ze skrzydła przedłużył Hamulić, piłka trafiła do Kasperkiewicza, który mocnym strzałem umieścił ją w siatce. To zwiastowało emocjonującą końcówkę. Tak też było. W ostatnich minutach obejrzeliśmy kilka groźnych akcji z obydwu stron. Stal miała swoje szanse, by zremisować ten mecz, lecz żadnej nie wykorzystała. Spotkanie w Częstochowie ostatecznie zakończyło się wynikiem 3:2 dla gospodarzy. Raków na ten moment z kompletem punktów. 

 

Raków Częstochowa - Stal Mielec 3:2 (1:1)

Bramki: 4' Sorescu, 57' Piasecki, 71' Lopez (k.) - 31' Wlazło, 85' Kasperkiewicz 

Raków: Trelowski - Svarnas, Arsenić, Racovitan (56' Kun) - Sorescu (87' Rundić), Kochergin, Sapała (53' Lederman), Tudor - Lopez, Piasecki (76' Czyż) - Gutkovskis (77' Musiolik) 

Stal: Mrozek - Getinger (76' Mak), Barauskas, Matras, Kasperkiewicz, Wolski - Maj (67' Kardys), Wlazło (76' Leandro), Żyra (67' Hamulić), Domański - Lebedyński (76' Hiszpański)

Żółte kartki: 22' Lopez, 30' Racovitan, 33' Piasecki - 14' Wlazło, 80' Hiszpański

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz)

Paweł Ukleja – Poinformowani.pl

Paweł Ukleja

Absolwent psychologii, którego zainteresowania wykraczają daleko poza obszar studiów. Od dziecka pasjonat sportu, zwłaszcza skoków narciarskich i kolarstwa szosowego, którymi to zajmuje się na łamach portalu Poinformowani.pl