Puchar Niemiec: jeden z faworytów poza burtą po pierwszej rundzie
- Dodał: Paweł Klecha
- Data publikacji: 03.08.2022, 20:00
Znamy już większość wyników pierwszej rundy Pucharu Niemiec. Jak to często bywa na tym etapie rozgrywek, nie obyło się bez wpadek murowanych faworytów, czy też gradów goli w niejednym meczu.
Na początek wyjaśnijmy, czemu jeszcze nie wszystkie mecze 1/32 finału DFB Pokal udało się rozegrać. Dwa zespoły - Bayern Monachium oraz RB Lipsk - walczyły w czasie trwania pierwszej rundy rozgrywek o zdobycie Superpucharu Niemiec. Z tego powodu niemiecka federacja piłkarska zgodziła się na przełożenie ich spotkań na koniec sierpnia. Reszta meczów odbyła się zgodnie z planem, dzięki czemu wiemy już w większości kto zagra w 1/16 Pucharu Niemiec.
Wypadki przy pracy?
Do nieudanych i krótkich swoje przygody z tegorocznym pucharem krajowym może zaliczyć kilka zaskakująco mocnych zespołów. Mowa tutaj o Hercie Berlin, FC Koln, Greuther Furth, czy oczywiście Bayerze Leverkusen. Ci ostatni, typowani jako jedni z faworytów do tytułu, nie podołali trzecioligowemu Elversbergowi, ulegając mu 3:4. Nieco pechowo, gdyż po rzutach karnych, z rozgrywkami pożegnały się ekipy ze stolicy i Kolonii. Grały one z rywalami z niższej klasy rozgrywkowej. O blamażu natomiast może mówić grające jeszcze w poprzednim sezonie w Bundeslidze Greuther Furth. Popularne "Listki koniczyny" uległy na wyjeździe 0:2 klubowi z Oberliga Baden-Wurttemberg (5. liga niemiecka!) - Stuttgarter Kickers.
Kubeł zimnej wody
Blisko podzielenia takiego samego losu były dwie ekipy z Bundesligi - Wolfsburg i Hoffenheim - które rzutem na taśmę zapewniły sobie awans, grając z, w teorii, o wiele słabszymi zespołami. "Wilki" jedynego (zwycięskiego) gola w meczu z Carl Zeiss Jeną (4. poziom rozgrywkowy) zdobyły w 92. minucie. Jego autorem był egipski napastnik Omar Marmoush. W ich grze widać było błędy i demony trapiące klub jeszcze w poprzednim sezonie. Bez dogrywki nie obyło się natomiast w meczu Hoffenheim z SV Rodinghausen (również 4. poziom rozgrywkowy). Na pierwszego gola w tym starciu musieliśmy czekać aż do 115. minuty! Wtedy to popularne "Wieśniaki" na prowadzenie wyprowadził Ozan Kabak, a "dzieła zniszczenia" dopełnił Grischa Promel ustanawiając wynik meczu na 2:0.
Reszta spotkań potoczyła się raczej zgodnie z planem - faworyci awansowali do następnej rundy. Bardzo widowiskowo udało się to SC Padeborn, które swojego rywala - Einheit Wernigerode - zmiażdżyła 10:0.
Pełny skład 1/16 finału Pucharu Niemiec poznamy 31. sierpnia, kiedy to Bayern Monachium zmierzy się na wyjeździe z Viktorią Koln. Dzień wcześniej poznamy wynik starcia między RB Lipskiem, a Teutonią Ottensen.
Paweł Klecha
Student Finansów i Rachunkowości na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu. Zajarany tak samo w finansach, jak i w sporcie. Głównie piłka nożna, skoki narciarskie i tenis, ale nie zamykam się na żadną dyscyplinę, szczególnie jeśli dobrze radzi sobie w niej reprezentant naszego kraju :D