Premier League: co nas czeka w najbliższym sezonie
- Dodał: Kacper Lewandowski
- Data publikacji: 04.08.2022, 21:40
Już w najbliższy piątek o 21:00 rozbrzmi pierwszy gwizdek w piłkarskim sezonie Premier League 2022/23. Czeka nas kolejna emocjonująca kampania na Wyspach, która zakończy się wyłonieniem mistrza Anglii. Jakie są więc nasze przewidywania na najbliższą serię gier?
Faworyci
Od kilku sezonów Premier League zdominowana jest przez dwie drużyny. Manchester City Pepa Guardioli oraz Liverpool FC Jurgena Kloppa w ostatnich sezonach deklasują rywali, osiągając dwucyfrowe przewagi nad trzecimi drużynami. Zdecydowanie częściej po mistrzostwo sięgali jednak ci pierwsi. Biorąc pod uwagę mądre wzmocnienia obu ekip, tj. Erlinga Haalanda do The Citizens oraz Darwina Nuneza i Fabio Carvalho do The Reds ciężko jest przewidywać, żeby te drużyny dopuściły do Top 2 jakąkolwiek inną ekipę. Najprawdopodobniej to właśnie wśród tych drużyn typowany będzie następny Mistrz Anglii.
Europejskie puchary
W ubiegłym sezonie w roli jednego z faworytów stawiana była Chelsea. W tym roku jednak końcowy triumf The Blues byłby ogromnym zaskoczeniem, więc i w naszej zapowiedzi podopieczni Thomasa Tuchela spadają o jedną kategorię niżej. Stamford Bridge opuścił Romelu Lukaku, po którym spodziewano się o wiele więcej, a wzmocnić drużyny na razie się nie udało. W walce o Ligę Mistrzów należy wymienić jeszcze dwie londyńskie drużyny. Arsenal oraz Tottenham Hotspur. Obie drużyny z północy stolicy Anglii mądrze się w minionych tygodniach wzmocniły. Na szczególną uwagę zasługują Koguty, których można na razie określić królami polowania w letnim okienku transferowy.
Po raz kolejny w walce o Ligę Europy zobaczymy najprawdopodobniej Manchester United. Ekipa z Old Trafford od ponad 10 lat nie jest w stanie odzyskać mistrzostwa Anglii, a w ostatnich sezonach grają bardzo mocno w kratkę. Atmosfery w drużynie na pewno nie poprawia Cristiano Ronaldo, który z uwagi na fakt, że jego drużyna nie zakwalifikowała się do Ligi Mistrzów, za wszelką cenę szuka sobie drużyny grającej właśnie w tych rozgrywkach. Ciekawa sytuacja czeka nas natomiast z West Hamem oraz Leicester City. Z jednej strony bowiem drużyna, która w ostatnim sezonie mocno zamieszała na szczycie tabeli, z drugiej ekipa, która w ostatnich kilku sezonach pokazywała naprawdę dobry football, ale w minionej serii gier ich gwiazda nieco przyblakła. Trudno jednak założyć, że obu powyższych drużyn zabraknie za rok w Europie.
Kto do spadku?
Ciężko nie oprzeć się wrażeniu, że w najbliższym sezonie z elitą pożegnają się Leeds United albo Everton. W zakończonym w czerwcu sezonie obie drużyny uciekły spod topora, ale ich gra pozostawiała wiele do życzenia. Jednocześnie żaden z zespołów nie zdecydował się na gruntowną przebudowę kadry, z tego też powodu ciężko oczekiwać, że obraz gry tych drużyn się zmieni. Ponowne utrzymanie tych ekip byłoby istotnym zaskoczeniem.
Oprócz wyżej wymienionych wytypować należy Fulham, który należy do tej samej kategorii co Norwich City - za silni na Championship oraz za słabi na Premier League. Z tego też powodu nikogo nie powinno zdziwić, gdyby Londyńczycy wrócili na zaplecze już w następnym roku. Nie można przy typowaniu spadkowiczów pominąć Brentfordu. Pszczoły w ubiegłym sezonie ugrały naprawdę dobry wynik, jednak w elicie w Anglii nie od dziś wiadomo, że najcięższy jest drugi sezon. Rywale nie są już zaskoczeni sposobem gry, a także znika łatka "beniaminek może, ale nie musi". Na domiar złego Community Stadium opuścił Christian Eriksen, który odbudowywał się w klubie po problemach zdrowotnych doznanych podczas Euro 2020. Jeśli więc Thomas Frank nie wymyśli czegoś nowego niechciany spadek spojrzy w oczy drużynie z Londynu.