Premier League: Arsenal pokonuje Crystal Palace w meczu otwarcia
- Dodał: Kacper Kołat
- Data publikacji: 05.08.2022, 23:00
Wielu z nas skreślało kratki w kalendarzu w oczekiwaniu na ten dzień. Królowa wróciła na salony, czyli rozpoczął się sezon 2022/2023 Premier League. W ramach inauguracji mierzyły się ze sobą Orły Patricka Vieiry oraz Kanonierzy Mikela Artety. Arsenal miał do wyrównania rachunki za ostatnie spotkanie obu drużyn na Selhurst Park. Wówczas to gospodarze wygrali 3:0. Goście podchodzili do tego meczu jako niewiadoma. Świetny sezon przygotowawczy, bardzo dobre transfery, ale nie zawsze są to pewne wyrocznie w kontekście pojedynków ligowych. Vieira już wielokrotnie udowodnił, że na swoim terenie jego zawodnicy czują się jak ryba w wodzie.
Obaj szkoleniowcy postawili na formacje 4-2-3-1, co mogło być zwiastunem sporej ilości walki w środku pola i próby gry atakiem pozycyjnym. Wynik w 4. minucie mógł otworzyć Martinelli, ale jego uderzenie minęło prawy słupek bramki. Oklaski za tę akcję należą się Jesusowi, który świetnym rajdem przedryblował całą defensywę Orłów, ale jego uderzenie zostało zablokowane. Goście mieli piorunujący początek spotkania, ale wraz z upływającymi minutami tempo meczu zaczęło spadać i pojawiła się głównie wymiana podań w środku pola. Po 20 minutach gry pierwszą bramkę w sezonie 2022/2023 zdobył Gabriel Martinelli po asyście debiutującego Zinchenko i to Arsenal zaczął ponownie przejmować inicjatywę. Crystal Palace próbowało dojść do głosu, ale widać było, że zawodnicy nie do końca mają pomysł jak przebić się przez defensywę gości. w 42. minucie doskonałą okazję miał Edouard, ale jego strzał głową obronił Ramsdale. Był to pierwszy strzał celny gospodarzy i ich najlepsza okazja na przestrzeni pierwszej połowy. Na minutę przed przerwą stało się to, co stać się musiało, czyli Xhaka obejrzał źółtą kartkę, której wcale nie musiał dostawać. Tym razem, nie pierwszy już raz w karierze, Szwajcar został ukarany za swoją umiejętność nurkowania.
W 52. minucie Zaha bardzo dobrze wypatrzył w polu karnym Ezego, ale strzał Anglika został obroniony przez bramkarza Kanonierów. Arsenal próbował utrzymać kontrolę nad meczem, ale Crystal Palace coraz chętniej znajdowało się pod przeciwnym polem karnym. Gospodarze cały czas nie potrafili jednak przekuć swoich szans na bramki. Nie można im jednak odebrać tego, że wyglądali w drugich 45 minutach lepiej od rywali. Kiedy spotkanie zmierzało powoli ku końcowi i na zegarze pozostawało 5 minut do ostatniego gwizdka, Kanonierzy wykonali jeden zabójczy zryw i podwyższyli prowadzenie. Piłka po zagraniu Saki odbiła się niefortunnie od głowy Guehieho i znalazła się w bramce Guaity. Arsenal nie prezentował się dużo lepiej w tym spotkaniu, ale ostatecznie to oni zdobyli 3 punkty, notując pierwsze zwycięstwo w nowym sezonie.
Crystal Palace - Arsenal FC 0:2 (0:1)
Bramki: 20' Martinelli, 85' Guehi (sam.)
Crystal Palace: Guaita - Mitchell, Guehi, Andersen, Clyne - Doucoure (75, Milivajović), Schlupp (86' Hughes) - Zaha, Eze (86' Ebiowei), Ayew - Edouard (58' Mateta)
Arsenal FC: Ramsdale - Zinchecko (83' Tierney), Gabriel, Saliba, White - Xhaka, Partey - Martinelli, Odeegard (90+2' Lokonga), Saka - Jesus (83' Nketiah)
Żółte kartki: 64' Clyne - 44' Xhaka, 60' White
Sędzia: Anthony Taylor