Snooker - European Masters: angielskie derby w finale
- Dodał: Radosław Kępys
- Data publikacji: 20.08.2022, 23:32
Młodszy Kyren Wilson i starszy Barry Hawkins staną naprzeciw siebie w niedzielnym finale snookerowego turnieju European Masters, który odbywa się w niemieckim Furth. W półfinale niespodziewanie odpadł będący w świetnej dyspozycji podczas całego turnieju Mark Williams.
Zanim jednak przejdziemy do meczu Walijczyka, trzeba wspomnieć o pierwszym półfinale, w którym zmierzyli się Kyren Wilson i Allister Carter. Faworytem był wyżej notowany młodszy zawodnik. "The Warrior" nie zawiódł, choć na awans musiał zapracować bardzo solidnie - w komplecie możliwej do rozegrania liczby frejmów. Już pierwsze dwa frejmy pokazały, że będzie to zacięty mecz. Carter miał szansę, by wyjść na prowadzenie 2:0, ale brejk 60 w drugiej partii Wilsona zastopował zapędy starszego z zawodników. Do przerwy panowie jednak mocno się rozegrali, bo najpierw Wilson wbił 71, a później dostał odpowiedź w wysokości 120 punktów. Przy remisie 2:2 wydawało się, że Kyren przejmuje kontrolę nad spotkaniem, bo wygrał dwa kolejne frejmy - w tym jeden brejkiem 87. Wtedy jednak do ataku ruszył Carter - do 4:4 doprowadził brejkami 73 i 69, a później nawet wyszedł na prowadzenie. Jednak znamy Kyrena Wilsona i jego pseudonim "Warrior" nie jest przyznany na wyrost. Młodszy z zawodników po raz kolejny w karierze pokazał wspaniałe serce do walki i brejkami 75 i 53 doprowadził do stanu 6:5, kończąc mecz i awansując do finału.
Kyren Wilson - Allister Carter 6:5 (62:67, 67(60):60, 76(71):24, 0:128(120), 87(87):0, 63:56, 28:74(73), 8:69(69), 3:65, 75(75):0, 82(53):1
Pierwszy pojedynek - jak było widać podczas spotkania, ale też na zapisie punktowym, był bardzo zacięty i stał na wysokim poziomie. W drugim meczu - Marka Williamsa z Barrym Hawkinsem liczyliśmy na to samo, ale Walijczyk dość mocno zawiódł swoich kibiców. Już początek meczu pokazał, że sobotnie wieczoru w lepszej formie będzie Hawkins, który objął prowadzenie 2:0, wbijając na otwarcie 59 punktów. Williams przed przerwą skontrował dość efektywnie - wygrał dwa kolejne frejmy i doprowadził do remisu. Po przerwie jednak faworyt spotkania był już cieniem samego siebie, a było to skutkiem fenomenalnej gry "Hawka", który punktował w czterech kolejnych partiach brejkami 67, 89, 131 i 79. Williams przez ten czas zdobył... 18 oczek.
Barry Hawkins - Mark Williams 6:2 (66(59):52, 60:50, 60:67, 38:71(50), 75(67):17, 89(89):0, 131(131):0, 79(79):0
Radosław Kępys
Mam 30 lat. W październiku 2017 roku uzyskałem dyplom magistra Politologii na Wydziale Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Wcześniej od 2015 roku pisałem dla igrzyska24.pl. Odpowiedzialny za biathlon, kajakarstwo, pływanie, siatkówkę i siatkówkę plażową, ale w tym czasie pisałem informacje z bardzo wielu sportów - od lekkiej atletyki po narciarstwo alpejskie. Sport to moja pasja od najmłodszych lat i na zawsze taką pozostanie. Poza nim uwielbiam dobrą literaturę, dobrą muzykę i dobre jedzenie. Interesuje się też historią najnowszą i polityką.