F1: piątkowe treningi dla Ferrari i Verstappena
- Dodał: Andrzej Kacprzak
- Data publikacji: 26.08.2022, 18:30
Piątkowe treningi padły łupem Carlosa Sainza z Ferrari oraz Maxa Verstappena z Red Bulla. W obu sesjach na 2. miejscu uplasował się Charles Leclerc.
Jeszcze przed wyjazdem bolidów na tor wydarzyło się bardzo wiele. Przed startem sesji treningowych okazało się, że w pierwszym wyścigu po wakacyjnej przerwie wielu kierowców otrzyma kary za wymianę komponentów. Rozchodziło się głównie o elementy silnika oraz skrzyni biegów, za których wymianę ukarana zostanie cała plejada kierowców, a wśród nich Max Verstappen i Charles Leclerc. Oprócz Holendra i Monakijczyka ukarani zostaną też Lando Norris, Valtteri Bottas, Esteban Ocon oraz Mick Schumacher.
I Trening
Na samym torze sensacji na pierwszych lokatach już jednak nie było. W czołówce znaleźli się Kierowcy Ferrari oraz Max Verstappen. Najszybszy z tej trójki okazał się Carlos Sainz. Wspomniani kierowcy okazali się szybsi od George'a Russella. Za Brytyjczykiem niespodziewanie znaleźli się Lance Stroll oraz Alexander Albon. Kolejni byli Daniel Ricciardo oraz Yuki Tsunoda. Dopiero na 9. i 10. miejscu znaleźli się Lewis Hamiltona oraz Sergio Perez. Największymi przegranymi pierwszego treningu byli Valtteri Bottas oraz Kevin Magnussen. Fin nie zdołał pokonać nawet jednego pomiarowego okrążenia, a Duńczyk w okolicach połowy sesji treningowej zatrzymał swój bolid przed dojazdem do Eau Rouge z powodu awarii silnika. Kierowca Haasa wywołał tym samym czerwoną flagę, która przerwała zawody na kilkanaście minut.
II Trening
Druga część zmagań toczyła się w dość zmiennych warunkach, w których najlepiej odnalazł się Max Verstappen. Holender był szybszy od drugiego Charlesa Leclerka o przeszło 0.8 sekundy. Na 3. miejscu uplasował się Lando Norris. Znakomity piątek kontynuował Lance Stroll. Kanadyjczyk zaprezentował się jeszcze lepiej niż w poprzednim treningu i zajął 4. lokatę. Następny był Carlos Sainz, który wyprzedził mistrzów świata - Lewisa Hamiltona i Fernando Alonso. W pierwszej "10" znaleźli się jeszcze George Russell, Daniel Ricciardo oraz Sergio Perez, który ma za sobą bardzo rozczarowujący dzień. Niewiele powodów do zadowolenia mieli znów Valtteri Bottas i Kevin Magnussen, którzy znaleźli się w końcówce stawki. Najwolniejszy na torze okazał się natomiast Mick Schumacher, któremu nie udało się złożyć solidnego okrążenia.
Andrzej Kacprzak
Pasjonat sportu i rocka. Piszę głównie o piłce nożnej, koszykówce, tenisie oraz Formule 1.