eWinner 1. Liga: Orzeł Łódź bliżej finału
- Dodał: Aliaksandr Morozau
- Data publikacji: 26.08.2022, 21:50
Żużlowcy H.Skrzydlewska Orła Łódź wygrali w pierwszym meczu półfinałowym eWinner 1. Ligi pokonali Cellfast Wilki Krosno 49:41 i znacznie zbliżyli się do finału.
W początkowej fazie spotkania lepiej na swoim torze czuli się jednak zawodnicy Orła. Po pierwszej serii miejscowi byli na miejscowym prowadzeniu (13:11), ale byłoby one wyższe, gdyby nie defekt Nikodema Bartocha na trzecim miejscu w biegu młodzieżowym. Sytuacja szybko uległa zmianie. Biegi 5. i 6. to podwójne zwycięstwa duetów gości. Bezradny był Niels-Kristian Iversen, który w ćwierćfinale był jednym z bohaterów H.Skrzydlewska Orła Łódż, a w starciu z Cellfast Wilkami po dwóch startach miał jeden punkt, z czego zdobyty na koledze z pary. Po raz kolejny zawodził Norbert Kościuch, a jedynym, do którego nie można było mieć pretensji, był Luke Becker. Amerykanin był niepokonany, a po 7. wyścigach miejscowi przegrywali 19:23.
Na początek trzeciej serii przebudził się Iversen. Łodzianie w kolejnym biegu poszli za ciosem i dzięki parze Brady Kurtz - Luke Becker doprowadziła do remisu (27:27). Dobrą passę gospodarzy przerwał Andrzej Lebiediew, ale trzecie zero przy swoim nazwisku zapisał Franciszek Karczewski i na tablicy wyników wyświetlał się rezultat remisowy 30:30. Kolejne trzy biegi to jednak dominacja gospodarzy. Dwa podwójne zwycięstwa i jedno w stosunku 4:2 spowodowało, że przed biegami nominowanymi Orzeł był już pewny wygranej w tym meczu (44:34). Ostatnie wyścigi zakończyły się wynikiem 5:7, a całe spotkanie 49:41, co pozwala myśleć Orłowi o zwycięstwie w dwumeczu, choć łatwo o to z pewnością nie będzie. Na osobny akapit zasłużył Luke Becker. Amerykanin w każdym biegu, w którym brał udział, przyjeżdżał na metę przed dwoma rywalami. 23-latek imponował wyjściami spod taśmy i rozegraniem pierwszego łuku. M.in. dzięki jego jeździe Orzeł pojedzie do Krosna z ośmioma punktami zaliczki.
H.Skrzydlewska Orzeł Łódź - 49 pkt.
Cellfast Wilki Krosno - 41 pkt.
Bieg po biegu: |