PGNiG Superliga: przywitanie beniaminka z Superligą. Ostrovia wygrała po thrillerze!
- Dodał: Konrad Klusak
- Data publikacji: 03.09.2022, 18:45
Arged KPR Ostrovia wygrywa historyczne spotkanie w PGNiG Superlidze. Ostrowianie pokonują Sandra SPA Pogoń Szczecin 27:26 po celnym trafieniu w ostatnich sekundach Krzysztofa Misiejuka. Najwięcej bramek w tym meczu rzucił reprezentant gości, Jakub Polok.
Ostrów Wielkopolski od lat słynął ze szkolenia. Z tego 70-tysięcznego miasta na głębokie wody wypłynęło wielu znakomitych szczypiornistów. Wśród nich można wymienić reprezentantów Polski. Bracia Lijewscy, Bartłomiej Jaszka, Krzysztof Łyżwa, obecny kapitan Arged KPR Ostrovii Bartłomiej Tomczak czy inny zawodnik beniaminka Marek Szpera to zawodnicy, których fanom polskiego szczypiorniaka przedstawiać nie trzeba, a wywodzą się właśnie z tego miasta. Po raz pierwszy w historii jednak drużyna z Ostrowa Wielkopolskiego wystąpiła na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce, jeśli mowa o piłce ręcznej. W tym 70-tysięcznym mieście od samego rana czuć było klimat święta. Kibice nie zawiedli i licznie zapełnili halę Arena Ostrów przy ul. Andrzeja Kowalczyka 1.
Wynik spotkania otworzył celny rzut z dobitki Krzysztofa Misiejuka. Początek spotania był bardzo wyrównany, lecz także obfity w niecelne rzuty i straty. Szczególnie po stronie przyjezdnych można było doszukać się błędów, gdyż ci dwukrotnie nie wykorzystali rzutu karnego. Po sześciu minutach gry na tablicy wyników widniało 3:2 dla gospodarzy. Wtedy właśnie ukazała się niemoc Sandra SPA Pogoni Szczecin. Goście przez pięć kolejnych minut nie rzucili ani bramki tracąc trzy gole. Słabość szczecinian przełamał dopiero Jakub Polok, lecz chwilę później bramką dla Arged KPR Ostrovii odpowiedział Łukasz Gierak. Po tej akcji duet Wojciech Jedziniak i Sławomir Fogtman zdecydowali się na skorzystanie z time-out'u. Po przerwie na parkiecie w barwach Ostrovii pojawił się Patryk Marciniak i już chwilę później zapisał się na listę strzelców po rzucie karnym. Kolejny jego celny rzut i ponownie z karnego miał miejsce minutę później. Ostrowianin, który był jednym z ojców sukcesu i wprowadził Arged KPR Ostrovię do PGNiG Superligi przywitał się zatem z nią w niezłym stylu. Do tej chwili biało-czerwoni prowadzili 9:4. Kolejny fragment pierwszej części spotkania był zdecydowanie bardziej udany dla przyjezdnych, którzy byli w stanie podnieść się po falstarcie i doprowadzić do wyniku 12:11. Na parkiecie dwoił się i troił Jakub Polok, który w tym momencie miał już pięć rzuconych bramek. Choć to ostrowianie dużo agresywniej rozpoczęli rywalizację, czego efektem były dwa rzuty karne dla gości to jednak Sandra SPA Pogoń Szczecin aż trzykrotnie otrzymywała karę dwóch minut, a dwukrotnie otrzymywał ją Ukrainiec - Władysław Zalewski. W ostrowskiej ekipie na kilka chwil przed końcem także sędzia zmuszony ukarać w ten sposób Kamila Adamskiego.
Pierwsza część drugiej połowy to była zupełna odwrotność tego, co można było zobaczyć przez trzydzieści minut. Pierwsza bramka padła jednak na konto Arged KPR Ostrovii, lecz już kilka chwil później Szczecinianie najpierw doprowadzili do remisu, a następnie wyszli na prowadzenie. Kolejny fragment meczu to stopniowe zwiększanie się przewagi gości, którzy w pewnej chwili prowadzili już 22:18. Ostrowianie wzięli czas i po tej przerwie wydawało się, że wrócili na właściwe tory. Doprowadzili do remisu nie tracąc żadnej bramki i w 51. minucie mecz rozpoczął się od nowa. Niesamowite emocje w hali Arena Ostrów utrzymywały się do samego końca. Na kilkadziesiąt sekund przed końcem drugiej połowy rodowity ostrowianin, Marek Szpera rzucił bramkę dającą remis 26:26. Wszyscy kibice zgromadzeni w tym spotkaniu na stojąco oglądali ostatnie chwile tego spotkania. Na dokładnie 17,9 sek przed końcem goście poprosili o czas. Po naradzie i rozegraniu do rzutu zbierał się Paweł Krupa. Ten jednak został zablokowany przez defensywę Ostrovii i ci natychmiast także wykorzystali przerwę. 3,9 sekundy na zegarze. Marek Szpera podał do Krzysztofa Misiejuka, a ten bez chwili namysłu rzucił i dał ostrowianom pierwsze, historyczne zwycięstwo w PGNiG Superlidze. Arged KPR Ostrovia zwyciężyła 27:26 i zapisała się na kartach historii. Arena Ostrów w chwilę oszalała ze szczęścia.
Arged KPR Ostrovia Ostrów Wlkp. - Sandra SPA Pogoń Szczecin 27:26 (16:15, 11:11)
Arged KPR Ostrovia Ostrów Wlkp.: Filip Wadowski 4, Kamil Adamski 4, Artur Klopsteg 3, Bartłomiej Tomczak 3, Krzysztof Misiejuk 3, Patryk Marciniak 3, Ksawery Gajek 2, Marek Szpera 2, Łukasz Gierak 2, Przemysław Urbaniak 1
Sandra SPA Pogoń Szczecin: Jakub Polok 8, Dawid Krysiak 4, Paweł Krupa 4, Eliasz Kapela 3, Filip Wrzesiński 2, Patryk Krok 2, Władysław Zalewski 2, Krzysztof Mitruczuk 1
Konrad Klusak
Pochodzę z Ostrowa Wielkopolskiego, mieszkam we Wrocławiu. Z wykształcenia ekonomista, ale z ogromną pasją do sportu. Zakochany po uszy w żużlu, a od niedawna również siatkówce.