Jeździectwo - LGCT: zwycięstwo w Grand Prix spełnieniem marzeń Kukuka
- Dodał: Kinga Marchela
- Data publikacji: 03.09.2022, 23:12
Za nami już czternasty przystanek tegorocznego cyklu Longines Global Champions Tour, co przybliża nas do listopadowych play-offów w Pradze. Na początku września jedni z najlepszych jeźdźców na świecie przenieśli się do Rzymu, gdzie znów zapewnili nam mnóstwo emocji.
Rywalizację rozpoczęliśmy już w piątek 2 września, kiedy to rozegrano pierwszy z konkursów Global Champions League. Najlepiej z przeszkodami o wysokości 155 cm poradził sobie Omer Karaevli, który wraz z ogierem Avant Toi zanotował czas 67.93 sekundy. Również bezbłędnie, lecz o 0.9 sekundy wolniej, parkur pokonał Daniel Deusser, który współpracował z trzynastoletnią klaczą Jasmien vd Bisschop. Podium uzupełnili reprezentanci Irlandii - Darragh Kenny i Volnay du Boisdeville (70.05). Drużynowo prowadzenie objął team Madrid In Motion, który w składzie: Angelica Augustsson i Mark McAuley zdobył 4 punkty karne i czas 140.93. Drugie miejsce, z taką samą ilością punktów i czasem 149.05, zajęli Rome Gladiators reprezentowani przez Beth Underhill i Ninę Mallevaey. Na trzecim miejscu sklasyfikowana została drużyna Stockholm Hearts w składzie: Lillie Keenan i Peder Fredricson (4 pkt i 150.17 sekund).
W drugim konkursie GCL, będącym kwalifikacją do sobotniego Grand Prix, zwyciężył Julien Epaillard. Francuz, startujący na klaczy Caracole de la Roque, pokonał parkur na czysto w świetnym czasie 65.84 sekundy. Również bezproblemowo parkur o wysokości 155 centymetrów pokonali Denis Lynch i ogier Cristello, jednak ich czas był już o 3 sekundy gorszy od zwycięskiego duetu. Na najniższym stopniu podium stanął Niemiec Christian Ahlmann pracujący z ogierem Solid Gold Z (69.87). Drużynowo zwyciężył team London Knights, który w składzie: Mike Kawai i Samuel Hutton zanotował tylko 4 punkty karne i łączny czas 148.52 sekundy. Znacznie lepszy czas (144.52) uzyskał zespół Berlin Eagles reprezentowany przez Ludgera Beerbauma i Christiana Kukuka, jednak 8 punktów karnych dało im drugie miejsce. Trzecie miejsce, z taką samą ilością punktów i czasem 144.98, zajęli ponownie Stockholm Hearts, tym razem w składzie: Peder Fredricson i Malin Baryard-Johnsson.
Najwięcej emocji przyniosło Grand Prix Rzymu, w którym poprzeczki zawieszone były na wysokości 160 centymetrów. Dwanaście świetnych duetów zakwalifikowało się do rozgrywki, w której liczyły się ułamki sekund. Świetnym tempem i niesamowitą precyzją wykazał się duet z Niemiec. Christian Kukuk i siwy ogier Mumbai uzyskali czas 42.68 sekundy i zapewnili sobie pierwsze zwycięstwo w Grand Prix, a tym samym miejsce w play-offach w Pradze. Wciąż nie mogę w to uwierzyć. Włożyłem olbrzymi wysiłek w ten sport i konie, szczególnie Mumbaia, przez ostatnie dziesięć lat i zawsze marzyłem o wygraniu LGCT Grand Prix. Myślę, że ten dzień został stworzony dla nas. - tak swój sukces podsumował oniemiały zawodnik. Drugie miejsce zajął Ben Maher, który wraz z ogierem Faltic HB także pokonał parkur na czysto w czasie 43.35 sekundy. Na najniższym stopniu podium stanął Marlon Modolo Zanotelli, który bezbłędnie poprowadził klacz Like a Diamond van het Schaeck przez parkur, notując czas o 0.27 sekundy gorszy od Brytyjczyka.
Kinga Marchela
Studentka dziennikarstwa trenująca jeździectwo od przeszło 10 lat. Poza śledzeniem losów jeźdźców piszę o skokach narciarskich, Formule 1, triathlonie, łyżwiarstwie figurowym i curlingu.