Grand Prix Cycliste de Montreal: triumf Tadeja Pogacara

Za nami drugi z kanadyjskich wyścigów klasycznych z cyklu World Tour. Najlepszy w Grand Prix Cycliste de Montreal był Tadej Pogacar.

W jednym z ostatnich wyścigów przed nadchodzącymi mistrzostwami świata kolarze rywalizowali na rundach 18 rundach w Montrealu. Na nieco ponad 12-kilomtrowych okrążeniach największą trudnością był lekki podjazd pod Cote de Camillien-Houde (2,3 km; 6,2%). Na starcie stanęli Maciej Bodnar (TotalEnergies) oraz Cesare Benedetti (Bora-hansgrohe).

W sześcioosobowej ucieczce dnia znaleźli się: Andreas Leknessund (Team DSM), Florian Vermeersch (Lotto Soudal), Eddy Fine (Cofidis), Antonio Nibali (Astana Qazaqstan Team), Theo Delacroix (Intermarché - Wanty - Gobert Matériaux) oraz Antoine Duchesne (Groupama-FDJ). Zawodnicy z odjazdu szybko uzyskali znaczną przewagę, która w przez długi czas oscylowała w okolicach pięciu minut. Jednak z biegiem czasu różnica pomiędzy uciekinierami a peletonem zmniejszała się, a dodatkowo zaczęli odpadać z odjazdu pojedynczy kolarze. Ostatecznie jako ostatni pozostał Andreas Leknessund, który został dogoniony 24 kilometry przed metą.

Niedługo później na przodzie wyścigu znaleźli się Frederik Wandahl (Bora-hansgrohe) i Simone Velasco (Astana Qazaqstan Team). Ta dwójka nieźle współpracowała i przy wjeździe na ostatnią rundę Wandahl oraz Velasco mieli prawie 40 sekund zapasu nad peletonem. Lecz przy podjeździe pod Cote de Camillien-Houde główna grupa nadała bardzo mocne tempo, a z niej do przodu ruszyli między innymi Wout van Aert (Jumbo-Visma) i Tadej Pogacar (UAE Team Emirates). Ostatecznie po podjeździe z przodu oprócz van Aerta oraz Pogacara jechali jeszcze Adam Yates (INEOS Grenadiers), David Gaudu (Groupama-FDJ) i Andrea Bagioli (Quick-Step Alpha Vinyl Team). Cztery kilometry przed metą czołowa piątka miała pół minuty zapasu nad peletonem, co stawiało ich w niezłej sytuacji. W końcowym rozrachunku to właśnie pomiędzy nimi rozegrała się walka o triumf. Najlepszy okazał się Tadej Pogacar, a pozostałe miejsca na podium zajęli Wout van Aert i Andrea Bagioli.