Worlds '22 - 7 dzień: DRX i Rogue z awansem, TES poza burtą!

Rogue pozostali ostatnim reprezentantem Europy, który jest jeszcze w grze na Worlds 2022. Trymbi i spółka mają za sobą fatalny dzień, w którym wygrali tylko jedną z czterech map i to po bardzo trudnej grze na GAM Esports. Na szczęście dla Łotrzyków wietnamska formacja zdołała pokonać Top Esports, zapewniając RGE awans do ćwierćfinału.

Rogue vs GAM Esports — 1:0

Rozgrywka rozpoczęła się od niespodziewanej dominacji ze strony GAM Esports, którzy wykonali trzy pierwsze zabójstwa w grze. Co więcej, Wietnamczycy zgarnęli pierwszego Rift Heralda oraz smoka, budując 1,000 sztuk złota przewagi. W dziesiątej minucie Larssen znalazł jednak swoją okazję do wyłapania przeciwników na dolnej rzece, zapewniając swojej drużynie dwa zabójstwa. W kolejnych minutach GAM pokonali drugiego drake'a, a ich sytuacja na mapie wyglądała całkiem przyzwoicie.

Od tego momentu Łotrzyki zaczęły jednak przejmować kontrolę nad Summoner's Rift, zapewniając sobie dwa kolejne smoki. Z kolei w 26. minucie europejska formacja całkowicie zdekalsowała rywali na midzie, wygrywając walkę czterech za jednego, po której wzięła Barona. Zaraz potem RGE zdobyli trzeciego piekielnego smoka, a następnie wygrali kolejną walkę, powiększając przewagę do siedmiu tysięcy. Wraz ze wzmocnieniem zespół rozpoczął decydujący atak i w 30. minucie zwyciężył w decydującym teamfightcie, kończąc całe spotkanie.

GAM Esports vs Top Esports — 1:0

Rozgrywka rozpoczęła się od intensywnych walk na bocie oraz midzie, ale początkowo obyło się bez ofiar. Dopiero w siódmej minucie byliśmy świadkami pierwszej krwi, która przemieniła się w walkę 3 v 2 na midzie, w której obie strony zdobyły po dwa kille. Następnie GAM Esports dość niespodziewanie zgarnęli Rift Heralda oraz oceanicznego smoka, a także dorzucili dwa kolejne zabójstwa na dolnej alei, wychodząc na prowadzenie 4:2. Mimo tego to Chińczycy mieli po swojej stronie 1,500 przewagi.

Niedługo później Top Esports zabili na topie Karthusa, a następnie doczekaliśmy się wymiany neutralnych obiektów z mapy — piekielnego drake'a wzięli gracze TES, a drugiego Heralda GAM. Zaraz potem Wietnamczycy w zaskakujący sposób zrównali z ziemią dwa turrety na midzie, ale i tak wciąż tracili do przeciwników blisko dwa tysiące sztuk złota przez znacznie gorszą farmę. Dwudziesta pierwsza minuta to natomiast teamfight na topie, zakończoną wygraną wicemistrzów LPL-a, ale tylko trzech za dwóch.

Minutę później formacje spotkały się na dolnej rzece, a drużyna z PCS-a dość niespodziewanie zabiła Ahri i zgarnęła górskiego smoka. Z kolei w 25. minucie Wietnamczycy wyłapali Waywarda, ale nie zdołali przełożyć liczebnej przewagi na coś więcej. Niedługo później byliśmy świadkami kolejnej walki na dolnej rzece i choć TES wygrali ją trzech za dwóch, to kolejny drake trafił na konto rywali. Pięć minut później GAM Esports zdobyli górską duszę, ale w zamian za to oddali Barona Nashora.

Czterdziesta minuta to natomiast niesamowita walka w wykonaniu mistrzów PCS-a, która dała im szansę na zrobienie Starszego Smoka. Drużyna skupiła jednak swoją uwagę na Gravesie, dzięki czemu Lucian zdołał skraść wzmocnienie na konto swojej drużyny, a Ahri wykonała potrójne zabójstwo. Wraz ze wzmocnieniem Top Esports spróbowali zakończyć mecz, ale zostali powstrzymani w ostatniej sekundzie przed zniszczeniem Nexusa! W odpowiedzi GAM ruszyli środkową aleją i również podjęli ryzyko, cudownie kończąc mecz.

DRX vs Rogue — 1:0

Mecz rozpoczął się dość spokojnie, a pierwszą walkę mieliśmy dopiero w dziewiątej minucie na górnej rzece. Rozegrany tam teamfight potoczył się dokładnie po myśli DRX, którzy wykonali dwa zabójstwa, a także zgarnęli Rift Heralda, którego następnie użyli na środkowej alei do zniszczenia kilku poziomów opancerzenia. Tym sposobem koreańska formacja wypracowała aż 3,000 sztuk złota przewagi, przejmując całkowitą kontrolę nad spotkaniem. Niedługo potem DRX wzięli hextechowego smoka oraz powiększyli prowadzenie na 6:2.

W 15. minucie Koreańczycy zniszczyli pierwszą wieżę, a różnica w złocie osiągnęła pięć tysięcy. Kolejnym krokiem DRX było pokonanie drugiego Heralda oraz drake'a, a także zniszczenie turreta pierwszego poziomu z każdej linii. Dwudziesta trzecia minuta to natomiast trzeci smok dla DRX, po którym drużyna zabiła Rumble'a i powiększyła przewagę do ponad 7,000. Z kolei cztery minuty później Rogue doprowadzili do teamfightu na górnej alei, który jednak przegrali dwóch za pięciu, tracąc już jedenaście tysięcy.

Dwudziesta dziewiąta minuta to prosty Barona zrobiony przez DRX, po którym czwarta ekipa z LCK weszła do bazy mistrzów LEC i zrównała z ziemią dwa inhibitory. Następnie DRX zdeklasowali przeciwników w decydującej walce, kończąc mecz i przedłużając swoje nadzieje na pierwsze miejsce w grupie.

DRX vs GAM Esports — 1:0

Starcie rozpoczęło się od doskonałego ganku w wykonaniu Levi'a na dolną aleję, które przyniosło pierwszą krew na konto Kalisty, która pokonała Ashe. Następnie GAM ruszyli na topa, gdzie we trójkę spróbowali pokonać Aatroxa, ale świetna reakcja Defta oraz wysłana przez niego Zaczarowana Kryształowa Strzała odmieniły losy walki — strzelec DRX zgarnął jedno zabójstwo, a Aatrox dorzucił dwa kolejne, dzięki czemu koreańska formacja uzyskała 1,500 sztuk złota przewagi. Zaraz potem GAM zdobyli jednak oceanicznego smoka, a także wygrali niesamowitą walkę na dolnej rzece trzech za jednego, odrabiając część strat i wyrównując stan meczu na 4:4.

W kolejnych minutach zespół z Korei zaczął wygrywać pojedyncze wymiany, ale to mistrzowie VCS-a wzięli drugiego drake'a. Niedługo później DRX zdołali jednak zniszczyć kilka kolejnych wieży, co w końcu powiększyło ich przewagę w złocie do czterech tysięcy i pozwoliło przejąć pełną kontrolę nad Summoner's Rift. Co prawda GAM Esports zdołali wziąć trzeciego smoka, ale powstała na dolnej rzece walka została wygrana przez DRX czterech za zero, dzięki czemu ekipa spokojnie zrobiła Barona.

DRX nie byli w stanie wykorzystać wzmocnienia do otworzenia bazy przeciwników, ale przynajmniej po raz pierwszy wygrali walkę o pozycję na dolnej rzece, zdobywając swojego pierwszego drake'a. Z kolei w 29. minucie Koreańczycy wyłapali samotnego Kiayę, zapewniając sobie drugiego Nashora i 11,000 sztuk złota przewagi. Tym razem oblężenie było zdecydowanie skuteczniejsze, a drużyna zniszczyła wszystkie inhibitory już w 31. minucie. Zaraz potem nastąpiła decydująca walka, w której DRX zmiażdżyli rywali, zapewniając sobie awans do ćwierćfinału i eliminując Top Esports.

Top Esports vs Rogue — 1:0

Mecz rozpoczął się od walki na dolnej alei, która już w trzeciej minucie zakończyła się wymianą jeden za jednego. Pierwszą krew zdobył Draven, ale Caitlyn zdołała bardzo szybko odpowiedzieć, pokonując przeciwnego strzelca. Ledwie kilkadziesiąt sekund później Mark popisał się kolejnym Rakietowym Chwytem, łapiąc Compa i wręczając JackeyLove'owi drugiego killa. Sytuacja powtórzyła się w siódmej minucie, z tą różnicą, że tym razem ofiarą wspierającego robota była Lux. Tym sposobem TES wypracowali sobie 2,500 sztuk złota przewagi jeszcze przed ósmą minutą.

W dziewiątej minucie Łotrzyki odpowiedziały na topie, gdzie Vi oraz Gnar pokonali Aatroxa, ale w tym samym czasie Lee Sin wziął Rift Heralda. Następnie Tian zapewnił zespołowi piekielnego smoka, a wicemistrzowie LPL-a z czasem powiększyli różnicę w złocie do czterech tysięcy. Co ciekawe, cała ta przewaga znajdowała się na pozycji ADC, gdzie Draven miażdżył Caitlyn. W szesnastej minucie Top Esports raz jeszcze zgarnęli Rift Heralda oraz oceanicznego drake'a, zapewniając sobie jeszcze większą kontrolę.

Sześć minut później drużyny spotkały się na dolnej rzece, gdzie TES zdeklasowali przeciwników czterech za jednego, zapewniając sobie Barona Nashora. Tym sposobem Chińczycy powiększyli różnicę w złocie do 10,000, a sam Draven miał o cztery tysiące złota więcej od jakiegokolwiek gracza w rozgrywce. Wraz ze wzmocnieniem Top Esports weszli do bazy oponentów już w 25. minucie i po ostatniej walce pokonali Rogue.

Top Esports vs DRX — 1:0

Mecz rozpoczął się dość spokojnie, a pierwszą walkę mieliśmy dopiero w dziesiątej minucie na górnej rzece. Rift Herald trafił na konto DRX, podobnie jak pierwsza krew, ale Top Esports zdołali odpowiedzieć zabójstwem Maokaia. Mimo tego reprezentanci LCK mieli po swojej stronie nieco ponad 1,000 sztuk złota przewagi, co stawiało ich w bardzo komfortowej sytuacji na tak wczesnym etapie gry. W dwunastej minucie DRX zniszczyli kilka poziomów opancerzenia na midzie, ale w tym samym czasie Kingen został pokonany po raz drugi, oddając killa Viego.

W piętnastej minucie Tian zgarnął podniebnego smoka, ale w zamian za to oddał Rift Heralda Pyosikowi. Z kolei pięć minut później byliśmy świadkami walki na dolnej rzece, którą TES wygrali dwóch za jednego, a Viego doskonałym smite'em zdołał skraść górskiego drake'a dla swojego zespołu. Dwudziesta trzecia minuta to natomiast fenomenalne zagranie knighta, który skradzionym ultem Azira zapewnił dwa zabójstwa, które pozwoliły wicemistrzom LPL-a na zrobienie Barona i uzyskanie 1,500 przewagi w złocie.

Drużyna wykorzystała wzmocnienie do zniszczenia wież pierwszego poziomu, a także zdobycie trzeciego smoka w meczu. Przy okazji różnica w złocie wzrosła do trzech tysięcy, a Top Esports przygotowywali się na walkę o duszę. Jak się jednak okazało, DRX było bardzo spóźnione i oddało stałe wzmocnienie przeciwnikom bez żadnej walki. Następnie JackeyLove wykonał podwójne zabójstwo, zapewniając swojej ekipie łatwego Nashora, po którym TES ruszyli górną aleją. Oblężenie okazało się zabójczo skuteczne, a Chińczycy zdeklasowali Koreańczyków na pożegnanie z mistrzostwami świata.

DRX vs Rogue [tie-breaker] — 1:0

Spotkanie rozpoczęło się od skutecznego ganku Malranga na górnej alei, który przyniósł pierwszą krew na konto Gnara już w piątej minucie. W kolejnych akcjach DRX zgarnęli Rift Heralda, ale Lee Sin powtórzył wejście na topa, gdzie raz jeszcze pokonał Camille. Niedługo potem Koreańczycy wykorzystali Shelly do zniszczenia pierwszej wieży na bocie, uzyskując nieznaczną przewagę. Następnie doczekaliśmy się dwóch kolejnych walk na topie, z których nieznacznie lepiej wyszli reprezentanci LCK, wygrywając trzech za dwóch.

W czternastej minucie Comp popełnił spory błąd na midzie, dając się wyłapać Vi oraz Sylasowi i to midlaner zdobył trzecie zabójstwo w grze, powiększając przewagę zespołu do 2,000. Z kolei trzy minuty później DRX wzięli drugiego Heralda oraz pierwszego smoka, a Zeka pokonał Odoamne na dolnej alei, mając już 4/0/0. Kilkadziesiąt sekund później Sylas wykonał piątego killa, raz jeszcze przeciwko Gnarowi, a różnica w złocie wzrosła do czterech tysięcy. Dwudziesta trzecia minuta to natomiast zniszczony inhibitor na midzie, po którym DRX zmiażdżyli rywali czterech za zero i zgarnęli Nashora.

Tym sposobem Koreańczycy doprowadzili do decydującej walki i już w 25. minucie zmiażdżyli Łotrzyki, zapewniając sobie pierwsze miejsce w grupie C. Z kolei Rogue po świetnym pierwszym tygodniu, drugi zakończyli z bilansem 1-3 i muszą się zadowolić drugą pozycję. Warto również zaznaczyć, że w drugim tygodniu drużyny z LEC miały bilans 1-9, co jest gorszym wynikiem od LCS 2-4.

Tabela grupy C: