Snooker - Scottisch Open: niewiarygodny comeback Jonesa
- Dodał: Mateusz Czuchra
- Data publikacji: 02.12.2022, 00:20
Czwartkowa rywalizacja w Scottisch Open dopisała wielu niesamowitych zagrań, wysokich brejków, a także zwrotów akcji. Niezwykły comeback zanotował Jamie Jones, lecz mimo to kilka godzin później został wyeliminowany z turnieju. Nie zawiedli natomiast Judd Trump, Mark Selby i Neil Robertson.
Dzień rozpoczął się od meczu z udziałem jednego z potentatów do końcowego triumfu. John Higgins przystąpił mocno zmotywowany do wywalczenia tytułu przed własną publicznością. Wszystko wskazywało, że Szkot zanotuje pewne zwycięstwo, ale losy meczu odwróciły się o 180 stopni. Kiedy tablica wyników wskazywała rezultat 3:1 dla czterokrotnego mistrza świata, to jego prowadzenie przy stole było na tyle olbrzymie, że Jamie Jones potrzebował dwóch snookerów do powrotu w piątej odsłonie. Walijczyk dokonał kroku milowego odrabiając straty. Powrót w tym frejmie był na tyle motywujący, że Jones wygrał pozostałe dwie partie, tym samym pieczętując awans do wieczornego spotkania rundy trzeciej.
Równie zacięte spotkanie wyłoniło wygranego z pary Hossein Vafaei i Yan Bingtao. W tym przypadku było blisko do spektakularnego comebacku, bowiem Irańczyk prowadził już 3:0, a wszystko rozstrzygnęło się w ostatniej partii. Wówczas Vafaei nie dopuścił już swojego przeciwnika do głosu i zagwarantował sobie awans do trzeciej fazy. Warto odnotować, że w każdej partii zapisano brejka powyżej 50 punktów, w tym dwie zdobycze trzycyfrowe. Xiao Guodong zaskoczył podczas wieczornej sesji Judda Trumpa. Chińczyk bardzo szybko przejął inicjatywę przy stole i za sprawą wysokich podejść zagwarantował sobie dwufrejmową przewagę. Finalnie podziałało to motywująco na Anglika, który zwyciężył pozostałe cztery odsłony. Tym samym rezultatem zakończył się mecz Neila Robertson oraz Anthony'ego McGilla. W odróżnieniu od Trumpa, Australijczyk nie był zagrożony choćby przez moment.
Niespodziewanie z zawodami pożegnał się Mark Williams. Mimo, że zanotował imponujący start. 142 punkty w jednym podejściu, to aktualnie drugi najwyższy brejk podczas zawodów w Szkocji. Chwilę później "Borsuk" podwyższył prowadzenie, ale Joe O'Connor nie zamierzał składać broni. Ostatecznie 27-letni Anglik zwyciężył 4:3. Drugiego zwycięstwa w decydującej odsłonie nie zanotował natomiast Jamie Jones. Tym razem to jego rywal, Thepchaiya Un-Nooh okazał się lepszy w siódmej partii. Pora nocna wyraźnie służy Anglikom. Czwórka z nich zwyciężyła swoje spotkania już po północy, a w jej skład wchodzili: Mark Selby, Gary Wilson, Sam Craigie oraz Kyren Wilson.
Czwartkowe wyniki 2. rundy:
Jamie Jones - John Higgins 4:3
Jack Lisowski - Ali Carter 4:3
Tian Pengfei - Xiao Guodong 2:4
Thepchaiya Un-Nooh - Mark Allen 4:1
Kyren Wilson - Stephen Maguire 4:2
Sam Craigie - Zhang Anda 4:2
Hossein Vafaei - Yan Bingtao 4:3
Ricky Walden - Ryan Day 4:0
Czwartkowe wyniki 3. rundy:
Anthony McGill - Neil Robertson 2:4
Judd Trump - Xiao Guodong 4:2
Thepchaiya Un-Nooh - Jamie Jones 4:3
Mark Williams - Joe O'Connor 3:4
Sam Craigie - Ricky Walden 1:4
Mark Selby - Jack Lisowski 4:2
Hossen Vafaei - Gary Wilson 3:4
Kyren Wilson - Zhou Yuelong 4:2