Biathlon - PŚ: Hauser najlepsza w sprincie

Po biegach indywidualnych i sztafetowych przyszła pora na najkrótszy dystans w konkurencjach biathlonowych, czyli sprint. Najlepsza okazał się Austriaczka Lisa Theresa Hauser, która dobrym biegiem i bezbłędnym strzelaniem była poza konkurencją. Podium uzupełniły Lisa Vitozzi oraz Linn Persson. 

Kluczem do sukcesu było bezbłędne strzelanie. Hauser dołożyła do tego dziewiąty czas biegu i to zapewniło jej zwycięstwo. Po pierwszym meldunku na strzelnicy zajmowała trzecią lokatę. Wyprzedzały ją Ingrid Landmark Tandrevold oraz Denise Herrmann-Wick. Norweżka i Niemka spudłowały po razie na drugim strzelaniu i znacznie spadły w klasyfikacji. Bezbłędnej Hauser sytuacja układała się idealnie, gdyż inne bezbłędne zawodniczki nie biegały, tak szybko, jak Austriaczka. Finalnie na mecie finiszowała z czasem 20:39,5. Druga była Włoszka Lisa Vitozzi, która musiała pokonać 150 metrów dodatkowego biegu. Podium uzupełniła Szwedka Linn Persson, która podobnie do zwyciężczyni była bezbłędna. Blisko podium była niespodziewanie dobrze biegnąca Emma Lunder. Kanadyjka na strzelnicy była bezbłędna i wybiegła z niej na drugiej pozycji. Niestety na trasie zaczęła tracić do rywalek i przegrała z Persson o zaledwie 1,2 sekundy. 

Pod nieobecność najlepszej naszej biathlonistki Moniki Hojnisz-Staręgi panie starają się, pokazywać się z jak najlepszej strony. Kolejne punkty do klasyfikacji generalnej wywalczyła Joanna Jakieła. Polka w biegu indywidualnym zajęła 28. lokatę. W sobotniej rywalizacji pomyliła się raz podczas drugiego strzelania. Finalnie została sklasyfikowana na 35. miejscu. Dwie pozycje niżej ukończyła zmagania Anna Mąka, która podobnie, jak koleżanka z reprezentacji pomyliła się jednokrotnie. Obie zawodniczki zapunktowały oraz uzyskały szansę startu w niedzielnym biegu pościgowym. Takiej możliwości nie otrzymały Natalia Sidorowicz (63.) oraz Kamila Żuk (81.). 

PEŁNE WYNIKI