Jeździectwo – Cavaliada: Daria Kobiernik bezbłędna drugiego dnia zmagań w Poznaniu
- Dodał: Kinga Marchela
- Data publikacji: 16.12.2022, 22:57
Za nami drugi dzień Cavaliady w Poznaniu. W piątek na arenach Międzynarodowych Targów Poznańskich do skoczków dołączyli WKKW-iści. W konkursie Dużej Rundy najlepsza była Mel Thijssen, a w drugim etapie Halowego Pucharu Polski WKKW triumfowała Daria Kobiernik.
Najważniejszym konkursem skokowym tego dnia była Duża Runda zaliczana do rankingów FEI Longines i Cavaliada Tour. 58 par mierzyło się z parkurem o wysokości 150 centymetrów, ale tylko dwunastu z nich udało się pokonać go na czysto i dostać się do rozgrywki. Ta wcale nie była łatwiejsza, bo tylko trzy pary pokonały ją bezbłędnie. Po zwycięstwo sięgnęła Holenderka Mel Thijssen, która przeprowadziła klacz Florida Balia NL przez rozgrywkowy parkur w 35.62 sekundy. Drugie miejsce zajął Irlandczyk Matt Garrifan na Quantum Robin V (37.89), a trzecia była reprezentująca Niemcy Zoe Osterhoff, która współpracowała z wałachem Jaguar King WD (39.88). „Dopiero” na czwartym miejscu znalazł się reprezentant Polski, którym był Kamil Grzelczyk. Zawodnik startujący na wałachu Mister Dr Heigl wykręcił bardzo dobry czas 35.75 sekundy, ale zaliczył zrzutkę na ostatniej przeszkodzie, co pozbawiło go miejsca na podium.
Niedługo po tym konkursie Międzynarodowe Targi Poznańskie rozbrzmiały głośnym wiwatem, bo na parkurze pojawili się WKKW-iści, którzy jak zwykle zapewnili nam ogromną dawkę emocji. Przeszkody ustawione były w taki sposób, by nie ułatwiać zawodnikom zadania. Pierwszy parkur na zero udało się przejechać tylko dwójce – Joannie Pawlak i Darii Kobiernik. W drugim nawrocie wszystko jednak się zerowało i każdy z zakwalifikowanej dalej szóstki miał takie same szanse. Ponownie fenomenalnie pojechała Daria Kobiernik na Ideal Girl, która pokonała wszystkie przeszkody bezbłędnie w czasie 68.01. Na drugim miejscu, z trzema sekundami karnymi i łącznym czasem 70.87 sekund, zameldowała się Asia Pawlak na wałachu Armin De Monsieur. Trzecia była Aurelia Drywa na dziewięcioletnim Iwanie (72.08).
Dzień zakończyliśmy konkursem potęgi skoku, który dziewiątka zawodników rozpoczęła od 170-centymetrowego muru. Zaledwie czterem z nich udało się dotrzeć do następnego etapu zmagań, którym był mur o wysokości 185-centymetrów. Bezbłędnie pokonał go tylko jeden zawodnik – Litwin Andrius Petrovas, który sięgnął po zwycięstwo z wałachem Kendis.
Kinga Marchela
Studentka dziennikarstwa trenująca jeździectwo od przeszło 10 lat. Poza śledzeniem losów jeźdźców piszę o skokach narciarskich, Formule 1, triathlonie, łyżwiarstwie figurowym i curlingu.