Jeździectwo – Cavaliada: Skrzyczyński i Fularczyk na czele
- Dodał: Kinga Marchela
- Data publikacji: 17.12.2022, 23:00
Za nami trzeci dzień rywalizacji w Poznaniu w ramach cyklu Cavaliada Tour 2022/2023. W finale Małej Rundy najlepszy był Jarosław Skrzyczyński, a w finale Średniej Rundy triumfował Matas Petraitis. W konkurencji powożenia błyszczał Aleksander Fularczyk, który odniósł kolejne zwycięstwo w cyklu Cavaliada Tour 2022/2023.
Sobotnie zmagania rozpoczęliśmy z samego rana, bo pierwsi jeźdźcy pojawili się na parkurze już o 7:45. Wtedy to rozpoczął się finał Małej Rundy, w którym poprzeczka zawieszona była na wysokości 135 centymetrów. Bezbłędnie przez wszystkie przeszkody przejechał Jarosław Skrzyczyński, który wraz z klaczą Karanza van de Boomgaardschuur wykręcił czas 56,77 sekundy. Na drugim miejscu zameldował się Litwin Kristupas Petraitis, który startował na wałachu Baironas (57,40). Trzecią lokatę zajął Michał Tyszko współpracujący z klaczą Marco Polo (58,36).
O 10 centymetrów podniesiona została poprzeczka w kolejnym konkursie – zaliczanym do rankingu FEI Longines finale Średniej Rundy. Ten zdominowany został przez gości, bo w pierwszej piątce znalazł się tylko jeden reprezentant Polski. Kamil Grzelczyk, startujący na wałachu Wibaro, przejechał dwa bezbłędne parkury, a czas 38,70 sekundy w rozgrywce zagwarantował mu drugą lokatę. Po zwycięstwo sięgnął Litwin Matas Petraitis na ogierze Cornet's Cloud (37,44), a pierwszą trójkę uzupełnił Matt Garrigan na Holland V.D. Valckenborg (38,88).
Niedługo później hala w Poznaniu rozbrzmiała ogromnymi brawami, bo na arenie pojawiły się zaprzęgi czterokonne. Piątka zawodników mierzyła się w kolejnym etapie Halowego Pucharu Polski Powożenia, a najlepsza trójka rywalizowała w drugim nawrocie. Po zwycięstwo, tak jak w Warszawie, sięgnął 21-letni Aleksander Fularczyk, który odważną i ciasną jazdą zagwarantował sobie świetny czas 122,63 sekundy. Na drugim miejscu rywalizację zakończył znany wszystkim fanom powożenia Piotr Mazurek (125,53), a trzeci był Krzysztof Szczepaniak (128,30).
Dzień zakończyliśmy uwielbianym przez kibiców konkursem Speed & Music. W rywalizacji, w której liczyła się prędkość, a błędy zostały zamieniane na karne sekundy, zwyciężył Mściwoj Kiecoń, który postawił na klacz Digisport Codeina (63,03). O zaledwie 0,01 sekundy wolniejsza była Iga Biegalska, która startowała na dwunastoletniej klaczy Doravella. Na trzecim miejscu sklasyfikowany został reprezentujący Litwę Andrius Petrovas, który przeprowadził wałacha Kendis przez parkur w czasie 63,34 sekundy.
Kinga Marchela
Studentka dziennikarstwa trenująca jeździectwo od przeszło 10 lat. Poza śledzeniem losów jeźdźców piszę o skokach narciarskich, Formule 1, triathlonie, łyżwiarstwie figurowym i curlingu.