Hokej na trawie - MŚ: znamy dwóch ćwierćfinalistów
- Dodał: Bartosz Szafran
- Data publikacji: 19.01.2023, 18:51
W czwartek na mistrzostwach świata w hokeju na trawie poznaliśmy dwie drużyny, które awansowały bezpośrednio do ćwierćfinału. Sukces ten zanotowały triumfująca w grupie C Holandia oraz z grupy D.
W grupie C Holandia rozgromiła Chile. Było to jednostronne widowisko, na które momentami ciężko było patrzeć. Chilijczycy nie istnieli, a ich rywale bawili się jak na nieco mocniejszym treningu. Strzelili łącznie 14 bramek, z czego aż cztery Jip Janssen, a trzy Thiery Brinckman. Oczywiście Holendrzy byli faworytami meczu i całej grupy, zdobyli komplet punktów, strzelili 20 bramek i nie stracili ani jednej. Niemniej rozmiary zwycięstwa w dzisiejszym meczu są zaskakujące jak na imprezę rangi mistrzostw świata. Chilijczykom pozostała walka o miejsca od 9 do 16. Niespodzianki doczekaliśmy się za to w meczu Malezji z Nową Zelandią, którego stawką było drugie miejsce w grupie. faworytami byli Nowozelandczycy, jednak to Malezyjczycy po wyrównanym meczu okazali się minimalnie lepsi. Po trzech kwartach prowadzili 2:0 po bramkach Saariegoo i Rahima. W ciągu dwóch minut 952. i 53.) Nowa Zelandia wyrównała po bramkach Phillips i Lane, jednak ostatnie słowo należało do Azjatów, a dokładnie Saariego, który dał swojej drużynie zwycięstwo na 3 minuty przed końcowymi gwizdkami. Obie drużyny zagrają w cross-over, czyli takiej połowicznej 1/8 finału, do której awansują drużyny z 2. i 3. miejsc we wszystkich grupach. Holendrzy, podobnie jak inni triumfatorzy grup, zameldowali się bezpośrednio w ćwierćfinale i tam poczekają kilka dni na rywala.
W grupie D po dwóch kolejkach Indie i Anglia miały po 4 punkty, o pierwszym miejscu miała zadecydować ostatnia kolejka, najbardziej prawdopodobne wydawało się, że zadecyduje bilans bramkowy, bo w bezpośrednim starciu zainteresowanych był remis. Jako pierwsi zagrali Anglicy i rywala mieli nieco bardziej wymagającego. Hiszpanie potęgą światową nie sa, ale w hokeja grać potrafią. Anglicy byli jednak potężnie zmotywowani i nie dali rywalom szans. W pierwszej kwarcie strzelił Roper, w drugiej Condon, a w ostatniej trafienia dołożyli Bandurak i Ansell. Wygrana 4:0 efektowna, ale o wszystkim zadecydować miało spotkanie gospodarzy turnieju z Walią. Hindusi oczywiście byli faworytami, ale szło im w tym meczu mocno pod górkę. Dopiero w 21. minucie objęli prowadzenie dzięki bramce Shamshera Singha. Po trzech kwartach zanosiło się na niespodziankę, bo Walijczycy dzięki bramkom Furlonga i Drapera zdołali wyrównać po tym, jak wcześniej Akashdeep podwyższył prowadzenie Hindusów. Ostatecznie gospodarze wygrali ten mecz 4:2 dzięki dwóm bramkom w ostatniej części meczu, ale zajęli drugie miejsce.
Jutro zakończenie rywalizacji w grupach A i B.
Grupa C:
Holandia - Chile 14:0 (1:0, 4:0, 6:0, 3:0) bramki: Janssen x4, Brinkman x3, Bijen x2, de Vider, van Dam, Pieters, Blok, Beins
Malezja - Nowa Zelandia 3:2 (1;0, 0:0, 1:0, 1:2) bramki: Saari x2, Rahim - Phillips, Lane
awans do ćwierćfinału: Holandia, awans do cross-over: Malezja, Nowa Zelandia, miejsca 9-16: Chile
Grupa D
Hiszpania - Anglia 0:4 (0:1, 0:1, 0:0, 0:2) Bramki: Roper, Condon, Bandurak, Ansell
Indie - Walia 4:2 (0:0, 1:0, 1:2, 2:0), bramki: S. Singh, A. Singh x2, H. Singh - Furlong, Draper
awans do ćwierćfinału: Anglia, awans do cross-over: Indie i Hiszpania, miejsca 9-16: Walia
Bartosz Szafran
Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.