NHL: Stars liderami na zachodzie

Dallas Stars pokonali Arizona Coyotes 4:0 i utrzymali pozycję lidera konferencji zachodniej. Na wschodzie na 2. miejsce wskoczyli natomiast Carolina Hurricanes.

Zmagania w hokejowej lidze NHL rozpoczęły się jeszcze w sobotni wieczór. Na tafli zobaczyliśmy hokeistów Buffalo Sabres oraz Anaheim Ducks. Mecz był bardzo zacięty przez dwie tercje, ale w ostatniej partii grający u siebie Sabres nie pozostawili rywalom żadnych wątpliwości. Faworyci starcia wygrali trzecią tercję 3:0, a cały mecz 6:3. Takim samym wynikiem zakończyło się spotkanie Calgary Flames z Tampa Bay Lightning. Kanadyjska ekipa prowadziła po dwóch partiach 3:2, a "kropkę nad i" postawiła w trzeciej tercji, w której triumfowała 3:1. 

Ważną wygraną zanotowali również Carolina Hurricanes. Ich rywalami dzisiejszej nocy byli New York Islanders. Zdecydowanymi faworytami byli oczywiście Ci pierwsi, którzy w przypadku zwycięstwa byli pewni awansu na pozycję wicelidera konferencji wschodniej. Hurricanes weszli w mecz znakomicie trafiając dwukrotnie w ciągu dwóch pierwszych minut. Pokaźna zaliczka nie starczyła im jednak choćby na pierwszą tercję. Islanders jeszcze przed przerwą zdołali zdobyć bramkę kontaktową, a następnie wyrównać. Sprawy w swoje ręce wziął jednak Sebastian Aho. Fin trafił dla Hurricanes po raz pierwszy w 17. minucie drugiej tercji, a dwa kolejne trafienia dołożył na początku i końcu ostatniej partii. Aho zanotował więc hat-tricka i dał ekipie z Caroliny zwycięstwo 5:2.

W jeszcze lepszych humorach byli hokeiści Dallas Stars. Rywalem teksańskiej ekipy był zespół Arizona Coyotes. Faworytem tego starcia byli oczywiście gracze z Dallas, którzy po zwycięstwie Winnipeg Jets z Ottawą Senators 5:1 musieli wygrać, aby odzyskać prowadzenie w tabeli konferencji zachodniej. Stars napoczęli rywali już w 3. minucie pierwszej tercji. Na listę strzelców wpisał się wówczas Radek Faksa. Zaledwie dwie minuty później na 2:0 podwyższył Jamie Benn, a jeszcze przed końcem pierwszej tercji swoje drugie trafienie zanotował Faksa. W efekcie już po pierwszych 20 minutach Stars komfortowo prowadzili 3:0. Mecz został zamknięty w zasadzie w drugiej tercji. Wyatt Johnston trafił wówczas na 4:0. Wynik nie uległ już zmianie i Dallas Stars pokonali Arizona Coyotes 4:0. Teksańczycy objęli więc prowadzenie w konferencji zachodniej i czekają na odpowiedź Winnipeg Jets, którzy zagrali do tej pory jedno spotkanie mniej.

Do bardzo ciekawego starcia doszło również w Seattle, gdzie miejscowi Kraken podejmowali Colorado Avalanche. Gospodarze notowali niedawno fantastyczną serię zwycięstw, ale również ubiegłoroczni mistrzowie znajdywali się na fali wznoszącej. Mecz jednak nieco zawiódł pod względem sportowym. Zawodnicy obu ekip nie rozpieszczali zbytnio swoich fanów i w regulaminowym czasie gry zobaczyliśmy tylko dwa trafienia. Nie brakowało jednak emocji, bowiem po remisie w regulaminowym czasie gry doszło do dogrywki, ale ona również nie przyniosła rozstrzygnięcia. O wszystkim decydowały więc rzuty karne. Miejscowi wykonywali je fatalnie i spudłowali aż trzy razy. Wobec tego jedno trafienie Nathana MacKinnona w zupełności wystarczyło, aby to Colorado Avalanche triumfowali w tym spotkaniu.

Wyniki:

Buffalo Sabres - Anaheim Ducks 6:3 (2:0, 1:3, 3:0)

Calgary Flames - Tampa Bay Lightning 6:3 (1:0, 2:2, 3:1)

Florida Panthers - Minnesota Wilds 5:3 (1:0, 2:1, 2:2)

Columbus Blue Jackets - San Jose Sharks 5:3 (0:1, 2:1, 3:1)

Detroit Red Wings - Philadelphia Flyers 1:2 (0:0, 0:0, 1:2)

Montreal Canadiens - Toronto Maple-Leafs 3:2 (0:2, 2:0, 0:0, 1:0.d)

Ottawa Senators - Winnipeg Jets 1:5 (1:1, 0:2, 0:2)

New York Islanders - Carolina Hurricanes 2:5 (2:2, 0:1, 0:2)

Dallas Stars - Arizona Coyotes 4:0 (3:0, 1:0, 0:0)

Nashville Predators - Los Angeles Kings 5:3 (2:1, 0:2, 3:0)

St. Louis Blues - Chicago Blackhawks 3:5 (0:2, 2:2, 1:1)

Seattle Kraken - Colorado Avalanche 1:2 (0:0, 1:1, 0:0, 0:0.d, 0:1.k)

Vancouver Canucks - Edmonton Oilers 2:4 (0:2, 1:1, 1:1)

Vegas Golden Knights - Washington Capitals 6:2 (2:0, 3:1, 1:1)